Z konkretów:
A4 B5 1.9tdi AVG
Od miesiąca hula na pompie 107j i wtryskach wzm 0.216 bez softu.
Zrobiłem w tym miesiącu na w/w setupie ok. 4tys km i wszystko pięknie śmigało.
2 dni temu robiłem logi pod softa i przy okazji skorygowałem kąt wtrysku na idealną wartość 49-51.
Silnik pracował idealnie aż tu nagle podczas jazdy zaczął przerywać, nierówno pracować, nie reagował na gaz i produkował potężną chmurę niebieskiego dymu. Nie odpala.
Sprawdziłem:
-turbo - nie zmieliło łopatek, jest git
-kompresja po 31 na każdym garze
Moje sugestie:
-wiązka od pompy jest rezana, zrobiłem obejście na kostkach z zamiarem wstawienia kostki ze zwykłej pompy żeby pasowala do kostki przy wiązce silnika
-rozrząd do sprawdzenia, niestety wymieniałem dwumas przy okazji wymiany skrzyni na dqs wiec nie sprawdzę zera na kole przy ustawieniu rozrządu na znakach
(dodam tylko, że przy kręceniu nie słychać żadnego stukania)
Teraz moja prośba. Czy ktoś mógłby łopatologicznie mi wytłumaczyć jak sprawdzić czy mi rozrząd nie przeskoczył o ząbek w przypadku kiedy nie mam znacznika na dwumasie? Ściągnąłem pokrywe zaworów i wiem, że przy ustawieniu rozrządu na znakach ostatni tłok powinien być u góry tak? Prosze, niech mi to ktoś sprecyzuje.
Druga sprawa to jak mogę sprawdzić czy pompy szlag nie trafił? Przy komputerze jest jakiś bezpiecznik? Czy na vagu mogę cokolwiek sprawdzić? Błędów brak.
No i jeżeli komuś przychodzi do głowy coś co moge jeszcze prześwietlić, proszę o wypowiedzenie się, będę wdzięczny za każdą opinię