Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AHU] SWAP AHU 90KM na AFN 110KM?


skiner

Rekomendowane odpowiedzi

Wyszukiwarka słabo podebrała tematy pod mój problem - albo nie widziałem konkretnych wyników.

Po ostatnich przygodach z moją Audi, przyszła pora na pożegnanie się z jej serduszkiem. Po przeoczeniu wymiany szklanek - jedna z nich puściła i jedyne co mi pozostało to SWAP... (zawór spadł na tłok- prawdopodobnie go porysował, głowica również nadaje się pewnie do szlifu. Z racji że przebieg nie jest już pierwszej młodości zdecydowałem się na swap silnika - bo z opinii nawet wynika że taniej mnie wyjdzie)

Tu właśnie pojawia się wiele pytań.

Jeśli robię już zmianę może warto byłoby się zastanowić nad zmianą z 90KM na choćby 110KM - czego potrzebowałbym po za samym silnikiem? jakie są różnice? komputer musiałbym zmieniać? czy wystarczyłoby go dostroić?

Na co warto zwrócić uwagę przy kupnie używanego silnika?

Jeśli ktoś posiada jakieś poradniki/artykuły/solucje prosiłbym o zamieszczenie linków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te silniki prawie niczym sie nie róznią, AHU ma mniej wydajne wtryskiwacze, i turbo bez geomietrii łopatek, jak już jesteś przekonany do swapa to lepiej zastanów sie nad nowszymi jednostkami typu AJM, AWX na pompwtryskach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja szedł bym w coś w PD jak mówi Kowi, cena nie wyjdzie dużo większa a ile więcej później radości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że na radości mi zbytnio nie zależy. Przeszedłem z tym samochodem już na tyle akcji, że mam go po prostu dość... długo nim nie pojeżdżę (najpóźniej do września-października). Dlatego zabawa w swapy na coś lepszego po prostu mi się nie opłaca. Przy sprzedaży nikt mi za to więcej nie da a co więcej jeśli się połapie to będzie strzelał fochy ze mu nie pasuje.

Co do afn'a tak wĸaśnie myślałem. Gdy przełożę turbo z AHU wnioskuję że zwyczajnie nie osiągnę 110KM ale załóżmy będzie ciut więcej niż z 90? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli turbo z ahu jest bez zmiennej geometrii to zwyczajnie nie założysz go do AFNa :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli turbo z ahu jest bez zmiennej geometrii to zwyczajnie nie założysz go do AFNa :naughty:

Turbo z AHU jest bez zmiennej geometrii ale porównując obie dmuchawki - konstrukcyjnie wydają się bardzo zbliżone. Wydaje się że mocowania będzie miało to samo. W samochodzie z silnikiem AFN, ori są dodatkowe przewody podciśnienia do zmiany tej geometrii. Jednak jeśli przekładam sam słupek silnika - cała reszta powinna pasować. Specjalistą nie jestem ale analizuję obie konstrukcje - szczegóły wyjdą w praniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obydwie turbiny działaja na innej zasadzie, i do tego komputer obsłgujacy jest inny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się... ale ja zakładając turbo od AHU bez geometrii nic tak naprawdę nie zmienię. W sensie że założę (bo będzie kształtem i przyłączami pasowało) ale nie zmienię zupełnie mocy. Mylę się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zmienisz sam słupek, a zostawisz stary komp, turbo, to powinieneś mieć delikatny wzrost mocy dzięki wydajniejszym wtryskom 0.205. Z tego co gdzieś czytałem moc powinna wtedy oscylować w granicy 100 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś interesowałem się zmianą turbiny w swoim AHU na turbo z AFN lub AWX (zmiany do jednej i drugiej potrzebne są takie same).. i powiem Ci szczerze.. że jest tyle kombinacji że przy grubszym portfelu operacja jest ciężka.. czyli domyślam się że w odwrotną stronę będzie też dużo kombinacji.. miedzy tymi turbinami są duże różnice i niemałe problemy by Ciebie czekały..

jeśli masz już zmieniać silnik na AFNa to turbinę też.. sprzedaj swoją od AHU dołóż i będzie od AFNa.. na pewno łatwiej Ci będzie sprzedać samochód 110 niż nie wiadomo ilu konny

tu masz nawet link: http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=28728.0;highlight=zmiana+turbiny+ahu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak chce po taniości przecież może wymienić sam słupek, są one identyczne więc turbo z kolektorem i wszystkim od ahu podejdzie, komp będzie stary więc będzie wszystko hulało, bo będzie to tak naprawdę ahu. Jedyna różnica jeżeli kupi słupek z wtryskami, to wtedy auto zyska odrobinę na mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idąc tym tropem tak, będzie to ahu z 205kami wtryskami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możliwe że koledzy macie rację.. mechanikiem nie jestem wiec nie znam się na tyle żeby podważyć Wasze zdanie :decayed: ale gdybyście się nie znali na pewno tego byście nie pisali.. jak kolega chce iść po taniości to ok :)

kolego Skiner a nie lepiej Ci opchnąć ten samochód jakiemuś mechanikowi żeby sam zrobił z nim porządek?? szkoda kasy pchać w niego jak chcesz się go pozbyć :gwizdanie: no chyba że sam jesteś mechanikiem i sama wymiana nie będzie Cię kosztowała bo sam to zrobisz to inna bajka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, czy w ogóle była zdjęta czapka. Skoro silnik i tak już na żyletki idzie to ja bym zdjął głowicę i sprawdził jakie są faktyczne uszkodzenia. Czasami może się okazać że najtańszą opcją będzie naprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak...

Pojechałem kupić AHU, gość pokazał że te w rządku to AHU, pierwszy sprawdziłem faktycznie AHU, drugi już nie i mam AFN'a ;] słupek jest bez wtrysków - mam rozumieć że swoich nie przełożę?

Sprawdzenie i naprawa nie ma większego sensu. Nowy silnik to 1000zł w którego nie muszę wkładać ani złotówki, zaś naprawa o ile byłaby możliwa to nowa uszczelka (ok 200zł), planowanie głowicy (ok 50zł), nowy wałek rozrządu bo ten jest poharatany (koszt nie mam pojęcia, pewnie coś ok 400 ziko), szklanka, zawór, robocizna - przy założeniu że tłok jest ok. Wg. mnie gra nie warta świeczki. Dla świętego spokoju zdejmę sobie głowicę ale już na spokojnie po przekładce.

Mechanikiem nie jestem ale ostatnio z czystej ciekawość zacząłem się tym interesować. Zacząłem tez trochę grzebać w turbinie, czyścic sobie doloty, wyrzuciłem katalizator - i wyciągam wnioski że moje prace w silniku działają bez problemowo a mechanicy? wielcy znawcy? wszystko trzeba po nich poprawiać bo sypie się jak dziw** na trasie.

Mam jeszcze do Was pytanie czy szklanki lekko je naciskając powinny mieć luz z zaworem?

W moim starym silniku po zdjęciu dekla i lekko naciskając na szklankę jest wyczuwalny luz. To normalne wyrobienie się szklanki? W nowym silniku takiego luzu nie mam. Dodam że stary silnik pracował dość głośno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem tez trochę grzebać w turbinie, czyścic sobie doloty, wyrzuciłem katalizator - i wyciągam wnioski że moje prace w silniku działają bez problemowo

Bylebyś nie przesadził - wiesz jak to jest. Lepsze jest wrogiem dobrego, czyli jak coś działa dobrze to nie ruszaj bo można spieprzyć :wink4:

mechanicy? wielcy znawcy? wszystko trzeba po nich poprawiać bo sypie się jak dziw** na trasie.

Myślisz że mechanik będzie się przykładał do twojego auta którym on nie będzie jeździł ? Zrobi na "odwal się", bo już czeka następny gość. Sprawdza się stare powiedzenie - chcesz żeby było dobrze zrobione - zrób to sam.

Nawiasem mówiąc to naprawdę dobrych ze świecą szukać, większość to pomysłowe dobromiry, kowale, domorośli znawcy i różne mix'y w/w.

Nowy silnik to 1000zł w którego nie muszę wkładać ani złotówki,

TO się dopiero okaże po przejechaniu kilku tyś. kilometrów. Wszystkiego nie przewidzisz niestety, choć na pierwszy rzut oka może być ok.

Życzę powodzenia przy eksploatacji nowego silnika i pochwal się jak SWAP wyszedł. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy silnik to 1000zł w którego nie muszę wkładać ani złotówki,

TO się dopiero okaże po przejechaniu kilku tyś. kilometrów. Wszystkiego nie przewidzisz niestety, choć na pierwszy rzut oka może być ok.

Życzę powodzenia przy eksploatacji nowego silnika i pochwal się jak SWAP wyszedł. :)

Obejrzały dwie osoby - obie twierdzą, że jest w dobrym stanie (nie ma wycieków spod uszczelki, przepalał dobrze, szklanki są sztywne, a krzywki nie mają większych śladów wytarcia). Miejmy nadzieję że to ostatni większy wkład finansowy w autko. Po całym procesie na pewno zamieszczę opis czy były jakieś problemy i czy się oczywiście udało :)[br]Dopisany: 26 Lipiec 2010, 12:27_________________________________________________Zeszło się oj zeszło... głównie z racji braku czasu ;/

Swap się udał - oczywiście nie bez problemów, ale najważniejsze, że auto znów ożyło...

Głównym problem z jakim się zmierzyłem to budowa bloku silnika. Nie zwracając uwagi na jego mocowania omyłkowo kupiłem AFN'a montowanego w poprzek - możliwe że od sharana. Musiałem go niestety wymienić bo nie szło go w żaden sposób adaptować, a nie wiadomo jakiej rzeźby nie chciałem robić.

Kolejnym znacznie już mniejszym problemem była miska olejowa która musiała być zamieniona od moje starego ze względu na umieszczony w niej czujnik - chyba temperatury. AFN seryjnie musi mieć go umieszczonego w innym miejscu.

Szczegółami były inne sprzęgło wiskotyczne różniące się w zasadzie drobnymi szczegółami.

Reszta podeszła raczej bez problemu. Wymieniłem wszystkie uszczelki, podkładki, rozrząd, filtry, przewody układu podciśnienia turbiny itp.

Po za zmianą samego słupka silnika założone zostały wtryski od 110km, co praktycznie nie zrobiło żadnej różnicy w spalaniu. Jedynie znacznie zwiększyło kopcenie na nie rozgrzanym silniku w granicach 2,5k obrotów. Po rozgrzaniu jest idealni, zero chmurek puszczanych z wydechu.

Auto nabrało dynamiki, przyspieszenie jest bardziej odczuwalne od już wysłużonego AHU 90KM - a może nawet 80 :P

Wszystko było super po przejechaniu jakiś 3-4k kilometrów. Teraz zaś mierze się z kolejnym problemem... mianowicie wentylator od klimy wyje non-stop nie zależnie czy na zewnątrz jest 5 czy 15oC czy też odpalam go z rana w garażu. Z początku podejrzewałem termostat lub jakiś czujnik temperatury, bo i temperatura nie chciała przekroczyć 85oC nawet po ostrym męczeniu silnika po trasie i mieście. Któregoś pięknego dnia wracałem sobie spokojnie ze sklepu, ruszając ze świateł kilka razy mu depnąłem, jadąc dalej spokojnie zauważyłem nagły spadek mocy szczególnie przy wyższych obrotach. Nie czułem doładowania turbiny. Po dojechaniu do garażu, maska w górę, a od strony turbiny mało mnie nie przysmażyło do maski - taki żar buchnął.

No i tutaj pytanie czy padnięty któryś z czujników doprowadził do przegrzania się turba? - wg mnie malo prawdopodobne

Turbo zwyczajnie z biegiem czasu się skończyło? - jednak to nie tłumaczy chyba jej wysokiej temperatury?

Tutaj nie wiem czy pompa olejowa jest jedna i ta sama od smarowania silnika i turba? Możliwe ze padła pompa smarowania turba a wraz z nią turbo?

Dodam, że od jakiegoś czasu słychać było wycie turbiny - to nie był nawet ładny świst tylko jakby odrzutowiec startował tyle, że znacznie ciszej.

Jakie mogą być potencjalne przyczyny? Nie uśmiecha mi się teraz zmieniać turbiny + reszty osprzętu, chociaż jeśli będę do tego zmuszony to to zrobię od razu zwiększając jej rozmiar wraz z układem podciśnienia itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...