Miszka żyjesz po tej pierwszej jeździe ??
a twoja w całości
:polew: :polew: :polew: :polew: :polew:
żyje
auto cale, bo póki co moja boi sie "dużymi" autami jezdzic i cisnęła firmówką (Yarisem) ale wsiadla i dzielnie pocisnęła z K-ce na Tychy, hehe i co smieszniejsze zawsze mnie karci jak przekraczam prędkość a tu patrzę wczoraj na liczniek a ona na graniczeniu do 40 90 cisnęła, mówię jej, że złamała przepisy.....i mnie wyśmiała :polew:_________________________________________________
takie właśnie są kobiety
ale mistrzostwo świata to moja teściowa
jak ze mną jedzie to ciągle zwraca mi uwagę że taki znak tam był ,że siaki i owaki
a sama to mnie na przejściu dla pieszych chciała rozjechać
i jeszcze twierdzi że nikogo nie było na pasach :decayed: :decayed: