dobre dobre.
A wiecei co zrobił ojciec olisadebe jak dowiedział się że jego syn poślubił polkę?
-Spadł z drzewa, złąmał rękę, nogę i ogon :>[br]Dopisany: 05 Marzec 2009, 16:16_________________________________________________ten też jest niezły:
USA. Pierwszy dzień nauki. Nauczycielka przedstawia nowego ucznia.
-To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mówi:
-Dobrze zobaczymy, jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza. Suzuki podnsi rękę:
-Patrich Henery, 1775, Filadelfia.
-Bardzo dobrze, Suzuki. A kto powiedział:"Państwo to ludzie. ludzie nie powinni więc ginąć"?
Znowu Suzuki
-Abraham Lilcoln, 1863, Waszyngton.
Nauczycielka do uczniów z wyrzutem:
-Wstydźcie się. Suzuki to Japończyk, a zna amerykańską historię lepiej niz wy!
W klasie zapada cisza i nagle słychać głośny szept.
-Pocałuj mnie w d*pę, pieprzony Japończyku...
-Kto to powiedział? - krzyczy nauczycielka, na to Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Generał McArthur w 1942 na Grandalcanal i Lee lacocca w 1982 roku na walnym zgromadzeniu Chryslera.
W klasie jeszcze ciszej...Ktoś szepcze:
-Rzygać mi sie chce.
-Kto to ? - Wrzeszczy nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiada:
-George Bush senior do premiera Tasaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych ucvzniów wstaje i mówi głośno:
-Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem:
-To juz koniec. Kto tym razem?
-Bill Clinton do Moniki Lewinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odpowiada Suzuki.
Na to inny uczeń:
-Suzuki to kupa gówna!
A Suzuki:
-Valentino Rossi w Rio na Grand Prix Brazylii w 2002 roku!
Klasa popada w histerię, nauczycielka mdleje, do klasy wchodzi dyrektor:
-Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem.
Suzuki:
-Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.