Nie zauważyłem tamtego tematu..
zwiras poprawnie wskazał Ci jak rozkłada się podział majątku przy spadkobraniu. Pod warunkiem, że ciocia i wujek to nie jest małżeństwo, tylko twoja Mama ma dwójkę rodzeństwa.
Dobrze, też rozumujesz o sprawie spadkowej i podziale majątku, spłacie wujostwa, natomist ostrożny byłbym z rzekaniem się przez twoją mamę prawa do spadku zanim "pozbawisz" praw wujostwo poprzez spłatę ich części działki.
Najpierw ureguluj wszystkie sprawy związane z przyjęciem spadku, jak już wujostwo będzie uregulowane, twoja mama dopiero wtedy powinna darować Ci nieruchomość.
Kwestia kredytowania, to osobna kwestia tym bardziej w tym okresie. Powinieneś wybrać się do banku i porozmawiać z kimś kompetentnym, kto nie będzie od razu wciskał Ci wniosku do wypełnienia i nie będzie kazał ci przy tym czekac miesiąca na rozpatrzenie.
Jak będziesz wiedział jak postępują banki przy takiej sprawie, łatwiej będzie Ci ogarnąć temat spadkowy.
Rozumiem, że dziadkowie zmarli ?
Co do spłaty wujka i cioci możesz rozwiązać to też tak. Ale to kwestia stosunków w rodzinie. (łatwiej będzie o kredyt, jeśli bank na taki rozwój jak opisałeś nie za bardzo będzie chciał się zgodzić czyli. "kredytem od banku spłacisz wujostwo za nim dostaniesz od nich działkę"). Mianowicie:
Możesz sporządzić z wujkiem i ciocią umowe notarialną, że Oni zrzekają się swoich części nieruchomości na Twoj rzecz, rodząc tym samy stosunek zobowiązaniowy o spłatę nieruchomości. Czyli, że w momencie podpisania umowy stajesz się dłużnikiem wujka i cioci na określona w umowie wartość pieniężną. Mama za to daruje Tobie całą nieruchomość.
Musiałbys dokladnie określić te warunki u notariusza, bo być może lepiej by było (w kwestii opłat i podatku), żeby wujkowie przekazali swoją część zamiast na Ciebie, na Mamę. A Mama darowałaby Tobie całość.
Wtedy cała nieruchomość leżałaby w twoich rękach i kredytując Ją mógłbyś spłacić wujków.
Tylko jak mówię, zależy to od stosunków rodzinnych, bo wujkowie moga się nie zgodzić, bo np. wymyślą, że Oni Ci wszystko darują, a Ty nie będziesz ich spłacał, albo sprzedasz działkę, wszystko wydasz na kobiety i Oni zostaną z niczym..
Kwestia rodziny..
Strasznie się rozpisałem i w koncu nie wiem czy złapałeś mój przekaz.. Bo pisze z palca i może to być chaotyczne