Dla xenona ( nie bi).
Robota prosta i przyjemna.
Oprócz kluczy (zestaw mile widziany) będziemy potrzebować jedynie długich cienkich kombinerek (szczypiec, jak kto woli).
Przede wszystkim przy zwykłym xenonie nie trzeba rozpinać odbłyśnika od korpusu soczewki.
Wyłazi w całości.
Wyciągamy lampę, demontujemy dekle,wyciągamy palnik i przetwornicę.
Odpinamy wtyczkę od silnika samopoziomu,odłączamy główkę silnika od panelu świateł i wyciągamy go.
Reszty regulacji nie ruszamy. (tych na imbus)
Demontujemy sprężynkę (trochę trzeba się pobawić i do tego będą potrzebne długie kombinerki)
Odkręcamy 3 nakrętki ( 5,5mm).
Zestaw palnika demontujemy przy ustawieniu lampy w pozycji pionowej ( deklami do góry) z tego względu, by dolne gumowe podkładki pozostały na swoich miejscach, dokładnie w tych długich śrubach.
By wyciągnąć całość trzeba trochę pokombinować, przy końcu nawet trzeba użyć delikatnej siły.
U mnie soczewki były brudne ale nie aż tak jak w tym temacie, wyczyszczone na błysk.
Odbłyśniki w 70 %
Bardziej zafajdane brudem niż wypalone.
Woda destylowana i bardzo miękka szmatka.
Wyczyszczone.
Wiem, nie powinienem tego robić ale brak czasu na regeneracje swoich stąd pośpiech.
Dorwę inne pod D1S to wyślę,zregeneruję i podmienię.
Montaż bajka, poza sprężynką (trochę trzeba się pomęczyć)
Skręciłem tak jak było w ori (z wyczuciem) i nie muszę ustawiać ponownie świateł.
Śnieg topi jak skur.......
Zostało jeszcze spolerować całą lampę.