Nie, min 16"
[br]Dopisany: 29 Lipiec 2010, 20:45_________________________________________________Teraz ja wtrącę swoje 3 grosze na temat tarcz i upgrade układu na 320 mm.
Ok 1,5 roku temu założyłem 320 mm z przodu, 288 z tyłu. Wszystko byłoby pięknie gdyby nie jakieś dziwne wibracje przy jeżdzie z prędkością 110-140 km/h. Robiłem jednocześnie SWAP silnika i kilka innych rzeczy więc nie podejrzewałem co to jest. Po zmianie kolejnych opon, wyważaniu kolejny raz kół wibracje jak były tak nie ustępowały. Z biegiem czasu wkurzały mnie jeszcze bardziej.
Wymieniłem pierścienie centrujące w felagach - nic.
Wyważanie kół do 2g na Hoormanie - nic,
Zamiana felg nic - nic.
Wymiana wewnętrznych przegubów półosi - nic...
Wqurwiony do czerwoności postanowiłem dziś albo wywalić całą zawiechę z przodu by wyeliminować luzy, albo zmienić tarcze - miałem gładkie EBC w idealnym stanie - tak naprawdę ledwie co liźnięte klockiem, bo większość przelotów robię na trasach nie w mieście. Tarcze tańsze, więc zacząłem od tarcz
Jako, że wakacje trwają chwilowo nie chciałem wywalać ponad 550 zł za tarcze z przodu. Mój znajomy mechanior ma doskonałe układy w pewnej dużej sieci z częściami i mówi bym założył sobie włoskie tarcze CAR, tanie jak barszcz. W razie czego będzie reklamował towar (wiem, że jakby był problem to naprawdę skutecznie, bo już raz reklamował mi ATE tylne 288).
Znałem ten produkt wcześniej z mojej 406 i tarcze były ok, więc czemu nie spróbować. Raz kozie śmierć.
Przyjeżdżają dwie paczki (każda tarcza pakowana oddzielnie), każda Made in EEC. Otwieram i zaskoczenie - tarcze są nawiercane. Chciałem gładkie mam nawiercane jak Zimmermanny. Ok, niech będzie.
Drugi szok - każda tarcza ma bity indywidualny nr seryjny!
Przyjrzałem się im bliżej - bardzo ładnie obrobione, odlew wysokiej klasy o czym świadczą minimalne wybrania materiału na wyważenie.
Ok niech będą.
Zakładamy, rozpompowanie hamulców, delikatny test jak biorą (od począktu o dziwo bardzo ładnie ) i w drogę na równą trasę sprawdzić czy wibracje są nadal.
Rozpędziłem samochód do 110 km/h i gładko jak po stole Rozpędzamy nadal, do 160 km/h i nadal spokój!
O sile hamowania nie będę wspominał bo to heble na dotaciu, ale tarcza jest cicha mimo, że wiercona.
Konkluzja - wywalona kupa forsy, nerwy stargane do granic możliwości przez niewyważenie nowych tarcz EBC
Przyjrzałem się tym EBC i wybranie materiału na wyważenie tarczy miało po 13,5 i 14 cm!!! (dla porówniania w CAR'ach po ok 2 cm, w oryginalnych tarczach VAG przeważnie ma od 2 do 4 cm). Tak duże wybranie materiału świadzczy o odlewie kiepskiej jakości (duże różnice w grubości ścianek). O dziwo podczas hamowania EBC nie biły.
Więc Panowie - tarcza 320 mm swoje już waży i potrafi wprowadzić niezły mętlik w głowie, jak coś zacznie wibrować podczas jazdy
to pomyśl co ja mam jak pokrzywilem 345mm Ate...
wy se kurfa Kamazy kupcie a nie audi