adam_kkk

Dziś rano niespodzianka. Nie zrobiłem nic po za wykrecenienm i wkreceniem 2 swiec. Przewody nie maja przebicia - nie widac nic na nich. Woda wydawalo mi sie ze była na izolatorze oraz na czesci wewnatrz cylindra ... hmm ale mogła sie tam znalezc podczas wyjmowania swiecy. ... ale rano odpał na waleta gonie do pracy i o dziwo po 300m auto zaczyna jechac normalnie, jest moc, jest rowna praca. Podjechałem do pracy i ponowne odpalenie silnika i kontrolka zgasła - szok. Zgasła ale silnik czasem przy przyspieszaniu sie dławi. Poganialem jeszcze ze 30 minut na pelnych obrotach i odstawilem auto na parking. Czekam do wieczora - co sie bedzie działo. Mam jeszcze takie zapytanie - podjechalem do kolesia co ma VAG i kostke ktora pasuje do innych audi - do mojego nie! Wtyczka jest za duza i nie miesci sie w obudowe gniazda miedzy siedzeniami. Czy sa rozne wersje gniazda do VAG'a w tym modelu?

Olej tak CASTROL - To jakaś norma przy tych olejach? Tak ale brakowalo by wówczas plynu lub przybylo by oleju, a tego efektu naszczescie nie zauwazylem. Dziś zakupilem od razu nowe świece - mam nadzieje ze pomoze.[br]Dopisany: 19 Listopad 2008, 15:47_________________________________________________No i lipa. Swiece udalo mi se odkrecic tylko 2 - brak klucza to tego dziwnego czegos na swiecach (imbus). Swiece są OK tylk wydawalo mi sie ze a jednej z nich była woda - czy to możliwe?[br]

Takie zapytanie... Czy bedzie może ktoś z VAG'iem?

Nie mam instalacji LPG. Nie zrobił bym tego temu silnikowi... Z komputerem bedzie problem bo nie znam nikogo w okolicy co by miał takie cudo. Może ktoś przy okazji napisac jak zakupic sobie taki sprzet zeby samemu sprawdzac sobie komputer? Co mi est do tego potrzebne?

Wczoraj wieczorem odebrałem auto od lakiernika i przyjechałem do domu ok 20 km - wszystko było OK. Dzis rano po odpaleniu coś wydało mi się nie tak i miałem racje. Zaraz po wyjechaniu z bramy zaczęła mrygać kontrolka CHECK ENGINE a silnik zaczął szarpac i stracił moc. Z wydechu biały dym i "kiszka" - nawrotka do domu i wymiana auta zeby zdazyc do pracy. Zanim dojechałem do domu kilka razy gasilem auto i w tej chwili kontrolka swieci juz caly czas. O dziwo zaraz po odpaleniu jest OK, tylko jak dodam gazu zaczynajas sie problemy. Podobny objaw pracy silnika mialem kiedys w starszym aucie jak przestal mi palic na wszytskie cylindry (szarpanie i brak mocy). Innym dziwnym objawem jaki zauwazylem tez dopiero teraz jest odrobina białej maści na korku wlewu oleju do silnika. Stan oleju nie zmieniony, plynu chlodniczego takze nie ubyło. PORATUJCIE - gdzie szukać problemu...?

Myślę że to dobry pomysł, o ile zbierze się odpowiednia ilość osób. Zawsze bedzie to bliżej niż do Kielc :>

No właśnie. Do mojego AVV weszlo dokladnie 3,8 litra (dziwne tylko dlaczego w zadnej ksiazce nie ma nic o tym silniku ) Ale kolega wlal pierwotnie do ADR prawie 4 litry i bylo duzo ponad max na bagnecie, po ulaniu prawie litra stan sie pojawil miedzy kreskami. Zlal wszystko z silnika i wlal od nowa 3 litry co dao stan pomiedzy kreskami bagnetu. Możliwe że nie cały olej schodzi z silnika? Ale gdzie by sie mogl zbierac w takiej ilosci? Błędem było że nie sprawdzil ile pierwotnie wylal z silnika przed wymiana.

Pytanie jak w temacie. Znajomy ma własnie ten silnik 1,8 ADR 1997 AUDI A4. Wlał 3 l oleju i ma już na bagnecie MAX. Podejzenie padlo na nieoryginalny bagnet. Kontrolka oleju nie swieci sie wiec wydaje sie byc OK, ale spokoju nie daje mi fakt że do mojego motoru wlałem 3,8l oleju i poziom mam taki sam. Dlugość bagnetu jednak jest inna. Czy to normalne że jest taka roznica w pojemnosciach?

mialem podobny problem zaraz po remoncie silnika. Objawy identyczne. Silnik wytrzymał jakies 2 miesiące i sie zatarł. Przyczyna były niedokłanie oczyszczone kanały olejowe w bloku silnika. Tak to jest jak sie nie zna do konca i bierze samemu za robote . Kolejny remont i wszystko już grało jak trzeba, tylko że koszty 2 razy większe

I w trzech wątkach musisz to samo napisać ??? Nie wystarczy w jednym ?? Uznalem ze tak moze predzej uzyskam jakas odpowiedz. Ostatnio bardzo mało dzieje sie na forum. Zaraz po weekendzie biore sie za wymiane. Jak juz bedzie po, dam znac czy pomogło.

sprawdzałeś to na włączonym silniku czy wyłączonym na włączonym gdy pompa pracuje nic nie wyczujesz jedynie gdy silnik jest zgaszony nie ma luzu ani na zgaszonym silniku ani podczas jazdy. tylko te stuki, ktore przenoszą sie na kierownice.[br]Dopisany: 30 Październik 2008, 11:04_________________________________________________nalazlem przyczyne. okazalo sie ze luz jest w miejscu polaczenia maglownicy z drazkiem kierowniczym. Czy to sie jakos latwo wymienia? Czy też wiaze sie to z powazniejsza robota? Ktos ma w tym doswiadecznie?

nalazlem przyczyne. okazalo sie ze luz jest w miejscu polaczenia maglownicy z drazkiem kierowniczym. Czy to sie jakos latwo wymienia? Czy też wiaze sie to z powazniejsza robota? Ktos ma w tym doswiadecznie?

Hmm, jak sie dostec do tej sruby...? Tak wlasnie wydaje mi si ze to kwestja wyregulownia, ale nie wiem jak sie do tego zabrac, a w mojej okolicy nie mam niestety zadnego mechanika godnego powieznia mu mojego autka. Tak wiec jestem zdany na siebie i Waszą pomoc :> Posiada może ktoś jakiś schemat lub foty jak sie dostac do tej sruby regulujacej?[br]Dopisany: 26 Październik 2008, 14:43_________________________________________________znalazlem przycyne. okazalo sie ze luz jest w miejscu polaczenia maglownicy z drazkiem kierowniczym. Czy to sie jakos latwo wymienia? Czy też wiaze sie to z powazniejsza robota? Ktos ma w tym doswiadecznie?

podczepie sie pod temat. Mam podobny problem auto ma 140 tys przebiegu i problem nasila sie od jakiegos czasu, stuki sa cora bardziej odczuwalne, a luzu na kierownicy nie ma i auto dobrze sie prowadzi.

mam podobny problem. Mozecie napisac z czym wiaze sie wymiana magla...? Czy to sporo pracy? Czy ktos z Was posiada jakis schemat lub foty gdzie odnalezc tę srube do regulacji magla? Umnie stuka przy ruszaniu jezdzie po np kostce, ale nie ma zadnych luzów i auto super sie prowadzi.

Autko ma przejechane 140tys z i od niedawna jest w Polsce. Na wyłączonym silniku słychac niepokojące stuki - raczej spod maski niż przy kołach - podczas ruszania energicznie kierownicą na boki. Byłem na przeglądzie bo nigdy nie wiadomo i wszyskie wahacze i koncowki OK (do wymiany były 2 stabilizatory - podkowy, ale juz wymienione). Podczas jazdy nie mam zadnych luzów na kerownicy, a samochod prowadzi się bardzo precyzyjnie i nic nie sciąga czy coś w tym stylu. Czasem tez przy skreceniu kół nawet lekko w prawą strone podczas jazdy stuki przenoszą się na kierownice i są słyszalene jakby z lewej strony auta z przodu. Pomóżcie koledzy bo już nie wiem za co się łapać.

poszukamy - dzieki za podpowiedz. Niestety na spocik sie nie stawiłem - sila wyższa. Mam nadzieje ze nastepnym razem.

Niestety kolega nie bedzie mial mozliwosci podjechac Prosze wiec o pomoc - gdzie odnalezc czujniki uderzeń bocznych od AIRBAG?

gdzie ten spocik bedzie? moze faktycznie skozystamy.... te czujniki to musze odnalez boczne, nie tylne

problem polega na tym ze nie posiadam wlasnego VAG'a zeby to sprawdzic i spisac kody . Znajomy oddawal auto do warsztatu i przy okazji mu sprawdzili (za darmoche ) jak chcial zeby mu sprawdzili tak jak trzeba i naprawili to dal sobie spokuj jak powiedzieli cene :> Jezeli ktos dysponuje wiedza gdzie odnajde w samochodzie te czujniki to juz bedzie znaczaca pomoc. Przednie zostaly zlokalizowane bez problemow, a tych nie wiem gdzie szukac

Mam problem z czujnikiem AIRBAG'ow, a w zasadzie moj znajomy. Caly czas na desce swieci mu kontrolka, a po podlaczeniu do VAG'a odczytal mi tylko ze sa uszkodzone czujniki boczne lewy i prawy. Gdzie te czujniki sie znajduja? Moze cos tam sie rozpielo?

No OK, ale ABS działa w odwrotną stronę niż ESP... Zwalnia chyba hamulce, a ESP zaciska.

Zauwazlylem to w mojej NIUNI u jeszcze w A6 (2003 - 2.0 v20) mojego szefa, ze pomimo wyłączonego ESP cos tam sie dzieje i odczowam tak jakby coś tam jednak czuwało nad moją ciężką nogą. Czy tak faktycznie jest ze ESP nigdy nie wyłącza się do końca...?

Jestem tu nowy i mile zaskoczyła mnie wiadomość na poczcie. No niestety nie ma mnie kraju, ale dzięki wielkie za zaproszenie.

Problem polega na tym że nie mam kluczyków żeby wymontowac radio. Posiadam Oryginalne Radio SYMPHONY. Na tył podciągnięte są przewody wiec wydaje mi sie że powinno wszytsko jakos grać. Dodatkowym problemem jest to że mam problem z odbiore fal radiowych - cały czas czeszczy i szumi. Nie wiem czy ma to jakiś związek.