Jak będę robił takie babole jak dzisiaj to chyba nigdy nie skończę tej zawiechy...
Bawiłem się trochę i wcisnąłem tuleje tylnych sanek, samo wciskanie to pikuś, chwila moment i tuleje siedzą na miejscu. Jest jedno ale nie pomylcie się która tuleja jest przednia, a która tylna Ja niestety chciałem zrobić wszystko za szybko i pierwszą tuleję wcisnąłem ale nie tam gdzie trzeba. I tu zaczęły się schody... wyciśnięcie w warunkach domowych w moim przypadku polegało na wypchnięciu środka tulei i przecięciu gumy... trzeba uważać bo w środku jest olej (najlepiej mieć okulary na nosie żeby nic nam w oczy nie chlapnęło) później po prostu powoli wycinałem nożem w koło tak żeby środkowa część wyszła. Jak już było miejsce wstawiłem do środka piłkę do metalu i rozcinałem obudowę tulei, wyszła bez problemu.Niestety ze 2 godziny poszły na walkę z tą jedną tulejką, na samo wciśnięcie nowej potrzeba jakieś 5 minut. Roztargnienie przy wciskaniu skutkuje tym że muszę zamówić nową tuleję, na szczęście to tylko 60zł za lema.
Także pamiętajcie błędy się zdarzają, a zwłaszcza pierdołom ?
Edit:
Belka już zmontowana i czeka na warsztat żeby ją wsadzić bo bez kanału nie mam weny z tym walczyć...
Tym bardziej że dochodzą kolejne koszty, odma posypała się już zupełnie... mam na szczęście nową czekającą na montaż ale do tego trzeba wywalić kolektor itp. przy okazji rozbierania silnika uwidoczniło się partactwo gazownika... tu niestety pojawiają się kolejne koszty ale bez sensu jest tego nie ruszyć jak już będę miał kolektor wyjęty, więc wpadną od razu nowe wtryski od gazu bo te są za słabe (przy butowaniu wtryski pętlą co mnie irytuje bo błędy trzeba kasować, a i niezbyt zdrowo to dla silnika) do tego wszystkie nowe węże i obejmy zaciskowe do nich bo gazownik ewidentnie oszczędzał i robił byle szybciej i taniej, dało się to zauważyć jak lekkim pociągnięciem wyjąłem wkrętkę z kolektora, do tego każdy wężyk od wtryskiwacza innej długości. Trójniki na wężach wodnych wyglądają jak by miały ze 100lat, a instalacja jest ledwo 3letnia, trzeba zrobić to raz a dobrze żeby później nie zemściło się gdzieś w drodze.