jaro4444

Tak pod warunkiem, że mają napęd na kołach zębatych. Te na łańcuszku wywalamy zgodnie z moim przepisem. Wybór metody należy do właściela. Gdyby ktoś wykonał powtarzalną serię takich nowych zabieraków, to przeróbka gniazda dla ślusarza posiadającego tokarkę i frezarkę pionową zajmie może z godzinę, no z przerwą na fajkę dwie godziny. Później cały zespół wałków montujemy na miejsce i mamy problem z bańki. Nawet rozrządu nie trzeba przy tej metodzie rozpinać.

Kiedyś obiecałem rozrysować temat, tak trochę pomóżdżyłem i mam taką koncepcję na wykonanie nowego gniazda w wałku i nowego zabieraka. Powinno tu całkowicie wyleczyć problem padających zabieraków. Kto podejmie się seryjnej produkcji i przerabiania wałków?: Przy tak wykonanym nowym zabieraku z płetwą nie ma konieczności napawania nowego gniazda w wałku. Po prostu pogłębia się stare wywalone gniazdo wiertłem fi 6, nacina frezem palcowym miejce na płetwę, powiększa się wiertłem fi 12 otwór na tylną część bazującą i składa wszystko od nowa.

Chłodnica EGR do sprawdzenia, wiązka do wymiany, nie pomoże to testowo pompki przerzucić na inne i sprawdzić jak pracuje. Sprawdź sygnał z czujnika położenia wału i wałka rozrządu. Jakie dałeś śruby jak wymieniałeś uszczelniacze? Czujnik temperatury paliwa musi być sprawny. Zobacz jeszcze sygnał z pedału gazu - bardzo podobne jaja miałem w Focusie z benzyną - jak nie ruszałeś pedałem gazu kilka sekund gubił sygnał z pedału gazu. Nowy pedał, adaptacja i parch został uleczony.

Na mój gust wóz nadział się michą na coś. Uwaliło stabilizator i miskę, przypuszczalnie uszkodziło wałki wyrównoważające i koło dwumasowe do multitronika. Wymienili to wszystko. Brakuje mi wykazie koła zębatego 03G103305C, bo 4 śruby do jego montażu są: http://www.neoriginal.ru/cat/audi/part/u/0/mod/49/kat/454/year/2008/grp/1/idcnt/98/subgrp/29564 Nie wiem czy koło pośrednie występuje z wałkami ale wymienione jest w czynnościach pod pozycją 5.

Generalnie wszystko analogicznie tylko stosuje się smok z BKD

Jaki 2,5 TDI i w czym siedział? Tam są inne problemy jak w 2.0.

Podejdzie bo obie to GT1749VA, tylko musisz zaślepić otwór na sondę EGT. Śruba drobnozwojna bodajże 14 mm i długosć max. 16-17 mm. Do tego dodajesz miedzianą podkładkę pod łeb śruby i po kłopocie. Po 2007 r. nawet te z Rumunii całkiem znośne są.

Dla HCF przy 3000 obr mamy rzeczywiste 156 km/h dla opon 205/55R16. Dla HCK 3000 obr/min mamy rzeczywiste ok. 175 km/h.

Dario tak na marginesie jakieś konkrety? Bo z tego co się orientuję to chyba Cię poniosło z tymi liczbami i jest troszkę inaczej...

Pompa BKD jest wydajnoścowo taka sama jak jak AWX o ma taką samą wielkość. Rzecz jest w tym kółku napędowym. Przy tych samych obrotach wału pompa BKD ma znacznie wyższe obroty i tłoczy znacznie więcej oleju. Ważne jest to szczególnie na obrotach jałowych i niskich obrotach pod obciażeniem. Więc to "tylko" ma zasadniczą różnicę. Nie na darmo wszystkie 16V mają te mniejsze kółka i wydajniejszą pompę.

Dario cieszę się, że patent działa Mimo wszystko polecam pompę BKD nie AWX. W A4 nigdy nie było problemu po obcięciu smoka tak 0.5 cm pod sitkiem.

Trochę przegieliście z tymi nacięciami na smoku, ,może przy dużych przechyłach łapać powietrze. Wystarczyło odciąć z dołu tak 1,5-2 cm. Poza tym wszystko ok, ale jaką pompę oleju daliście i na ile zębów kółko napędowe jest? Mam nadzieję, że dodaliście trzecią śrubę mocującą pompę oleju, bo na fotce są dwie.

A nie mówiłem No teraz wygląda to jak powinno

To pierdyknąłem się - 750 kg to max, masa przyczepy bez hamulca Tak czy inaczej jeśli dla kategorii "B" dopuszczalna masa zestawu wynosi 3,5t, a DMC przyczepy nie może przekraczać masy pojazdu holującego to max. DMC przyczepy powinno wynosić 1749 kg (no 1750), więc ważącą ok. 400 kg lawetą można przewieźć auto ważące 1350 kg. Znajdźcie jednak pojazd holujący który przy 1750 kg masy własnej, może na haku targać 1750 kg...

Jeszcze się nie spotkałem u nas z autolawetą którą bym na B nie mógł jeździć, a swego czasu jeździłem takimi 2 razy w tygodniu. Autolaweta na dostawczaku czy przyczepa? Bo chyba mylisz pojęcia.

Weź zadzwoń na spedycję polską i okaże się, że jak ktoś dorzuci Cię do Lohry z autami to wyjdzie 1/3 tego co sam byś zapłacił za transport i paliwo. Ostatnio znajomy ściągał auto ze Szwajcarii i za kurs do Warszawy zapłacił 850 zł. Poza tym: - Przyczepa jeśli przekracza 750 kg DMC to wymaga zawsze kategorii E do B, nawet jeśli jest jednoosiowa. - auto typu A4 może ciągnąć na haku zapewne nie więcej jak 1200-1300 kg, laweta waży zawsze ok. 400-500 kg + masa auta (1500 kg) i wychodzi, że musisz mieć auto z uciągiem ok. 2000 kg. Tyle mają przeważnie dostawczaki, terenówki i czasem BMW 7 lub Mercedes S Klasse. - jeśli zestaw auto + laweta przekracza 3,5 tony to w Polsce zaczyna obowiązywać na nie opłata Via Toll (na zachodzie zapewne też), a od 7,5 t DMC zestawu obowiązuje prawo jazdy kategorii C + E.

Można. Potrzebna jest skrzynia, wybierak z gałką, rozrusznik, kompletne sprzęgło z dwumasem, dystans pomiędzy skrzynię i silnik, komplet śrub do mocowania skrzyni i trochę grzebania celem przedłużenia przewodów do rozrusznika i wstecznego, tylka łapa pod skrzynię na 3 śruby (poduszka i tylny wspornik skrzyni zostają chyba te same). Nie wiem jaki masz nadajnik prędkościomerza przy 5b i czy w B7 są takie same półosie dla 5b i 6b. W B6 Jarol przekładał skrzynię 5b na 6b.

Bo Fiat zawsze był w czołówce silników Diesla (w szczególności do dostawczaków) a JTD MJ są naprawdę udanymi konstrukacjami. Ford na dziś ma motory ZS od PSA i poza sporadycznymi problemami z DPF też są one bardzo udane, ciche i mało palą. Nie dotyczy to parcha 1,8 Duratorq bo to ich dzieło autorskie. Co do kosztów kastracji wałków i założenia pompy od 2,0 BKD to wahają się one ok. 2000-2200 zł z olejem i filtrem oleju w zależności od kursu Euro i ceny gratów.

Wcześniej tyle pisałeś a nic nie zrobiłeś... Pytałeś Panów ADAC ile zwożą tygodniowo takich wypadków z VAG-ami?

Jakie jest EGT na wysokich obrotach? Jak turbo trzyma doładowanie? W jakim stanie są pompki i jaki mają skok jałowy? Albo braki w kompresji, albo zakitowany DPF, albo pompowtryski na umarciu. Sprawdziłbym jeszcze pompę tandemową, smok, odpowietrzenie baku i podającą elektryczną jeśli mało paliwa na wysokich obrotach. Dobrze byłoby zobaczyć czy popychacze hydrauliczne zaworów (szklanki) nie siedzą, albo czy nie wypchnęło ciśnienie oleju zaślepki (broku) w osi pompowtrysków.

Chodzi o osie dźwigienek do pompowtrysków. W głowicach 8V są dwie, przykręcone na 4 śruby, w 16V jedna długa oś. W środku jest kanał olejowy smarujący dźwigienki, a końce tych osi pozamykane są brokami - to je właśnie potrafi wywalić ciśnienie oleju. Lepiej nagwintować i na Loctite wkręcić do środka korki. Taniej i solidniej jak w serii.

Ludzie czy Wam z tym wałem na mózgi siadło? Każdy wał jest odkuwany martycowo, jedynie w poprzecznym silniku BMN VAG szczególnie chwalił się, że jest kuty i ma 4 przeciwciężary (dlatego, że początkowe BKD miały po osiem przeciwciężarów, do 2007 r. i trzeba było jakiś marketing zrobić). Spójrzcie na wały od silników w A4 2.0 16V i sami się zastanówcie, szczególnie że wał od BMN i od BLB ma ten sam koniec nr odkuwki AA... Poza tym na tych "gorszych" wałach miałem chwilami blisko 450Nm a stale ponad 430Nm i nie stwierdzam problemu. Jeśli już pchać się w podatnego na mody 2.0 16V to tylko na pomkach Boscha i najlepiej BRE bez DPF. To kapryśny silnik ale oszczędny i z dużym potencjałem. DPF jest problemem na krótkich trasach. Ja przykładowo jak odpalam silnik to robię minimalnie 200 km a czasem i blisko 700 km. Nigdy nie miałem zciętych żaluzji w turbinie bo sadza u mnie jest wypalana samoczynnie od wysokiego EGT przy dużych obciążeniach. U mnie DPF też by prawidłowo działał. Kto kręci krótkie trasy to tylko auto bez DPF/FAP!!!

Dokładnie tak jeśli tylko nie jest wytarty. Do tego nowe panewki do wałka najlepiej. Swoją drogą to Passat B5 FL nie B6

AJU proszę przestań pierniczyć bzdury. W BPW i BGW głowicę wykańcza procedura wypalania DPF. Jak wywalisz DPF nie ma problemów wówczas. Swoją drogą w AVF nagminnie wyrabiają się gniazda pompowtrysków, prowadnice zaworów łapią luzy a zdarzy się, że głowica pęknie. Mój ojczulek śmiga passkiem B5 z 1997r. z włożonym motorem BGW, bez DPF, z wywalonym katem i EGR (ex Rogala wóz). Zapierdziela aż miło, ma 162 KM na GT1749VA i nie dzieje się z nim po prostu nic. Oliwa, paliwo i w drogę. Aju wałek rozrządu musisz dać z BGW,BPW,BMM albo jakiegoś 1,9 z DPF bo jest inny jak w AWX/AVF.

A skąd takie informacje? Oba motory posiadają pompowtryski Bosch i te z BPW są wydajniejsze jak BA montowane w AVF. Jak ma być inna wytrzymałość głowicy skoro ma ten sam nr katalogowy?