Kruk_89

od przodu jak zaznaczyles punktowo w 5 miejscach i teraz sa 2 pukniecia gdzie wydaje mi sie przed spawaniem bylo jedno moze luz jeszcze jest na tych ramionach i puka? nie wiem sam juz glupi jestem. dodam jeszcze ze czasem puka na skreconych kolach po wiechaniu na nierownosc zawieszenie dolne obejrzane jest ok wszystko sztywne

haha od poczatku to dnia zabraknie:P ja przeczytałem ale odpowiedzi i myśli jest wiele. dziś odłaczyłem akumulator i po podłaczeniu palemki już nie było jechałem autem prawie 2h i nic nie znalazło. pol roku temu po odlaczeniu akumulatora palemka pojawiła sie po jakis 5min a teraz nie chce wrr

noooooo dwa wahacze lemforda i łaczniki stabilizatorów + robota 700 pln nie moje a stuka dalej tylko ze jeszcze częściej wrrr fakt ze z jednego guma sama wypadła po wyjeciu ale najwyrazniej to nie to stukało zespawam i opisze czy pomogło mam rozumieć że to trzeba spawać od przodu auta tak? pospawałem od przodu punktowo i niestety problem nie ustapił wrrr ale teraz jest podwojne pukniecie a wczesniej bylo raczej jedno przy hamowaniu i ruszaniu ewentualnie dodawaniu gazu. ty miałes tylko przod obspawany?

hehe może i renomowana ale niestety i kosztowna w utrzymaniu. kolego to jest zwykły post o przebiegach kto ma ochote to wpisuje swoj przebieg i tyle. ja mam nalatane 220000tysi ale na pewno był krecony od zakupu włozyłem juz prawie 5k i to nie wszystko by doprowadzic ja do takiego stanu jak bym chciał. ogolnie odnosze wrazenie ze poprzedni włascicel ktory mial ja 7lat nie robil w niej chyba zadnych napraw

ok temat znalazlem. swoja droga obecna wyszukiwarka to totalne nie porozumienie znalazlem szybciej wpisujac w googlu ten temat a nizeli przez to wyszukiwarke. wracajac do tematu myslisz ze wymiana tych podzespolow usztywnila je i przez to sanki pukaja mocniej? pospawam w tygodniu i zobacze jaki efekt bedzie

elo podepne sie pod temat. mialem taka dziwna sytuacje mialem pojedynczy stuk glownie przy hamowaniu a potem przy ruszaniu pojechalem do mechaniora stwierdzil dwa dolne wachacze te banany wymienil i jeszcze laczniki bo faktycznie mialy luz a stuki nie ustaly tylko wrecz odwrotnie teraz puka czesciej i juz nie tylko przy hamowaniu i ruszaniu ale tez na nie rownosciach masakra macie pomysł na to czym to jest spowodowane?

miałem i tak i tak ale głownie gdy chciałem dłuzej pognac te 180km teraz przejechałem tak niemal cały odcinek drogi od nidzicy do zjazdu na olsztyn i nic sie nie działo zobacze jutro jeszcze przy jezdzie do gdańska też ja pogonie troche mocniej jeśli się nie zapali to chyba bedzie good:) Zapowiada się dobrze Czerwona oliwiara zapalała Ci się wtedy przy zwalnianiu i zejściu z obrotów (gdy spadły np. poniżej 2000~1700rpm) czy gdy prułeś równo 180km/h i ani na chwilę nie zszedłeś z obrotów, tj. poniżej 4000~4500rpm? Co to był za olej dokładnie? ale ten który teraz zalałem czy ten do płukanki?

za 2 tygodnie robie plukanke i przechodze na motula zobaczymy jak nie pomoze to remont elo ponownie Płukanka zrobiona nowy olej to motul 5w40 x-clene autko jak by ciszej pracuje ale co ciekawe wczesniej przy predkosci 180km zapalala sie mi kontrolka od smarowania teraz tego problemu niema bynajmniej narazie. co do spalania nie moge nic narazie powiedziec bo od wymiany przejechalem dopiero 200km

a inni co myślą warto spróbować czy raczej remont mnie czeka?

hej podepne sie mam zalany castrol edge 10w60 bierze okolo 0,5 na 1000km co w zamian byscie polecili?

teraz zauważyłem ze gdy błąd się pojawia wraz z wciśnięciem hamulca delikatnie miga prawy stop może to tu jest wina a nie w czujniku dodam ze tylnie pozycje i światła stopu są na diodach wiec nie wiem co by trzeba wymienić w zwykłych wiadomo żarówka a tu problem naprawiony miałem zware w kostce prawej lampy już jest ok

cześć mam takie objawy ; po włączeniu zapłonu wyskakuje na fis światła stopu i przekreślona żarówka po zapaleniu auta jest ok światła są gdy wciskam hamulec stopy się pala ale czasem gdy wciskam hamulec wyskakuje znów ten błąd i gdy puszczam jest ok a stopy ciągle są. (gdy wciskam hamulec po puszczeniu gasną) wina czujnika?

siemka zkupilem niedawno 3.0 ASN wszystko było niby ok ale po kilkunastu km wyskoczy błąd check engine. podjechałem do zaprzyjaźnionego mechaniora podłączył pod kompa i o wskoczyło kilka błędów sonda lambda i położenie wałka po przejrzeniu dokładniej orzekł przestawiony rozrząd pytanie moje czy znajde gdzies niedaleko olsztyna jakiegos ogarnietego mechaniora co bedzie potrafil to ustawic i jakie moga byc koszty takiego ustawienia?

idę zezłomować dziada

to mnie pocieszyłeś niema co hehe czyli zwykła wersja podrobiona niby pod s-line si?

no to poprzedni włascicel musiał sam to przerobic skoro tak. juz poprawiłem powinno być widać dla wszystkich

panowie pomocy bo już mam mętlik w głowie kolega pisze że s-line był od 2002 roku a ja mam autko z 2001 pierwszego niby s-line wstawiam kilka fotek https://www.facebook.com/dawid.krasnik/posts/1593931870855992?pnref=story

tak jak kolega powiedzial bagnet był w rurce a rurka jest demontowalna

haha faktycznie ty ale gafa dz wielkie bagnet kupiony kosztował 49zł niestety tylko plastikowy mieli z czarno końcówko. oleju jest na max wiec to czujnik musi mi szwankowac

dz wielke w sobote to sobie ogarne:) jeszcze jedno pytanie czy to musi byc ASO Audi? bo u mnie nie ma takiego w miescie

ciekawi mnie czy ta dolna czesc nie cofnie sie do silnika i gdzies sie nie dostanie ewentualnie czy juz sie nie cofnela i np nie naruszyla czujnika lub cos w tym stylu bo dziwne ze po 200km niby wciagnelo prawie litr oleju

Witam, Jestem tu nowy i mam nadziej ze nie pomyliłem tematów. Mam takie pytanie, złamał mi się bagnet a mianowicie połowa (dolna cześć) została w tej rurce od bagnetu tak iz nawet go nie widać co by tu zrobić z tym fantem? Dodam jeszcze ze zapalił mi sie minimum oleju dolałem około 0,8l i po około 200km znów się zapaliła nie mam teraz nawet jak sam sprawdzić stanu oleju. Myśle że niemal litr na 200km to zdecydowanie za dużo