Każdy leje gdzie chce.
Mi paliwa Lotosu przypadły do gustu (pb mi wsjo ryba, moto i na ruskim pojedzie).
ON wolę lotosowskie, bo wielu moich znajomych tankujących na łorlenie miało zimą kłopoty.
Pracuję na małej wioskowej stacji paliw i na prawdę wielu się od łorlenu odwraca chwaląc Lotos.
Nie namawiam, wyrażam tylko swoją opinię.
W zimię zawsze słoik na ziemi stoi z ON zalany tym co w zbiornikach w razie reklamacji.