Niby turbina sobie śwista, więc niby nie ma. A teoretycznie puszka jest. Więc nie jestem pewny. No własnie wtryski były 2 razy robione.. hah, przez mechanika. To jest na pewno objaw lania wtryskiwaczy? Bo się waham przed wyciągnięciem ich po raz 4 i sprawdzanie... Podkładki pod wtryskami zmieniałem.
edit; A no i dodam że odkąd zaczeła kopcic, a ten stan trwa nie wiem już z 2 lata, wliczając chyba nieudolne naprawy wtryskiwaczy. Kompresja była mierzona w między czasie i była okey.
edit2;
A i przy odpalaniu, nie pamiętam na którym cylindrze, ale korekcje wychodzą poza skalę i jest -2,99. Oczywiście objawem tego jest nierówna praca silnika, podszarpywanie, skakanie obrotów. Tylko na zimnym. Jak już przejdzie z rana ten stan, cały dzień jest okey.
Ktoś się wypowie jeszcze?