Witam!
W grudniu miałem wypadek Audi A7.
Ja jestem cały, przez tydzień bolał mnie kręgosłup i rozwaliłem sobie rękę, z autem jest trochę gorzej.
Ergo Hestia 175 000zł, stała suma ubezpieczenia. Polisa z września 2015.
Realnie auto warte około 160 000zł + 4500zł chiptuning APR.
Wartość auta ustaliłem na 175 000zł bo spodziewałem się jeszcze dodatkowych modów podbijających wartość samochodu.
Auto ma do wymiany prawą podłużnicę, fartuch. Ma też pęknięty blok silnika i uszkodzoną skrzynię biegów.
Likwidator wyliczył mi wartość samochodu na 161 000zł + 23 555zł wyposażenie dodatkowe (nie policzył s-line zewnętrznego który rzeczoznawca uwzględnił). Generalnie kwota ujdzie. Teraz zaczyna się kabaret.
1. Korekta za pierwszą rejestrację 2012-01-01, a odejmiemy -4 827zł. Produkcja auta to połowa lutego 2012, a pierwsza rejestracja to marzec 2012. Wywalone jaja, wpiszemy to co wpisał diagnosta na stacji diagnostycznej (bo diagności nie mają dostępu do raportów carfax/autocheck żeby to sprawdzić).
2. Korekta za przebieg, a weźmiemy -6 134zł. Przebieg spisany z rozbitego auta, a nie ze zdjęć podczas ubezpieczania pojazdu. Przypominam, stała suma ubezpieczenia - wartość pojazdu musi być liczona na dzień zawarcia polisy.
3. Korekty różne (info: do wart wg eurotax na dzień polisy) - a uwalimy sobie -32 694zł, bo tak.
Wyliczyli mi wartość przed dzwonem na 140 900zł (na dzień dzisiejszy tj. 03.02.2016 najtańsze A7 3.0 TFSI z S-line zewnętrznym kosztuje na Allegro 154 900zł, a miałem stałą sumę ubezpieczenia na wrzesień 2015).
Wystawili auto na licytację (tak się składa że znam ludzi co mają do tego dostęp), najwidoczniej dali za auto bardzo mało (realnie około 40-45 tysięcy), więc stwierdzili że policzą sobie wartość jakąś metodą zredukowanego kosztu naprawy (walę takie metody, rynek rządzi się innymi prawami niż jakaś zasrana ekonomia) na 50 889zł. Pan likwidator pomyślał że doliczy sobie do tego jeszcze 30%, bo może, wyszło za wartość wraku 66 155zł.
Generalnie dostałem 73 000zł i wrak za który mam ofertę na 42 000zł. Czyli 115 000zł. Elegancko. 50 000zł w plecy.
Po wypadku wiedziałem że nie dostanę pełnej kwoty i coś wymyślą, ale nie żebym był z 50 000 w plecy.