Sporo się nic nie działo i w sumie nadal nic takiego się nie dzieje. Kiedyś już pisałem, że jakaś kur w a przerysowała mi cały prawy bok, od początku do końca i poprzednikowi na bok auta skoczył pies i narobił kilka, niestety bardzo głębokich rys. Postanowiłem zmatować porysowane i podrapane miejsca, zniwelować w miare możliwości rysy i wypolerować. Po tym zabiegu auto dostało delikatne odświeżonko i na koniec powłoki wleciały na wszystkie możliwe elementy na aucie, a jako wisieńka na powłokę wleciała warstwa Top Coatu Gliss ... Na klape powrócił znaczek, tyle że w czarnym piano, a dodatkowo pozostałe elementy piano zostały przywrócone do "nowości" i zabezpieczone ? Na koniec kilka nudnych fotek, nie oddających kompletnie nakładu pracy przy tym beznadziejnym kolorze ?
Z racji iż za samochodem panuje ogromny stopień zadymienia smogiem to polerka należała się również rejestracji - małe 50/50 ... żeby nie było - to nie jest brudna tablica, tak wyglądała (dolna część z cyferkami) po umyciu, odsmalaczach itd
......