Pomóżcie biednej blondynce!!
Otóż dzisiaj na trasie zapaliła mi sie kontrolka, wydaje mi sie ze od klocków hamulcowych, taka okrągła, do tego z taką okrągłą buteleczką przekreśloną w środku.Pomyślałam, ze to może płyn hamulcowy albo cuś... Poprzedni właściciel mówi, że niedawno wymieniał klocki, więc to niemożliwe zeby znowu trzeba bylo je zmieniac. Kontrolka zapaliła sie przy wiekszej predkosci i wkrótce potem zgasła, podjechałam na stację i sprawdzilam poziom plynu hamulcowego i nic - zbiornik pełny. Pozniej mam wrażenie, że wyłączyła sie jak samochod troche ostygł. O co tu chodzi? Miał ktoś podobny problem??
Dzięki z góry za info!