karaluch8

Sprężarka się załącza i dostaje obciążenie. Np u mnie, jak włączę klimę na wolnych obrotach, to silnik przez ułamek sekundy, spadają obroty, i czuć że samochód drży. Jak wyłączam klimę, drżenie ustępuje. Czy ma tak być, chętnie się tego dowiem.

Wyskrob. Tylko tak żeby za dużo tego nagaru nie wleciało do silnika. Przepali to, ale zachłyśnie się tym ;x

To klimatyzacja, upuszcza ciśnienie z klimatyzacji jakie wytworzyło. Tam ma być, to znak że klimatyzacja działa

Ja mam nadal swój nierozwiązany problem. Odbiera bo odbiera, ale szczyt marzeń to to nie jest :| Do tego, jak podłączę nawigację do zapalniczki to już kompletny szum, nic nie leci... A najlepsze jest to, że gra radio, słabo. Otwieram drzwi - gra zarypiście - zamykam drzwi, no i kółko się zamyka :F Chyba nie będę jeździł z otwartymi drzwiami?

http://www.spinkisamochodowe.pl/# Wybierz sobie, markę, model. Może znajdziesz interesującą cię spinkę.

VAG'iem wszystko można, Tylko trzeba umieć. Problem zażegnany. Dzięki za pomoc.

Była dwa razy na kompie, wszystko było ustawiane. Zostały wymienione dwa wtryski, bo lały - jak ręką odjął. Przestała dymić, jedynie jak się przygazuje, to jeszcze dymka puści, ale jedzie jeszcze raz na kompa, i myślę że problem zażegnany

Wtryski były niby, podkreślam, niby, sprawdzane. Bo wiemy w jakim kraju mieszkamy, i jakich mamy mechaników, i podobno wtryski wyglądają jak nówka funkiel, i również działają. Był podłączany komputer, był błąd wtrysku, jakaś rezystancja, coś takiego, kodu nie mam, bo mechnik fiku miku i błądziku nima... Czyli wykasował nie pokazując go. Niby się teraz nie pokazuje. Sprężarka już kiedyś była sprawdzana, minimalny luz miała ale zdatna do użycia, może w końcu się rozleciała, aczkolwiek chodzi, słychać miły świst ^^ Po za tym była czyszczona, również w tym samym warsztacie co sprawdzali wtryski, i nic mi nie wiadomo by sprawdzali w jakim jest stanie turbo, jedynie czyszczenie... edit; A wtryski były sprawdzane w ten sposób, że był sprawdzany kąt wtrysku, i dawkowanie, Tyle wiem, co tam robili. Po tym się trochę uspokoiło, ale nie do końca. Dziś pojechałem znów, i wywiesili białą flagę nad moją audi - nie wiedzą co jest. Mechanik mówi że jest to nie spalona ropa, Tyle wiem w temacie wtrysków.

Fakt, jest wilgotno, ale to nie para... Już by dawno wyparowało wszystko. Dym daje mi taką spaloną ropą.. Problem nadal nie rozwiązany, a się nasila. Wtryski były ustawiane na komputerze, niby było dobrze, ale jednak nadal trochę kopciła. Dziś byłem znów na kompach, wszystko było okey, wtryski ustawione, a kopci jak głupia. Daje takim biało-lekkim niebieskim dymem. Czy może to być turbina? Dodam że płynu chłodzącego nie ubywa, żeby olej jadła w jakiś dużych ilościach, również nie zanotowałem. Ktoś ma jakiś pomysł? Coś, gdzieś czytałem, że intercooler może olej się gdzieś tam przedostaje? Coś w ten deseń. Ktoś ma jakiś pomysł? edit; Dodam że nie ma problemu z odpaleniem, przekręcam kluczyk, zakręci z półtora obrota i pali. Przy -10 do tej pory, bez problemu paliła. edit2; Dodam że po odpaleniu, przez chwilę, jak jest zimna ma takie nie równe obroty. Sprawdzę świecę żarowe, może któraś z nich odwala...

Nigdy nie miałem tak, żeby po otwarciu których kol wiek drzwi, zapalało się światło w bagażniku. Po za tym, co mi po tym, nawet jeśli by tak było, no to z pompki, do lampki, kabel szaro-żółty ma przewodność. No chyba, że ten kabel biegnie do przodu, do tych kabli, i dalej już płynie... No ale jak mówiłem, od pompki, do wtyczki lampki, nie ma przerwy. edit; No ale co? Ona musi mieć obciążenie żeby napięcie dało? To tak samo, mógłbym miernikiem sprawdzać. edit2; Może najpierw dojdźmy do Tego, dlaczego na żadnym pinie nie ma 6v, a po podłączeniu wtyczki, na mikrostyku znów pojawia się napięcie. Bo tutaj ewidentnie leży problem. Czy kabel, prosto z mikrowłącznika idzie do tej kostki? No bo teoretycznie tak. Badyl666, jak powiedziałeś, wtyczki są po lewej stronie, pod tapicerką, no i dalej gdzie idą te kable? Pod tylnią kanapą do pompki? Czy idzie do przodu, do tej roździelni kabli, pod lewą nogą?

Powiem tak - nic nie rozumiem. Już spieszę z wytłumaczeniem. Sprawdzałem kabel szaro-żółty. Podłączyłem kabel z miernika do lampki, do kabla szaro-żółtego, we wtyczce podłączyłem drugi koniec miernika, i przewodność jest, czyli to mamy wykluczone, że kabel szaro-żółty ma przebicie. Następnie, odłączyłem wtyczkę B, i szedłem po kolei, sprawdzałem napięcia. Więc sprawa ma się tak, po odłączeniu wtyczki B, napięcie w mikro styku w zamku, znika. Po podłączeniu wtyczki do pompki, te cholerne 6v znów się pojawia. Sprawdzałem każdy pin po kolei, i jakie było moje zdziwienie gdy na pinie B/10 nie ma napięcia, jest jedynie te 0,20v. Jedyne napięcie na pinie które znalazłem, w tej wtyczce jest na B/13 wynosi ono 8v, i na B/12 i wynosi ono 11v. Więc jakim prawem, po odłączeniu wtyczki, napięcie znika z mikro włącznika, a po podłączeniu się pojawia, jak na B/10 po odłączeniu wtyczki nie ma napięcia takiego na ŻADNYM pinie. Jakieś przebicie jest po drodze czy co? Bo ja już zgłupiałem....

Dobra, dzięki ci kolego BARDZO za tą rozpiskę Posprawdzam kable, jeśli będzie pompka wysyłała napięcie na A/12, no to mam gdzieś przerwę w obwodzie. Jeśli nie, otworzę pompkę, pójdę po pinie, ścieżce, i luty posprawdzam Tak na szybkiego sprawdzałem, i po otwarciu klapy na pinie A/12 nie ma napięcia. We wtyczce B, w pinie 10, po sprawdzeniu napięcia, jaka daje pompka, to było to rzędu 0.20v. Czyli tyle co nic.

No to skąd te 6v? Dlaczego pompka puszcza te napięcie, jeśli ma być to masa? Dobra, uczepmy się pompki, no i co mam w niej zrobić? Nową kupić?... http://obrazki.elektroda.net/96_1278224275.jpgKtóra wtyczka, jest od czujników? Jeśli rozłączę którąś, gdy będzie wpięty aku, rozkoduje się coś? Chciałbym sprawdzić, czy po wypięciu którejś wtyczki, zniknie te 6v.

Do mikro styku idzie 6v, więc u niego kable muszą być okey. Patrzyłem w gumie, klapie, co biegną kable, niby są złamane kable, tak że żyłę widać, no ale nie ma przerwy. Patrzyłem do pompki, i obudowę elektroniki, niby są czarne naloty, no ale reszta oświetlenia działa jak najbardziej w porzadku. Czyli po przekręceniu zapłonu gasną, po wyjęciu kluczyka zapalają się itd. Prułem prawie cały bagażnik, sprawdzałem kable, i do tych wtyczek http://i.imgur.com/JwYAaKq.jpgomomierz jasno wskazywał że nie ma nigdzie przerwy. Interesuje mnie teraz, kabel żółto-szary, który idzie do lampki. Ogólnie jest tak +12 stałe - masa - no i otwieranie/zamykanie. Właśnie te otwieranie/zamykanie, po podpięciu miernika, jak się otwiera zamyka, itd. Niby coś reaguje, ale Tylko tyle. No nie chcę mi się wierzyć żeby po drodze jakieś przekaźniki czy coś było, że nie chcę zaskoczyć. W pompce, wtyczki wyciągałem, były czyste jak łza. W lutach nie zauważyłem by był któryś zimnym lutem. Nawet tak profilaktycznie, szczoteczką przejechałem. A jak nie świeciło, tak nie świeci. Działało i nagle przestało. Niby bawiłem się tylnią wycieraczką, coś tam kapało, no aleee, mogło by się coś spalić w tej cholernej, pokręconej pompce?

A mi akurat, nie działa lampa w bagażniku. Gdy otwieram klapę to nic. Prułem cały bagażnik, mikro włączniki, i inne bzdety. No i wszystko jest git. Ruszałem kostkami które są po lewej stronie. Patrzyłem do pompki, również żadnych zimnych lutów nie zauważyłem. Jedynie co mi przychodzi do głowy, że kable idące, podłogą, zgniły po prostu... Bo czasem tam woda stała. Albo w tej roździelni tam, w tych kostkach. Fajny byłby schemat, pokazujący, gdzie idzie mikrowłącznik. Ktoś wie? Gdzie on jest podłączony?

Oś przednia, na górze, z przodu po prawej. http://google.plczesc/wahacz-zawieszenia-kola,audi,a6-4b-c5-1997-01-2005-01,2-4-170km,5-1891-16006-100571-0-23-935741.html

kolego a który bezpiecznik, szybciej go sprawdzę niż napięcie http://images45.fotosik.pl/218/61cd137010bcd278.jpg Po za tym, bierzesz miernik w łapę, ustawiasz na np. omomierz, i sprawdzasz każdy bezpiecznik po kolei. Jeśli przewodzi, to dobry, jeśli nie, logicznie - przepalony.

Bezpiecznik, sprawdzić czy do wtyczki dochodzi napięcie.

W mojej b5 avant, ostatnio patrzę i nie świeci się światło bagażnika po otwarciu klapy. Po przełączeniu przełącznika na świetło żeby się świeciło non-stop - świeci. Powiem co sprawdzałem - rozbierałem mikrostyk, sprawdzany omomierzem przewodzi, wszystko z nim git. Sprawdzałem jakie napięcie jest we wtyczce do której się podłącza owy miktrostyk który znajduje się w zamku, napięcie wynosiło ledwo 3v, nie wiem dlaczego... Do światła już nic nie dochodzi, 0,00v. Bezpieczniki wszystkie sprawdzone, są dobre. Styki czyściłem, i również nic. Jedyne co mi przychodzi do głowy to przytarcie kabla. Dodam że reszta oświetlenia działa w porządku. W jaki to sposób działa? Ten mikrostyk przepuszcza przez siebie te 13v prosto do żarówki? Czy na swojej drodze ma jakieś moduły, przekaźniki? ... Światła jak nie było, tak nie ma. Mam taki zamek http://img21.olx.pl/images_tablicapl/68172489_1_644x461_zamek-klapa-pokrywa-bgaznik-bagaznika-audi-a4-b5-chelm.jpgten włącznik działa. Wtyczka która do niego wchodzi ma napięcie nie cały 6v. Więc w czym jest problem? Dlaczego, tylko 6v? Czy to idzie do jakiegoś modułu komfortu? Czy jak? Ma ktoś może rozbebeszony bagażnik i mógłby sprawdzić, jakie napięcie mu dochodzi do tego przełącznika? Dodam jeszcze tylko, że chyba bawiłem się wycieraczką, i płyn mi trochę ucieka do środka. Ale styki czyściłem, wszystko... Co tam się mogło zalać, żeby nie świeciło? http://i.imgur.com/JwYAaKq.jpgKtoś wie gdzie idą te wtyczki kabli? Może one, zaśniedziały czy coś...

Jeden problem rozwiązany, to mam następny. A więc dymienie po odpaleniu, dym jest koloru białego. Sprawdzałem płyn chłodniczy, stan jest okey. Na korku od oleju, nie ma jakieś plamy białej, jest jedynie taka mgiełka. Olej musiałem ostatnio dolać, może to jest problemem? Zaznaczę że gdy odłączę przewód od EGR to wydaje się że mniej kopci, a gdy odłączę przewód od turbiny, to jest pogrom... W parę sekund audi zadymiło mi podwórko... Czy to może turbina puszcza olej? Turbo było ostatnio czyszczone, i audi ciągnęło jak fabryka przykazała. A tu zaczęło się dymienie...

no dokładnie to samo i co ty miałeś ?? Sztanga turbiny stała. Po za tym, ja wszystko co szło sprawdzałem, EGR czyszczony, wtryski sprawdzałem, pompę, rozrząd i kupę innych rzeczy. Ale główną przyczyną było przeładowanie. A gdy jedziesz na 3 biegu, i gaz w podłogę to nie odcina ci mocy przy 3 tysiącach obrotów? edit; Przepływomierz też można było by sprawdzić...

Jak odpalasz to chodzi normalnie? Dopiero po mocniejszym wciśnięciu gazu, cała buda zaczyna chodzić? Miałem tak gdy zakręciłem swoją audi na postoju do 4 tysięcy, i wchodziła w tryb awaryjny. Cała buda chodziła, obroty falowały itd.

Może jakiś przewód paliwowy jest nieszczelny, i zanim dopompuje paliwo to musisz tak kręcić?

Wykonujesz logi i potrafisz z nich postawić diagnozę? Na dniach odstawiam auto do warsztatu, zobaczę co powiedzą. Na start powiem że do wyczyszczenia EGR, zobaczymy czy to zrobią i jak. Jeśli słabo to zrobią, czyli silnik dalej będzie bez mocy, będzie odcinał turbinę i kopcił, to na pewno się odezwę. Dzięki W audiczcce zostało wyczyszczone EGR, turbina, zostały sprawdzone wtryki, pompa, rozrząd i parę innych pierdół. W zakładzie gdy sprawdzali wtryski i pompę, pytali się czy audi nie kręcona, bo przy 340 tysiącach wtryski jak nowe wyglądały Teraz ciągnie jak szatan. Z rana również nie dymi, więc jest git Dzięki wszystkim za pomoc

Mam dwie anteny. Jedna która aktualnie jest, to ma parę anten, nie wiem chyba też od nawigacji czy od czegoś tam, a druga nie pasi w otwór w dachu. Aczkolwiek po podłączeniu tej nie pasującej do otworu w dachu, gdzie wychodzi jeden kabel z anteny, wydaje się że lepiej odbiera. Aczkolwiek nadal to nie to... Chyba będzie się trzeba zaopatrzyć w taką antenę.