Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AEB] oszukali mnie co mam teraz zrobic:(


Rekomendowane odpowiedzi

No to nieźle..... Tak czy siak do tego Pana bym podjechała, zobaczyć jak zareaguje i dała do zrozumienia, że sprawy tak nie zostawię. Ciekawe który to nasz komisik tak pogrywa z ludźmi. Jak się Panem zainteresuje skarbówka to będzie źle. Metoda na "Ukraińca" chyba szybsza niż Sąd. :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia wiem, że nic tak nie działa na oszustów jak informacja, że pójdzie się do mediów (mogą być lokalne) :gwizdanie:

Trzeba uważać, bo obiegowe opinie powtarzane koledze przy piwku to jedno ale wywlekanie oczywistej oczywistości do mediów może pociągnąć za sobą konsekwencje. Za publicznie formułowane oskarżenia ponosi się odpowiedzialność więc trzeba mieć dowód "zbrodni" w ręku jeśli chce się samemu unikąć kłopotów. Jak lokalne gazetki zaczną opisywać konkretny przewałek pana miecia to przypuszczam, że ten komisiarz miecio sam prędzej znajdzie ruskich żeby wyprostowali kolegę. Aby rozwiązać jakikolwiek spór należy przede wszystkim zacząć rozmawiać. Jak to nie pomaga to uruchamia się prawem dostępne środki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a czy Ty już poinformowałeś Tego Kolesia z Komisu co się stało ? jesli tak to co On na to ?

dokladnie, miija dwa dni a nie wiadomo co druga strona mysli o tym wszystkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co myślicie że sprzedawca powie "klient nasz pan, wymienimy panu silnik na nasz koszt i jeszcze dorzucimy coś o firmy" ??

Powie że nic o tym nie wiedział a poza tym transakcja nie została zawarta z komisem, przecież kupiłeś go od jakiejś tam osoby? przecież fałszowałeś dokumenty :mysli: hmmm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak jak aju napisał,możesz się z komisem sądzić,ale tym samym kręcisz sobie "bata".

Kto w tych czasach kupuje auto do opłat? A teraz sobie wyobraź sytuację,gdyby okazało się że to auto zostało gdzieś za***ane :naughty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie stresujcie chłopaka.

Ja kiedyś popełniłem życiowy błąd i kupiłem auto w PL (pierwszy i ostatni raz), a co gorsza w komisie i to u typowych cwaniaczków... NO I STANDARDOWO z ich pominięciem w umowie czyli też niby byłem od razu przegrany.

Na następny dzień od kupna skrzynia (automat) wpadła w tryb awaryjny. Pojechałem do nich i powiedziałem, że oddaję auto, bo zapewniali mnie, że wszystko jest w 100% sprawne, a tu jakieś klocki wyskakują. Wyśmiali mnie oczywiście... A kłóciłem się ostro! :decayed::polew:

Za kilka godzin przyjechałem z dwoma kolegami. Bardzo spokojni, zrównoważeni i taktowni... Ale ręce jak moje uda. :kox:

Auta nie udało mi się oddać, ale ustaliliśmy, że naprawię skrzynię i przedstawię im rachunek, a oni zwrócą mi koszta. Uprzedziłem, że będzie to jakieś 600 pln.

Pojechałem do serwisu i okazało się, że trzeba było wymienić jakąś prowadnicę za w sumie 120 pln. Zawiozłem im fakturę za 550 pln i kasę ładnie zwrócili. :)

Także jak się chce to można coś wskórać. :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie stresujcie chłopaka.

Ja kiedyś popełniłem życiowy błąd i kupiłem auto w PL (pierwszy i ostatni raz), a co gorsza w komisie i to u typowych cwaniaczków... NO I STANDARDOWO z ich pominięciem w umowie czyli też niby byłem od razu przegrany.

Na następny dzień od kupna skrzynia (automat) wpadła w tryb awaryjny. Pojechałem do nich i powiedziałem, że oddaję auto, bo zapewniali mnie, że wszystko jest w 100% sprawne, a tu jakieś klocki wyskakują. Wyśmiali mnie oczywiście... A kłóciłem się ostro! :decayed::polew:

Za kilka godzin przyjechałem z dwoma kolegami. Bardzo spokojni, zrównoważeni i taktowni... Ale ręce jak moje uda. :kox:

Auta nie udało mi się oddać, ale ustaliliśmy, że naprawię skrzynię i przedstawię im rachunek, a oni zwrócą mi koszta. Uprzedziłem, że będzie to jakieś 600 pln.

Pojechałem do serwisu i okazało się, że trzeba było wymienić jakąś prowadnicę za w sumie 120 pln. Zawiozłem im fakturę za 550 pln i kasę ładnie zwrócili. :)

Także jak się chce to można coś wskórać. :cool1:

ale tu nie chodzi o 600pln tylko +/- 4500pln

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w komisie powinno kupować się na papier a nie na słowo-handlarz to handlarz nawet jak nie wiedział to sprzedaje to teraz jest to Twój problem Kolego- postaw auto na parkingu uzbieraj kaskę na przeszczep i bedziesz miał auto sprawne i wszystko przejrzane przy montażu drugiego silnika- jest przestroga dla WSZYSTKICH-auto to nie zabawka i nie ma co wałków robić z nieznajomymi ludzmi.

szczerzę współczuję :(

ewentualnie zadzwoń lub lepiej podjedz do komisu może facet okaże się wporządku i jakośsię dogadacie.

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tia jak jeszcze troche poczekasz to facet powie ze w miedzyczasie mogles wymienic silnik na padniety bo przeciez nie udzilelal gwarancji na pol roku ...

co innego jest na goraco jak auto pada juz w drodze powrotnej a co innego jak pada po dwoch dniach , kiedy nie wiadomo jak ktos jezdzil i co z autem w miedzyczasie robil ...

jezeli nawet dojdzie do sadzenia sie z typkiem to co powiesz? padlo mi auto ale tydzien trzymalem to w tajemnicy?? :confused4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja wszystko na legalu załatwiam. Kumpel się ostatnio ze mnie śmiał jak kupowałem żonie autko na dojazdy do pracy i wykłócałem się z gościem, że ma mi na umowie całą kwotę napisać, a nie poniżej 1000 pln żebym podatku nie płacił, bo niby lepiej dla mnie... Ale jak coś będzie nie tak to Ci gość powie, że na umowie jest 800 pln i możesz mu auto oddać, a on odda Ci kasę z umowy... :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedynym i nie wybaczalnym błędem było kupno na "podkładke" z nieznanym Niemcem.

Gdyby była umowa z komisem to masz wygrane w 100 % a tak to może być z tego lipa.

I nie ty ostatni taki błąd popełniłeś a cwaniaczki z komisów i handlarzyki tylko na to czekają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wal do gościa jak w dym, że auto w drodzę od niego do dmu padło i zapytaj na początku grzecznie co on w tej sytuacji proponuje zrobić.

Z ukraińcami to nie wiem czy to dobry pomysł bo chyba na palcach jednej ręki można policzyć gości z komisów, którzy nie maja zaprzyjaźnionej mafi ze wschodu.

Po jednym telefonie takiego gościa jego ruscy moga zrobić Ci najazd na chatę :gwizdanie:

Początkowo sprawę załatwiaj polubownie i z kluturą a poznasz na tyle gościa, że będziesz wiedział czy przestraszy sie oprychów. A może on sam ma więcej kolczyków i tatosów niż niejedna mafia razem wzięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

nie oddzywałem się tak długo ponieważ nie miałem dostepu do kompa

a więc tak autko już zrobiłem oczywiście na własny koszt sprawa jest cieżka do wygrania już się z tym pogodziłem nastepnym razem będę ostrożniejszy. Oczywiście wstawiłem drugi silnik tylko osprzęt i turnina została ta sama więc z silnikiem, wymiana silnika, wymiana rozrządu, wymiana oleju oraz filtrów zapłaciłem 2300zł i auto smiga:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

nie oddzywałem się tak długo ponieważ nie miałem dostepu do kompa

a więc tak autko już zrobiłem oczywiście na własny koszt sprawa jest cieżka do wygrania już się z tym pogodziłem nastepnym razem będę ostrożniejszy. Oczywiście wstawiłem drugi silnik tylko osprzęt i turnina została ta sama więc z silnikiem, wymiana silnika, wymiana rozrządu, wymiana oleju oraz filtrów zapłaciłem 2300zł i auto smiga:)

Nie ma co płakać 2300zł to nie są duże pieniądze i to jeszcze z wymianą rozrządu. Przynajmniej masz teraz spokój na parę lat :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...