Panowie sprawa jest.. dyskrekcjonalna.
Kilka tygodni temu remontowałem dół silnika. Szlif Wału i wymiana wszystkich panewek. oczywiście motor na stole czyszczenie itp. powiedziano mi, żeby na początku jeździć po prostu delikatnie, bez deptania w podłogę, a przede wszystkim bez deptania npl na 4 biegu z 50 km/h ( z niskich obrotów ) pytanie ile taki proces trwa ? powiem jak ja zrobiłem do tej pory bo już parę km pękło.
pierwsze 50 km bardzo delikatnie. po 50 km jeździłem normalnie, ale absolutnie bez deptania. mniej więcej 2.5-3k obrotów cały czas. po 100 km dwa razy rozpędziłem auto w pełnym zakresie obrotów, ale z pedałem wciśniętym do połowy (bez deptania) po 200 km zlałem olej ( był zalany jakiś zwykły 5w40 budżetowy na 200km) i wlałem nominalny ravenol 5w40. po zmianie dalej zachowywałem się jak wcześniej. od czasu do czasu w pełnym zakresie obrotów bez deptania przeciągnąłem i tak do 800 km. w weekend byłem w trasie no i nie omieszkałem przycisnąć.. redukcji raczej nie było ale już gaz w podłogę tak. turbina pracowała mocno. takiej trasy z deptaniem może 50-70 km w dwie strony było, a dalej już normalnie.
nie za wcześnie trochę zacząłem ? może za bardzo się spuszczam ? jeżeli tak to proszę dzwona w łeb dla otrzeźwienia ;)
pzdr