karaluch8

Dobra, guma na górze okey. Kielich miałem w nowym amortyzatorze, ale mi chodzi o gumę, i podkładkę która wchodzi do kielicha! To poproszę linka, z możliwością gdzie można takie coś zamówić ...

W dieslach coś tam jest ze jak się wcisnie hamulec i będzie się chciało to wkręcić, to ecu nie pozwoli powyżej 1.5k. Napraw ten stop i sprawdź.

A wersji sedan gdzieś był wzmacniacz sygnału w lewym słupku. Sprawdzic czy napięcie dochodzi. Ogólnie się nim zainteresować. W Internecie jest pełno informacji na ten temat.

Mimo wszystko powinno być coś. Jedno ma numer 8D0512297A - coś takiego https://www.google.pl/search?q=8D0512297A&espv=2&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjMwtXIzJ3NAhVBnCwKHaziBV8Q_AUICCgB&biw=1440&bih=775#imgrc=_ A podkładka 8D0512109 - https://www.google.pl/search?q=8D0512109&espv=2&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjpg4PjzJ3NAhXECCwKHSTuAW8Q_AUICSgC&biw=1440&bih=775 Nigdzie nie idzie dostać tego w sklepie. W moim audi były kiedyś wymieniane amory i nie mam tego. Teraz nowe założyłem, ale może tak zostać? Bo jeśli coś tam ma być, to chyba po coś jest? Jak myślicie? Czy iść na szrot i wyciągnąć z czegoś? edit; Nikt nie wymieniał amortyzatorów, i nie wie

To je panie antena. Ale od zestawu telefonu.

Nie da się przekręcić? Jeśli tak to musisz to wszystko rozkręcić i wyciągnąć bębenek zamka. Później dużo wd, i młotek. Musisz pukać w ten dzyndzel od bebenka żeby trochę wysunąć bębenek i ruszyć go. Tylko nie radzę całkiem wyciągać go bo Ci płytki wypadną. I złóż to później xd

Ciągle przy zamykaniu, po jakimś czasie wywala mi błąd 01367. Po za tym słychać że pompka pracuje dłużej, przy zamykaniu. Przy otwieraniu tylko pyk, i już. Niby nieszczelnośc, no dobra. Ale ściągnąłem wężyki, i zatkałem 2 otwory w pompce. Otwieranie - pyk. Git. Zamykanie - yyyyyyyyyyyyyyyyyyy. I pracuje dłużej. Co sądzicie? Tak to nie ma problemu. Zamyka, otwiera. Tylko dłużej pracuje. Zamknie, a i tak pompuje. Może ten czujnik jakiś trzeba poprawić? Tylko jak? Edit; Dobra nie było tematu. Podgielem styki w czujniku i teraz gra gitara. Pompka już się tak nie męczy.

Po załączeniu na 1 ma się lekko kręcić. Jak sie zagrzeje to głównie na postoju włącza się odkurzacz. Czyli 2 bieg, schlodzi i znów wskakuje na 1 bieg. I tak w kółko.

Były robione wtryski. Koncowki wymieniane. I ciągle się sączy z tego jednego wtrysku. Wymieniłem podkladki i dalej się leje z tego 1. Zalatwilem od kumpla wtrysk. Zmieniłem, pojezdzilem chwilę i susza. Nie cieknie. Gdzie na tym moim już było by mokro. Widocznie jest źle skręcone i cieknie z korpusu. Ja tak to rozumiem.

Okey. I tak dzisiaj chciałem to zmienić na swój bo i tak, tak samo odpala...

Saczy mi sie ciągle z wtrysku. Na pewno nie z podkladki. I dzisiaj zamienilem wtryski. Numery te same itd tylko ten co wkrecilem do testu ma końcówkę G. Oryginalnie mam T. Czy mogę tak jeździć? Nic się nie stanie? Z tego co wyczytałem to ten wtrysk ma minimalnie mniejszy otwór. Jak sądzicie? Dodam że tylko jeden zmieniłem.

http://etka.cc/audi/part_single/catalog/au/markt/RDW/modell/A4/year/1996/drive_standart/156/hg_ug/133/subcategory/133012/part_id/721971/lang/o http://etka.cc/audi/part_single/catalog/au/markt/RDW/modell/A4/year/1996/drive_standart/156/hg_ug/145/subcategory/145050/part_id/698768/lang/o#sec_38

Tego się obawiałem... Wężyk by pękł? Dużo roboty z rozbieraniem ecu? Tzw. obudowa nie jest klejona ta metalowa? Rozebralem n75. W tej gumie powinna być ta dziurka? https://zapodaj.net/ee10c57113cbe.jpg.html edit ; Po wymianie zaworka, i przebutowaniu, błędu jak na razie nie wypluła. Po za tym w miare ciągnie. Tylko inny problem mam. Lało się spod wtrysku, widać na głowice i od wtrysku że coś tam puszcza. Wymieniłem uszczelki miedziane, gniazdo wyczyściłem na tyle ile potrafiłem. I nadal się z tego wtrysku leje. Chodzi pali itd. No ale widać że jest zapocony. W czym problem? Gniazdo w głowicy? Może sam wtrysk? Jakiś pomysł? Edit; Niestety.. 3 bieg, piz*a i przy 3 tysiącach zmula i jedzie dalej. Jakieś pomysły? Żadnych błędów więcej tylko ten. Wężyk w ecu raczej jest dobry. Widać że ciśnienie atmosferyczne się nie zmienia i dmuchajac w wezyka nie da się dmuchać. Watpie by byl tam olej. Wiec w czym problem? Geometria w turbie chodzi, ale widać że przy 2 tysiącach lekko przeładowuje i ze jest zbijane. Następnie widać że przy 3 tysiącach za dużo ładuje i komp to koryguje lecz są długo to koryguje i ciśnienie delikatnie spada... brak pomysłów. Nieszczelność doładowania?'

Ale jeśli podkladka była by do d*py to walilo by kompresję i tryskalo by. A to takie zawilgocone jest..

Z 2 wtrysku od przodu, cieknie mi spod wtrysku. Widać ropę. Nie tryska, tylko widać że jest sobie. Wymieniałem przewody. Wymieniłem również podkładki pod wtryskami, i wtrysk przy wyciąganiu był mokry. Dokręcony książkowo, gniazdo czyste. Robione były końcówki, niby wymieniane, tylko nie wiem których wtrysków. Idzie to jakoś sprawdzić czy to cieknie z korpusu wtryska? Na odpalonym silniku nic nie bąbelkuje, tylko jest mokre. Już mi sił brakuje do tego silnika. Pali jeździ, tylko się sączy.

Wywala mi błąd 00519, i czuć że przy 3 tysiącach odcina go, i słabo idzie. 010; http://vaglog.pl/log_264724.html 011; http://vaglog.pl/log_264725.html Macie jakiś pomysł co to może być? Sztanga chodzi, wężyki all wymienione. Żadnych więcej błędów nie ma. Tylko ten wyrzuca. Już mi pomysłów brakuje.

Otóż to. Polskie paliwo to syf. Ja co 15 tysięcy wymieniam. Jeździ? Jeździ.

Mają, mają. Ale kto by pamiętał o jego wymianie? A później płacz, bo na rezerwie jechałem, i syf z baku zassało :F

No niby ta, ale jak pływają jakieś farfocle na powierzchni, to wraz ze spadkiem poziomu paliwa, one też opadają na dół. Może zassać. Aczkolwiek wychodzę z założenia, że jak ma zassać to i nawet na pełnym baku zassie.

Jutro wymieniam amory w aucie jak w opisie. Tylko zastanawia mnie jedna rzecz. W nowych amorach nie ma żadnych bym, a czy sprężyna która opiera się na kielichu amortyzatora powinna się na czymś opierać? Taka guma powinna być? Czy na gola blachę. W starych nic nie mam. Sprężyna opiera się o blachę o ten kielich. Tak ma być? Czy pytać się w sklepie czy sprzedają takie coś?

Regenerować czy wstawić nowy rdzeń turbiny, tzw. koras? Zależy mi na szybkiej odpowiedzi. Udostępniam film. Trzeba dać głośniej i wtedy słychać ten taki syyyk przy około 2-2,2 tysiącach obrotów. W filmie od 0.2-0.4 i od 0.8-0.10. Tak ma być ?

Jak jedzie prosto a kiera jest lekko skrecona to jedź do dobrego warsztatu. Trzeba zblokowac kiere prosto, z jednej strony popuscic A z drugiej podciągnąć.

Lub odłącz aku na noc, i sprawdź z rana.

Przy załączaniu turbiny, słychać taki ala świt, jak tarcie coś o siebie. Czy turbina już na wykończeniu? https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/13233248_715565591880330_491786763_n.jpg?oh=560400d4c09e61c722cceccb05039da6&oe=573A3D87Widać jakby obcierała o ściankę. I takie już przebarwienia na łopatkach. edit; Dodam że jak zakręce ją palcem, to z mojej wiedzy, wiem że powinna się leciutko kręcić, bez jakiś większych oporów. Tutaj nie ma uja. Tyle co palcem przekręcisz, tyle pójdzie. Żeby się sama kręciła, nie ma opcji. Jeździć, jeździ, ale słabo się zbiera.

Poszukuje kogoś, kto jest w stanie zweryfikować, czy w silniku siedzi pompa, czy wtryski. Audi kopci, czuć że ropa. Wtryski 2 razy robione. Pierwszy raz rok temu - lały dwa, wymienione dwie końcówki wtrysków. I miesiąc temu, również, ZNÓW dwa wtryski lały, wymienione końcówki.