A w ogóle to co się dzieje, że chcesz pompki regenerować ?
W dzisiejszych czasach to loteria i o solidną firmę ciężko, jak w totolotku, łatwiej umoczyć niż wygrać
Pomijając przypadki ich oczywistych uszkodzeń to jest problem z postawieniem prawidłowej diagnozy przez mechaników, wystarczą wysokie korekcję i wysyłają pompki do regeneracji , zamiast zacząć od wymiany ich uszczelnień i zamiany pompek miejscami, dopiero po takim ruchu można coś powiedzieć o stanie pompowtryskiwaczy .
Dla tego większość forumowiczów oddaje do regeneracji sprawne pompki , z racji wieku wiadomo że ich parametry muszą odbiegać od fabrycznych, ale to nie znaczy że nie mogą jeszcze długo i bezproblemowo pracować .
Założę się o kratkę piwa, że jakby wyjął pompki z dziesięciu jeżdżących i nie sprawiających problemów aut , a następnie wysłał je do firm zajmujących się regeneracją, to przynajmniej dziewięć kompletów według nich będzie się nadawało do regeneracji
A jak będziesz miał pecha to prawdziwe problemy się dopiero zaczynają jak pompki wrócą "naprawione "
Pompki w PD-kach z dwoma zaworami na cylinder są na prawdę trudne do zabicia i jak nikt nie sikał do zbiornika, wymieniał filtr paliwa zgodnie z zaleceniami to potrafią spokojnie zrobić w aucie pół miliona km
Problemem w tych silnikach jest sposób mocowania pompek w głowicy, który nie zapewnia stabilnego ich unieruchomienia w gniazdach, a kiwając się powodują zużycie uszczelnień jak i gniazd w głowicy , same ich obudowy też w wyniku tego się zużywają .
To tutaj trzeba w większości przypadków szukać przyczyny problemów