Przerzucilem te DV do siebie ( bo chcialem swojego czasu je kupic wlasnie dla dzwieku ) . I nie zalowalem ze tego nie zrobile. Sykniecia prawie nie bylo slychac wiec szkoda kasy jesli ma to byc tylko dla dzwieku... Dla porownania seryjny DV w 1,8T na k03 po wirusie i na stozku sapie przepieknie praktycznie jak bov wiec wdg mnie jak juz sie uprzec to lepiej porzadny stozek dla dzwieku i dobre DV dla poprawnej pracy .
Samochod normalnie jezdzi, nic nie faluje i sie nie dzieje. Pojawia sie tylko jeden przykry efekt uboczny. Jak ladujesz do oporu na jednym z biegow i wbijasz kolejny bieg, to w momencie kiedy SDV zadziala i czesc powietrza ucieka do atmosfery, spada cisnienie w dolocie bardziej, niz przewiduje to komputer i samochod przez chwile nie jedzie tak jak powinien przy normalnie pracujacych DVkach.
Jednym slowem, za kazdym razem kiedy wlacza sie SDV fundujesz sobie minimalnego laga. To znaczy, ze osiagi spadaja i czuc bylo to w eSce po mocnym programie strojonej na SDV. NIe wiem, jak to dziala z SA.
Po co to wszystko? Dla dzwieku - wiec juz wyjasniam! Zadna hybryda nie da takiego dzwieku jak BoV, poniewaz wiekszosc powietrza i tak wraca do dolotu - poprostu brak cisnienia, dla odpowiedniego swistu. Bardziej brzmi to jak pierdniecie geja ( nie znam z autopsji, ale tak wlasnie to sobie wyobrazalem ) Moze program na 2 bary daje dobry efekt, ale tego nie sprawdzilem.
Ja mam u siebie zalozony tez Forge FMDVSPLTR i powiem ze chyba nie bylo warto, faktycznie ledwo go slychac, co do szarpniej i falowania obrotami nic sie nie dzieje, chodzi jak nalezy ale tego psssssyyyt to prawie nie ma :/