Byłem u naczelnika w drogówce... ogólnie nie przyznał nikomu racji jakoby nie był na miejscu zdarzenia nic mądrego nie wymyślił, a mi sie poprostu wydaje ze ten burak co wczoraj przyjechał był kolegą męża tej pani co mnie trafiła w drzwi, ale jak mu to udowodnie? ;/ naczelnik stwierdził ze na parkingu marketowym obowiązuje pełen freestyl czyli jak kogoś nie zabijesz to bedzie wporzo. Te znaki co se maluje market jako niby to pasy ruchu parkingu to niech sobie je w d... wsadzą, ale znaki drogowe obowiązują normalnie . Ogólnie jeden wielki burdel i porażka ;/ Pozostałaby mi jedynie droga cywilna... ale że zabiorą mi może z 10% z OC to "gra nie warta świeczki" pozdrawiam i zachęcam do driftowania na parkingach marketowych. [br]Dopisany: 06 Sierpień 2008, 09:35 _________________________________________________
baba uderzyła w lewe tylne drzwi pasażera z prawej miałem samochód który wcześniej tam stał [br]Dopisany: 06 Sierpień 2008, 09:37 _________________________________________________
mój pasażer z tyłu wychodził już, uchylił może z kilka cm kiedy ona z ukosa wjechała i se bok skasowała , czyli odpowiadając na Twoje pyt. w trakcie otwierania.