Skocz do zawartości

sahipp

Pasjonat
  • Postów

    695
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sahipp

  1. Hmm rozżalenie rozżaleniem ale nie kupisz podobnego auta za te kwotę co mi podali... Powiem tak zgodnie z prawem powinienem dostać auto lub gotówkę odpowiadającą temu ile to auto jest warte a auta jak moje chodzą od : znalazłem w całej Polsce tylko dwa takie - 9600 do opłat - 15000 krajowe (96r) Moje auto może nie robi jakiegoś szału ale ciężko jest znaleźć to wyposażenie które mam, tzn ciężko, ciężko i nie ciężko bo to co ja mam to z reguły pakowane było do 2 5 tdi a nie oszukujmy się 1 9 to są wersje rzadko kiedy dobrze wyposażone (planuje za parę miesięcy zmienić auto i też 1 9 i z tego co widzę to znów będę miał problem aby to 1 9 miało to co chce wszystko razem a z reguły jest tak że zawsze czegoś nie ma). I teraz tak jeżeli moje auto miało to i tamto to chciałbym podobne aby też miało to co moje obecne bo dla czego mam mieć gorsze wyposażenie niż miałem? A te4raz do arielki: Twoje argumenty fakt rzeczywiście to co napisałaś jest zgodne z prawdą ale nie do końca bo to są rzeczy sporne. To co popisałaś to rzeczywiście to są ogólne zasady przyjęte przez ubezpieczalnie ale... nad tymi zasadami i przepisami jest prawo kodeksu cywilnego, bo mając wypadek nie z naszej winy nie mamy opcji wyboru w jakim TU jest sprawca a prawo jasno określa co przysługuje pokrzywdzonemu a co nie więc w tym momencie to kwestia sporna no i nie każdemu chce się biegać po sądach i to też nie zawsze się opłaca bo dla np 1000zł więcej to chyba bezcelowe szkoda nerwów i to jest druga strona medalu... w moim przypadku jeżeli dadzą mi hmm przysłowiową złotówkę to idę do sądu i tyle... ja szukałem mojego auta przez rok i nie zrezygnuje bo chce mieć to co miałem przed szkodą czy coś w tym dziwnego? a co do aut sprowadzonych to tez jest kwestia sporna bo ja akurat mam wszystko udokumentowane co się działo z moim autem, jechałem po nie osobiście i kupiłem bezpośrednio a nie od handlarza... a to o czym wspomniałaś że ilość właścicieli itd jednak zmienia cenę to tak zgadzam się ale tylko w jednym przypadku tzn jeżeli jest pierwszy właściciel to auto ma cenę sporo wyższą niż rynkowa a nie cenę normalną rynkową w przypadku pierwszego właściciela a jeżeli miało więcej właścicieli to cena poniżej Mało tego zachęcam zainteresowanych aby poszukali i przeczytali przepisy i prawo i orzeczenia sądu w sprawach OC według kodeksu cywilnego a potem aby weszli na stronę PZU i ponownie przeczytali te same prawa i powiem tak generalnie prawie to samo tylko że mają inna interpretację hehe i to idzie załatwić bo już rozmawiałem w tej sprawie z adwokatem.... powiem więcej zadzwoniłem dziś do PZU bo tak coś cisza dowiedzieć się jak się sprawy mają i: w trakcie rozmowy od razu ich powiadomiłem o moim zamiarze w przypadku śmiesznego odszkodowania i od razu wypowiedziałem się w sprawię ich wyceny i po mojej wypowiedzi Panowie i Panie nagle coś tam jakiś bałagan się u nich zrobił i nagle z 7 000 zł moje auto już jest warte 8500 zł.... Wniosek prosty trzeba znać swoje prawa i ich dochodzić jak wyczują że człowiek nie ma o niczym pojęcia i nie potrafi się upomnieć o swoje to pojawiają się potem na forach rozpaczliwe pytania typu ,, TU wyceniło mój wrak za 6000zł i TU znalazło kupca który jest chętny odkupić mój wrak ale za kwotę 4500, czy muszę się na to zgodzić.... Niestety mamy takie smutne czasy gdzie niestety to człowiek musi udowodnić że nie jest jeleniem... A i bym zapomniał od razu zostałem poproszony o pozostawienie numeru telefonu w celu ewentualnej konsultacji ze mną przy wycenie auta... to w takim razie po co ten rzeczoznawca przyjeżdżał skoro poza obrażaniem nie potrafi nic a blokuje swoją osobą etat który być może należy się osobie która nie ma pracy a ma odpowiednie kompetencje....[br]Dopisany: 19 Styczeń 2012, 22:16_________________________________________________przepraszam pomyliłem się te drugie znalezione auto nie za 15000 tylko za 1500 [br]Dopisany: 19 Styczeń 2012, 22:22_________________________________________________Pozdrawiam[br]Dopisany: 19 Styczeń 2012, 22:22_________________________________________________i znowu błąd 10 500 zl tak powinno być, człowiek już przemęczony o tej porze... :gwizdanie:
  2. Co do przebiegu to ostatni zapisany maksymalny przebieg gdzie kol wiek to 185 000.... więc o to się nie boje. Co do zmiany klasyfikacji to tutaj macie racje jestem na przegranej pozycji, ale : z wyceną się nie zgadzam bo: 1) za samą nazwę 1 9 tdi 110 ps 1996 jest już wyższa kwota.. niż 7000zł 2) owszem samo wyposażenie moje to nie wielkie zmiany w wartości auta ale: zgodnie z zasadą wyrównania moich strat powinno mnie stać na podobne auto (pomijam kwotę że miałbym je jeszcze sam znaleźć za 7 tyś - nierealne, a ciężko jest znaleźć auto w tej wersji silnikowej zestawione z tym wyposażeniem, a ja nie widzę powodu dla czego mam być stratny w postaci gorszego auta niż miałem? Ja zdaje sobie sprawę że to są trudne sprawy ale powiem tak wypadek który miał miejsce zmienił moją sytuację życiową ponieważ jestem w trakcie realizacji pewnej inwestycji dla tego nie zależy mi nie na zarabianiu na kolizji a na jak najszybszym dogadaniu się z PZU ale nie przyjmę od nich ochłapów które nie pokryją mojej straty materialnej tzn auta i jestem świadomy że w przypadku braku kompromisu auto przez długi czas nie stanie na nogi bo będzie prawdopodobnie dowodem w sprawie a w tym momencie i tak już będę miał straty finansowe i to dosyć spore już mi nie będzie zależeć na czasie i będę się sądzić a jeżeli będę się sądzić to sprawa nie tylko będzie o auto ale o pozostałe krzywdy których doznałem a których bym nie miał gdyby nie było wypadku i nie chcę się tu na na razie wypowiadać ale ja jestem w takiej sytuacji że suma o którą będę walczył to nawet 50 000zł i jestem w stanie wszystko udokumentować więc zapowiada się ciekawie bo ten wypadek wydarzył się w najmniej odpowiednim momencie mojego życia a ja nie po puszcze złodziejem z PZU jeżeli żal im paru tysięcy to zapłacą kilkakrotnie więcej szkoda tylko że nie mogę im tego tak po prostu w twarz powiedzieć z taką ironią jaką wyśmiewał mnie ich rzeczoznawca... Chciałbym podziękować za tę orientacyjną cenę bo już mi lżej na sercu bo nawet ta kwota wystarczy spokojnie na naprawę auta jak coś. Będę informował o przebiegu zdarzeń na bieżąco a list tak był długi i chaotyczny bo mnie krew zalewa że mam tyle spraw na głowie i doszła mi jeszcze jedna i to taka którą nie powinienem się przejmować ale nie dam się okraść przez pzu!!![br]Dopisany: 15 Styczeń 2012, 23:17_________________________________________________A co do pytania to tak auto miało delikatne otarcia w końcu to normalne bo auto ma 16 lat eksploatacji przecież, wiem że miało również jakąś tam drobną stłuczkę chodź nie za mojej kadencji ale nie jest w szpachlu nie miało wspawywanych żadnych ćwiartek i wszystko jest na oryginalnych częściach a co do tych delikatnych skaz to właśnie są one w miejscach które ucierpiały podczas wypadku więc śmiało mogę to podpiąć pod aktualny wypadek.. swoją drogą które auto na przestrzeni tylu lat nie miało żadnej przygody? Ja osobiście nie znam bo właściciel takiego auta musiałby je trzymać w garażu i nie użytkować go talko patrzeć i podziwiać, natomiast ważne jest aby nie miało jakiegoś dzwona czy równie poważnej innej przygody bo te uszkodzenia które ja mam obecnie też są śmieszne na szczęście bo gdyby ucierpiała konstrukcja to bym się kompletnie załamał a tak nawet blacharz tam nic nie ma do roboty bo naprawa to odkręcanie śrubek i wymiana gotowego elementu i spasowanie go i skręcenie każdy średnio uzdolniony człowiek jest w stanie naprawić moje uszkodzenia.... A mam pytanie do arielki dla czego ilość właścicieli ma wpływ na obniżenie wartości auta bo moim zdaniem to nie powinno mieć wpływu chyba że jest np pierwszy właściciel to owszem ma to wpływ ale na zawyżenie wartości w stos do średniej wartości? I drugie pytanie czy TU jest w stanie dojść ilu było właścicieli przede mną gdy pojazd był za granicą? Moje auto nie jest od handlarza ja jechałem po nie osobiście sam i bezpośrednio kupiłem je od osoby sprzedającej... I jaki wpływ ma na zaniżenie wartości auta to że je sprowadziłem, nie jest powiedziane że ja dałem za nie sporo niższą kwotę niż w przypadku kupna krajowego zresztą ja poniosłem koszta większe w postaci opłat niż w przypadku kupna krajowego.. nie rozumiem tego?[br]Dopisany: 15 Styczeń 2012, 23:33_________________________________________________i do kolegi : trochę źle zrozumiałeś : ja mam zamiar podnieść wartość mojego auta przynajmniej do wartości rynkowej bo jeżeli auto zostało sklasyfikowane jako szkoda całkowita to ja mam dwie opcje zgodnie z prawem: 1)dostaję różnicę wartości : cena mojego auta przed szkodą - wartość wraku = gotówka dla mnie + wrak, w mojej sytuacji będzie kiepska opcja chodź wiem że dużo zależy od likwidatora wbrew obiegowej opinii bo znam przypadek osobiście audi 80na które najechał autobus i audi 80 miała tylko uszkodzony bagażnik (sedan) wartość rynkowa auta na tamte czasy 4500 + instalacja gazowa 2000 czyli 6500 i ta osoba dostała odszkodowanie w wysokości 5500zł czyli według wzoru wrak niby miał wartość 1000zł a wiem że miał sporo wyższą i to bardzo sporo także mam przykład że idzie dojść do kompromisu... 2) nie sprzedaję wraku i nie biorę żadnej sumy gwarantowanej tylko naprawiam bezgotówkowo w wybranym przez siebie warsztacie do 100% wartości mojego auta wiec dla mnie im bardziej cenne auto tym lepiej bo na większą kwotę mogę je naprawić a dla TU im auto mniej warte tym lepiej bo mniejsza kwota na jaka właściciel może naprawić auto Powiem więcej poczytałem trochę i często się zdarza że TU robią szwindel: często nie informują o tych opcjach tylko od razu chcą auto wystawić na aukcję na której auto idzie za śmieszne pieniądze wypłacając do tego śmieszną kwotę właścicielowi za pełno wartościowe auto szczerze mówiąc i ludzie często są nie świadomi i sprzedają zamiast naprawić. Rzeczoznawca który mnie odwiedził również mnie nie poinformował o takiej możliwość i z góry chyba założył że trafił na jelenia i od razu zaczął dukać o wystawieniu auta na licytacje. I teraz tłumacze na czy polega przekręt który często ma miejsce chodź nie zawsze : takie auto kupuje handlarz i np jak w moim przypadku kupi je np za 5 tyś zł wstawi sobie cztery pary drzwi 2 błotniki dwa lusterka czyli zrobi je za grosze i potem wystawi w komisie jako pełnowartościowe autko bezwypadkowe z bardzo rzadkim wyposażeniem np za 10 600 (bo takie znalazłem z 97r)[br]Dopisany: 15 Styczeń 2012, 23:57_________________________________________________Dobra koniec pisania epopei bo ciśnienie mi się podnosi. Przy najbliższych odwiedzinach mojego autka zrobię fotki i wstawię na pewno... No i tak jak napisaliście na razie nie ma co gdybać acz kolwiek no mam czarne myśli po tym pajacu i właściwie to nawet nie wiem czy był z PZU bo się nie przedstawił, już nie wspominam o tym że nie potrafił odpowiedzieć dzień dobry... żenua... No nic to czekam na dokumenty bo to na ich podstawie trzeba będzie się odwoływać... Dziękuję za zainteresowanie wszystkim osobom które się wypowiedziały i będę was informował na bieżąco o toku postępowania, odpowiedź z pzu powinienem dostać w tym tygodniu. I tak jak ktoś tu pytał może i nie dają kosztorysu przy całce ale ja o to poprosiłem aby ten kosztorys był i nawet nie podałem numeru konta do wpłaty gotówki bo nie wiem czy się zgodzę z ich opinią i czy nie wybiorę wariantu bezgotówkowej naprawy ( mina rzeczoznawcy gdy przedstawiłem moje stanowisko - bezcenna po prostu jego twarz uznałbym za szkodę całkowita lub ekonomicznie nieuzasadnioną do naprawy chociaż to mnie trochę rozweseliło ) Pozdrawiam
  3. hmm licznik to mi mechanik akurat cofnął już specjalnie ze względu na rzeczoznawce z 360 000 na 210 000, a fotkę fotela zrobię jeżeli chcesz jak będę przy aucie bo obecnie stoi u mechanika ale wizualnie wygląda jak fotel skórzany albo inaczej normalny fotel tyle że ma takie boczki zarówno na siedzisku i w oparciu no i oczywiście podgrzewany... w ciągu przyszłego tygodnia fotka będzie [br]Dopisany: 14 Styczeń 2012, 23:04_________________________________________________co do uszkodzeń to fakt źle zrozumiałeś : auto ma w praktyce 4 drzwi 2 błotniki zderzak 2 felgi 2 lusterka reszta rzeczy wymienionych przeze mnie to są pierdółki typu troszkę przetarty lakier na tylnym błotniku generalnie rzeczy których bym n ie robił bo są to rzeczy krótko mówiąc śmiechu warte i większość autek w tych rocznikach ma takie skazy powstałe na tle tyluletniej eksploatacji ale tak jak napisałem mogę to podpiąć że to w wyniku wypadku do tego mogę zrobić szwindelek i spreparować czyli wstawić uszkodzone wahacze bo ewidentnie auto dostało w wahacz bo to widać ale przeżył ale mogę podmienić i na tej zasadzie podałem tyle rzeczy a rzeczoznawca tak jak napisałem zrobił wycenę niedbale i powiem szczerze że dziecko któremu się podoba jakieś auto dokładniej się przyjrzy niż ten pajac bo on praktycznie nigdzie nie zajrzał i po prostu tak jak napisałem że nie chce zarabiać na wypadku czyli w postaci odszkodowania chce po prostu mieć auto naprawione nie na ślinę ale jak się należy bo nie ma uszkodzeń ze tak powiem samej konstrukcji wiec można ten wypadek porównać do śmiesznej stłuczki ale jeżeli pzu chce mnie oszukać i nie uczciwie podchodzi do sprawy to zamierzam również nie uczciwie podejść bo na chwile obecna jestem w stanie pójść z nimi na kompromis ale kwota gwarantowana czyli np ok 3 tys to niech sobie sami wezmą bo ja w tym momencie zamierzam naprawić na pełną wartość auta i na pewno nie na 7 tys , zamierzam z nich każda złotówkę wyciągnąć bo zakładam już ze prawdopodobnie będzie sprawa w sadzie bo co mi tam już wiem ze miesiąc będą trwały przeciąganki z pzu a mi najbardziej zależało na aucie a skoro ten czas już się tak długo wydłużył to już w tym momencie nawet 2 lata mogę się sondować z pajacami....człowiek płaci ubezpieczenie, wzwyzke z miasto Gdynia wzwyszka za wiek auta do tego fundusz gwarancyjny się upomni o potwierdzenie polisy ubezpieczeniowej pod groźbą fajnej kary finansowe a jak rzeczywiście przydarzy się szkoda i to nie z mojej winy to są klocki aby zapłacić za 4 sztuki głupich drzwi po średnio 300 zl każda dwa błotniki po 200 zderzak 500 dwa lusterka po 150 i porządne przez fachowców spasowanie tego i polakierowanie nie u pana Józka w garażu ale w firmie z jakąś dobrą reputacją + 2 felgi nie oryginalne czy to takie duże naciągniecie dla zakładu ja się pytam? [br]Dopisany: 14 Styczeń 2012, 23:26_________________________________________________co do auta to muszę poznać tak mniej więcej wartość tego dla tego zapytałem się na forum bo trochę w gorącej wodzie jestem kąpany ale i tak rzeczoznawce niezależnego wezmę a co do szkód to chce jak najbardziej zaniżyć wartość wraku że tak powiem bo tak szczerze mówiąc nie chce mi się bawić w cyrki naprawy bezgotówkowe bo nie mam na to czasu, wystarczyło by mi z 4 do 5 tyś zł a na chwilę obecna to ja to czarno widzę bo auto wycenione przez nich na 7 tys - wartość wraku czyli spora z uwagi na stan mechaniczny a o autko dbałem silniczek chodzi jak zegarek i ogólnie technicznie jest wzorowo a jeżeli elementy mechaniczne są wzorowe to kosztują...[br]Dopisany: 14 Styczeń 2012, 23:32_________________________________________________i jeszcze dodam ze ma to sens aby było wycenione może nie na więcej ile wartość rynkowa ale chociaż na wartość rynkową bo na chwilę obecna to tym mi oficjalnie powiedział że zaniżył tą wartość z powodów takich jakie podałem i tak jak mówicie celowo i zgadzam się że w przypadku odbioru gotówki gwarantowanej to nie ma znaczenia bo generalnie auto całe oprócz tych paru wymiennych elementów ale w przypadku naprawy bezgotówkowej ma to sens bo mam więcej pieniędzy na fachową naprawę... A pyzatym to jeżeli nawet oni sobie stwierdzą że auto nie jest w pełni naprawione to nic nie zmienia poza tym że trzeba pójść do sądu bo to ich wewnętrzne jakieś prawa bo kodeks cywilny mówi jasno że poszkodowanemu trzeba wynagrodzić wszystkie straty i krzywdy jakich doznał a których by nie było gdyby nie było kolizji i to nie tylko auto ale uraz psychiczny, wszelkie straty jeżeli są finansowe spowodowane niemożnością użytkowania własnego auta, utraty zdrowia itp a to o czym wspomniał kolega że pzu stwierdzi że auto nie zostało kompletnie naprawione to nie istotne bo ja mogę stwierdzić że moja krzywda została wyrównana i nie mam więcej roszczeń bo to tak jak np przekroczysz limit 100% na naprawę i resztę musisz dopłacić a ja po prostu zamiast dopłacać uznam że zostało mi już zrekompensowane wszystko...
  4. Witam. Panowie sprawa prosta kolizja i odszkodowanie z OC sprawcy, rzeczoznawca stwierdza uszkodzenie całkowite i teraz... Bardzo proszę o pomoc i taką orientacyjną opinie ile jest warte moje auto w stanie sprzed kolizji moje auto: a4 1996r avant 1 9 tdi 110 klima tronik, fotele kubełkowe podgrzewane ( nie skóry) podłokietnik tył i przód,dzielona i składana tylna kanapa, roleta bagażnika, kratka rozwijana oddzielająca bagażnik, elektryczne szyby przód, elektryczne i podgrzewane lusterka, podgrzewane spryskiwacze, lusterko kierowcy z ta kreska na punkt martwy czy jak to się tam nazywa, obniżone fabryczne zawieszenie, alu 15 nowe opony Kleber, elementy plastikowe typu lusterka w kolorze Drodzy forumowicze gość z ubezpieczalni PZU to po prostu skurwiXXXl który nawet nie potrafił odpowiedzieć dzień dobry!!! Bardzo proszę ile może być tak mniej więcej warte moje auto bo pajac ocenił je i zaniżył z powodów które podam poniżej na 7 tys jako bezwypadkowe czyli przed kolizją!!! sorki jak wiecie w tych cenach to fakt jestem w stanie wyrwać super okazje golasa bez wyposażenia stojącego bez kół w ogródku!!!! ??? I teraz trochę humoru chodź mi do śmiechu nie jest, auto zostało pomniejszone na wartości bo: mam niewypraną tapicerkę czyli fotele według tego pajaca powinienem i tu cytuję ,,przed kolizja zainwestować 100zł w pranie siedzeń , następnie auto sprowadzone, nie jestem pierwszym właścicielem, auto nie posiada relingów (taka wersja fabrycznie już nie posiadało) dla mnie szookkk I mam jeszcze jedną prośbę wyceńcie ile jest wart tak mniej więcej nazwijmy to umownie wrak: sprawa prosta bo do wymiany (podaję faktyczne zgodne z prawdą szkody) zderzak przedni, dwa błotniki przednie, cztery sztuki drzwi (same płaty bo ramki szyby wszystko jest ok) dwa lusterka, kierunkowskazy przednie, lakierowanie 2 felgi z przodu i opona... ile to może być warte ten mój wrak reszta jest wszystko ok natomiast jak bym się uparł to mógłbym po szkody podciągnąć jeszcze tylny prawy błotnik maska zawieszenie przednie tzn wahacze które są markowe trw, od strona pasażera grubo zdarty kawałek progu przy nadkolu przedniego błotnika, lampy przednie bo zawiasy pękły, sprężarka klimatyzacji automatycznej, 3 felgi i może coś bym zeszczę znalazł..... Panowie mi nie chodzi o zarobienie na wypadku ale jeżeli ten rzeczoznawca zachowywał się jak się zachowywał czyli nie uprzejmie i chamsko do tego moim zdaniem zaniżył grubo wartość auta a do tego podejrzewam grubo wyceni wartość wraku to sami wiecie jaki efekt a ja uważam że moje auto nie jest wrakiem i chce je naprawić a ponadto te argumenty zaniżające wartość mojego auta to bzdura dla mnie bo przy opłacie podatku za auto pani je wycenia na podstawie marki typu nadwozia silnika i rocznika a nie pyta mnie czy mam wypraną tapicerkę to nadaje się do gazety!!! Liczę na wasze opinie które będą dla mnie nieocenioną pomocą bo szykuje się na ciężką przeprawę z pzu
  5. A co mi tam napiszę: +duża skarbnica wiedzy +sporo informacji które ciężko zdobyć lub wcale brak w klubach tego typu innych marek +odpowiedzi na problemy prawie od zaraz +bardzo ładne i dokładne ze szczegółami opisy tzn takie które nawet debil zrozumie bez specjalnej wiedzy po przeczytaniu +miłe i normalne osoby tworzące swoim zachowaniem i postawą niepowtarzalny klimat tego klubu -są przypadki chodź rzadkie przemądrzałych osób -przez to że szukam nowego auta,a wiem że musi być to a4 i mam problem z doborem silnika i wersji wyposażenia zgodnego z moimi oczekiwaniami i przez to boli mnie głowa Pozdrawiam wszystkich
  6. Ja mam obecnie 320 000, autko z 96r, przytargane z macierzystego kraju miało 185 000 jako 12 latek ale ja bym ten przebieg pomnożył razy dwa oceniając zużycie elementów wnętrza i biorąc pod uwagę że zaraz po zakupie z salonu było to firmowe auto, ale mimo tego śmiga nieźle...
  7. Ja powiem tak: nigdy żadnych płukanek nie robiłem i nie zamierzam robić, a przebieg już mam ładny i to w dodatku po wirusie... Co rozumiesz pod pojęciem traci moc: słabnie czy odcina Ci turbinę tzn notlauf bo to różnica?
  8. Witam Koledzy mam proste pytanie na które nie mogę znaleźć prostej odpowiedzi, jaka jest różnica i w jakim przypadku podłączać się do wzmacniacza przez wejście chinach low input a kiedy high input, czym one się różnią i jakie mają przeznaczenie? Pozdrawiam
  9. Witam W 2.5 to się nie orientuję ale może poszukaj błędu w kierunku sterowania jakiś zaworek może padł czy coś w tym stylu....
  10. Powiem tak: Na pewno nie należę do grona twierdzących że b6 to porażka bo jak u stukam kase to to będzie następne autko Co do silnika 2.5 Tdi to porażka. Zanim kupiłem auto to robiłem wywiad jaki silnik i niestety w 2.5 Tdi wszystko się kopie. Oczywiście są wyjątki potwierdzające regułę :gwizdanie: Czytałem całą historię silników 2.5 aż do teraz. To prawda przeszły modernizację, część błedów konstrukcji wyeliminowano ale dalej silnik posiada spore wady których naprawdę sporo zaczynając od tego że traci stopniowo swoją moc kończąc na wytrzymałości. Szukaj na forum gdzieś tutaj był obszerny artykuł Ja mam wytrzymały i solidny 1.9 Tdi po lekkim wirusie i nie mam problemów z wytrzymałością, drogą eksploatacją (bo to tez wada 2.5) a jeżeli chodzi o osiągi to wszystkie seryjne 2.5 zostają w tyle Najlepiej jak poszukasz sam informacji na ten temat i sam wyciągniesz wnioski bo przeważnie jest tak że się lubi ci się ma i to się zachwala więc poszukaj sam obiektywnych informacji na ten temat i wyciągnij wnioski..... J"a jestem kategorycznie na nie jeżeli chodzi o 2.5 TDi... , ale to moje zdanie.... Następne będzie b6 1.9 tdi w quatro + wirus i będzie Pozdrawiam
  11. Opcja 2 i 3 jest ok, a jak się mieszka w bloku np to zawsze można odpalić autko, po odpaleniu zamknąć drugim kluczykiem i wracamy na kawke do puki autko się nie rozgrzeje.... Co do czasu grzania to zależy od temperatury, jak były mrozy -20 to owszem czekałem 15 min aż auto się rozgrzało, wiadomo wyjeżdżając w trasę nie zawsze mamy możliwość delikatnego dawkowania gazu zwłaszcza jak włączamy się do ruchu, więc lepiej rozgrzać autko przed jazdą.... proste i logiczne...
  12. Moim Afn na serii bez wirusa wyciągałem 205 z bólem czyli w sumie jeżeli mamy zawyżone o te 5 10 km to faktycznie ok 195 km/h, obecnie po wirusie 220 bez zająknięcia i więcej juz nie poleci no chyba ze zwiększą mu się obroty do 7000(w co wątpię ) albo skrzynia z dłuższymi przełożeniami( ale i tak nie będzie nic zmieniane bo te prędkości to i tak są z zapasem na polskie warunki, ale przyspieszenie nad tym m można by jeszcze popracować )
  13. sahipp

    [B5 AFN] Gwiżdząca turbina

    No nic, zatem sprawa prosta lipna turbina, trzeba będzie na gwarancje z nią pojechać i tyle i facet musi ją wymienić.... Dzięki za info
  14. sahipp

    [B5 AFN] Gwiżdząca turbina

    No i nikt nie pisze do jakich wartości bezpiecznie pracuje turbo od afn?
  15. nie zgodzę się że na serii 205 km/h nie wypluje, mój też tyle śmigał tylko że od 180 km/h to trochę trwało oczywiście na prostej, po wirusie jest ta różnica że zamykam licznik 220 bez zająknięcie, a dalej nie pójdzie bo ograniczają go dwa parametry 0broty lub skrzynia, zresztą jak dla mnie to może furka tylko 180 km/h wyciągać, ważne przyspieszenie
  16. sahipp

    [B5 AFN] Gwiżdząca turbina

    No i w tym problem tak miał zrobić aby to wszystko było z rezerwą bezpieczeństwa i z tego co wiem to gościu dobrze robi i jest polecany i ja tez zastrzeżeń do jego pracy nie miałem mila obsługa itp itd dla tego się zastanawiam co jest grane czy kiepskie turbo po regeneracji dostałem czy zwyczajnie moje seryjne turbo nie nadaje się do takiej mocy...... tak jeszcze mogę powiedzieć ze dostałem propozycje wymiany jeszcze wtrysków i wtedy była opcja pod ponad 150km uderzyć bez wymiany turbo...[br]Dopisany: 06 Luty 2011, 02:48_________________________________________________Dla tego założyłem watek aby wypowiedzieli się doświadczeni i mądrzejsi ludzie ode mnie co o tym sadza, czy to za dużo dla tej turbiny czy może powinna wytrzymać i po prostu jakaś skopana mi się trafiła.....?[br]Dopisany: 06 Luty 2011, 02:50_________________________________________________Podczas chipa to przez chwile nawet 150km było tylko za dużo kopcił i te 144 to optymalny wynik.... tak stwierdził tuner
  17. sahipp

    [B5 AFN] Gwiżdząca turbina

    tuner tyle ustawił bo stwierdził ze silniczek w bardzo fajnej kondycji, na hamowni wypluł 116km czyli więcej niż z założenia seria..... a chip był przy okazji jak turbo zmieniałem bo stare za dużo oleju już wyciągało i w sumie to już po kupnie auta wiedziałem ze jest na wykończeniu zresztą nawet o ostatnim wydech to moje stare nie wyło jak to nowe po regeneracji...
  18. sahipp

    [B5 AFN] Gwiżdząca turbina

    Już kit z tą turbina w sumie, jest na gwarancji tylko teraz nie wiem właśnie co jest przyczyna jej zachowania się aby uniknąć tego problemu ponownie....[br]Dopisany: 06 Luty 2011, 02:01_________________________________________________Robert, v-tech słyszałem że potrafi skopać....
  19. sahipp

    [B5 AFN] Gwiżdząca turbina

    kat wywalony, mechanik poradził abym pojechał do gościa bez sciagania turbo i abym pokazał mu jak ona wyje i ten olej tylko będzie problem jak gościu będzie chciał się przejechać, bo to czuć ze to nie seria chociażby po tym ze ciągnie do końca obrotomierza bez spadku mocy... Myślicie że ta turbinka może być po prostu za słaba dla tego pada mi powoli czy po prostu jakaś lipna bo muszę przyznać ze prawie iod początku odkąd ja mam to miałem po wyczyszczeniu wszystkich węzy w pewnych miejscach plamy oleju...
  20. sahipp

    [B5 AFN] Gwiżdząca turbina

    tak nie wszyscy śpią Tak jest na gwarancji , będę coś musiał wykombinować aby gość o chipie się nie dowiedział bo wtedy może będzie chciał ręce umyć.... Oleju dokładnie nie wiem ile bierze ale wcześniej były dosłownie dolewki a ostatnio to dolałem 1l przez miesiąc.... Teraz tak czytam te watki może moja turbina seryjna jest za słaba do tych osiągów bo ludzie z tego co widzę wyciągają na serii mniej nm a koni ok 135.....?
  21. sahipp

    [B5 AFN] Gwiżdząca turbina

    Tak, tylko że ona konkretnie zaczęła wyć jak syrena i do tego ten olej.... i wydaję mi się że zaczęła mocno olej wyciągać bo zacząłem grube dolewki robić w porównaniu do paru miesięcy wcześniej....
  22. Witam Kolegów. Mam pytanie: Jakieś osiem miesięcy temu wymieniałem turbo na regenerowane. Niestety turbina zaczęła ostro gwizdać przy małych delikatnych obrotach i im wyższe obroty tym gwizdanie ustaje albo przynajmniej tak mi się wydaje i zauważyłem że ma wylocie z turbo na tym giętkim łączniku widać że jest on cały zaolejony. Dodam jeszcze że auto ma seryjne graty, zmieniony został jedynie program na 144km przy 4200 i 333nm już nie pamiętam przy ilu, mam gdzieś na wykresie muszę poszukać, ale chyba było coś przy 2200 obr. Poza tym gwizdaniem i tą plamą oleju wydaje mi się że auto nie straciło osiągów chodź głowy nie dam bo to by trzeba na hamowni sprawdzić. I stąd pytanie jak myślicie , kiepska jakościowo zregenerowana turbina czy chip załatwił sprawę? Dodam jeszcze że autem jeżdżę z głową i nie katuje go na co dzień...
  23. A może koło dwu masowe........ nie chce z góry straszyć.....
  24. sahipp

    [ALL B5] Niestabilne auto

    Panowie problem rozwiązany, jeden z tylnich amortyzatorów umarł.... Dzięki za sugestie Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...