ja u siebie parowanie zalatwilem w calkiem inny sposob: w wiekszosci przypadkow lampy parują bo woda splywajaca po blotniku dostaje sie gora przez srube regulacji do lampy,wczesniej smarowalem ta srube wazelina ale po jakims czasie bylo to samo,w blotnikach nad sruba regulacyjna sa dwa kwadratowe otwory,mozna je zaslepic albo zrobic z silikonu cos w rodzaju hmm... takiego waleczka ok.4mm wysokiego ktory tak skieruje splywajaca wode aby ominela te otwory i nie lalo sie bezposrednio przez nie na sruby regulacji tylko je omijala i dalej pynela w dol po zewnetrznej stronie tych rynienek w blotniku,zrobilem tak prawie rok temu i jak reka odjal,nie wrzuce fotek bo sie posracie ze smiechu,zrobilem to troche na odpie...ol zeby przetestowac i tak juz zostalo,nie ma czasu takie pierdoly poprawiac sa ciekawsze rzeczy do dlubania ,na szczescie widac to tylko po otwarciu maski,wiec przy zamknietej jest ok. czego nie mozna powiedziec o zaparowanych do polowy lampach po kazdym deszczu.mozna to zrobic nawet kiedy lampy sa zaparowane z czasem i tak odparuja