No wiesz ale tutaj nikt się nie zatrzymał, nikt nie zwolnił i nie spytał czy wszystko ok :gwizdanie:
Dla mnie to stado baranów, nic więcej. Czym ma wk***ić człowiek, który chce pomóc?
2 samochody stały, w tym tylko jeden na awaryjnych(mój), nawet trójkątów nie mieliśmy tyle żeby dobrze ostrzec innych
Nie wiem może ludzie tak bardzo się bali, że może będą musieli kogoś reanimować. Ja czegoś takiego nie rozumiem, ale dla niektórych najlepiej podwinąć ogon i udawać, że się nic nie widzi.
A później gdy sami będą potrzebować pomocy to płacz, że nikt się nie zatrzymał.
Co innego jest jak są odpowiednie służby albo widać, że coś się dzieje. A co innego jak widzi się człowieka, który ledwo uszedł z życiem i nie wiadomo czy nie ma osoby potrzebującej pomocy a po prostu się przejeżdża.