siemanko
Napisze tutaj bo w innym poście odpowiedzi nie uzyskałem
Kiedy pół roku temu kupiłem auto to słychać bylo troche szklanki.
Po płukance, czyszczeniu smoka (ciśnienie oleju prawidłowe) i zalaniu motula 5w30 dzwiek wyciszył się o połowę. Od tamtego czasu zrobilem ok 5tys km. Dźwięk nie nasilił sie ale dalej lekko (nie jak diesel) słychać szklanki. Od razu mowie że to nie dzwiek napinacza ani łańcucha - sprawdzone.
Nierownomierne lekkie stuki slysze na mniej wiecej 3 i 4 cylindrze przy wałku wydechowym.
I teraz kilka pytań :
1.czy mozna tak narazie jezdzic?
2. Czy po zdjeciu samej pokrywy zaworow mogę sprawdzic stan tych szklanek?
3. Rozumiem że jesli okażą sie to szklanki to trzeba ściągnąć pasek rozrzadu, oba wałki (bo chyba szklanki lepiej wymienic wszystkie) oraz łańcuch i napinacz.
4. Sam tego nie zrobie bo nie chce ryzykowac i ile powinna kosztowac wymiana szklanek, sama robocizna. Bo szklanki to wiem że cos koło 600zl.
Pozdrawiam i czekam na konkretną odpowiedź:)
Załączam filmik
Dodam ze to NIERÓWNOMIERNE cykanie słychać na cieplym silniku. Na zimnym nie
Ogólnie silnik chodzi znacznie ciszej niż na filmiku ale chyba aparat sztucznie podbija głos