ostatnio trochę zająłem się sprawą więc tak, żeby temat nie został bez zakończenia napiszę, że sprawę prowadzę dalej.
wczoraj wgrana seria soft do bexa 190 km. okazało się, że poprzednią ktoś modził kto średnio miał o tym pojęcie. od razu zrobiliśmy logi, które dzisiaj dostanę. po logach wskazywało na 182 km, a zapłon dalej katastrofa. generalnie coś mi mocno klepie pod maską co najbardziej słyszalne jest przy 3100 obrotów., a zaczęło się to gdy zmieniłem kilka tyś temu olej z 5w50 valwoline na 5w40 ravenol. 1,2 i 4 cylinder bardzo słabo a 3 jeszcze ok jeżeli chodzi o zapłom.
napinacz i łańcuch dawno zmienione na febi+febi. kolejnym krokiem z mojej strony jest sprawdzenie ciśnienia oleju na zimnym jak i rozgrzanym silniku. muszę jeszcze poszukać norm dla tego silnika jeżeli chodzi o ciśnienie. na pewno sprawdzę też kompresję, która powie wszystko o temacie.
jedno pytanie do Was. jeżeli okazało by się, że to popychacze już tańczą jak chcą to po ich wymianie kompresja w aucie może się zmienić czy to nie będzie miało żadnego znaczenia ?