Skocz do zawartości

sahipp

Pasjonat
  • Postów

    695
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sahipp

  1. Rozbieranie klapek pedała nic nie da bo to potencjometr ma wpływ na taka a nie inna reakcję na pedał gazu... Jednak ja osobiście nie odczuwam z tym żadnego dyskomfortu bo podczas obciążenia można trzymać takie obroty i prędkość jaką się chce... Jedyne co może przeszkadzać w pedale z potencjometrem w stosunku do klasycznego to to że nie ma opcji samemu dodać sobie gazu stojąc przed maską a to czasem się przydaje jak nie mamy nikogo do pomocy...... Wracając do głównego wątku. Jeżeli autor jest pewny że ten efekt nie jest spowodowany złym wyczuciem pedału gazu i zjawisko ma to miejsce nawet na rozgrzanym silniku to z pewnością nie jest to normalne... Silnik nie ma prawa sobie sam bez powodu zejść z obrotów po mimo wciśniętego gazu.... Tutaj na forum to chyba nic się nie wymyśli i są jak dla mnie dwie opcje dla autora wątku. 1) Będzie miał szczęście i wątek o którym mowa przeczyta ktoś kto miał identyczny problem i podzieli się wiedzą na temat przyczyny 2) Kierunek mechanik lub osoba która ma wiedzę i co za tym idzie komputer i sprawdzanie co jest nie tak. Afn pomimo że to już chyba zabytek, jest silnikiem sterowanym w pełni przez komputer i ma pełno czujników i elektroniki i być może coś tam zaczęło szwankować.... Poza tym jeżeli nie oszczędza się na częściach, odpowiednio użytkuje go i mechanik dobry to ten silnik jest wieczny nie do zdarcia. Bez dobrego mechanika i dobrych części i na bezmyślnym katowaniu, również nie do zdarcia ale z czasem sporo mocy uleci z niego i będzie to zwykły klekot z traktora....... mój ma około miliona km, z czego sam osobiście nakręciłem 0,5 miliona po chipach i nie chipach także solidny i tani w utrzymaniu w stosunku do tego co oferuje w zamian i w połączeniu z długa 5 biegową skrzynią w lekkiej budzie b5 czyni z tego silnika małego potworka ze śmiesznym spalaniem ( po modach oczywiście zwiększających moc )
  2. A ta sytuacja ma miejsce tylko na zimnym silniku podczas pierwszego odpalenia ? Jeżeli tak to daj mu chwilę w tych mrozach popracować na jałowym. Jak jest mu za zimno to on sam sobie jakby takie ,,ssanie włącza i podnosi sobie obroty,, i jak już w miarę się rozgrzeje co trwa chwilkę to przywraca standardowe obroty.... A jeżeli na rozgrzanym tak się dzieje to przyczyn może być sporo począwszy od złych regulacji.... Pozostaje jeszcze kwestia że w afn masz sterowanie gazem za pomocą potencjometra, a nie klasycznej linki i w niektórych warunkach ( w zależności od pory roku, temperatury, stopnia rozgrzania silnika itp itd) to tak czasem ciężko jest utrzymać w jednej pozycji wciskając pedał gazu nogą konkretne stałe obroty, to wymaga wielkiej precyzji stopy niczym ręka chirurga ;-)
  3. Moje auto miało tam historie kolizyjne nie powiem, ale ćwiartki wstawianej nie ma na 100%.... Gdzieś na forum passata czytałem że niby w passacie idzie regulować drzwi w każdym zakresie.. Ja muszę dosłownie o 2mm je przesunąć... Uporałem się z tym bez przesuwania drzwi... problem nie dopasowania ramki był w miejscu styku z maskownicą zewnętrzną słupka środkowego, taką czarną blaszką... Więc poprawiłem, przesuwając o 2mm w kierunku przednich drzwi oraz na dolnych mocowaniach wstawiłem dystans z uszczelki aby trochę ją odsunąć od słupka. Dzięki temu już nic nie piszczy i ramka w miarę się zgrywa z linia maskownicy i wchodzi do środka w miarę jak powinna w stosunku do tej maskownicy... Tak całkiem idealna igła to nie jest w stosunku do stanu kiedy auto opuszczało fabrykę, ale jest dobrze i wizualnie i technicznie. Zastanawiam się tylko co jest powodem tego złego spasowania. Odniosłem wrażenie jakby ramka była ciut za bardzo wypukła od strony tej maskownicy, nie wiem po prostu jakoś tak dziwnie się to zgrywało i nie było prawidłowego oparcia ramki o uszczelkę tylko takie częściowe na samej górze i stąd podczas pracy nadwozia to się ocierało i skrzypiało... Być może kiedyś jakieś elementy były wymieniane i nie były za bardzo idealne, bo auto miało parę tych kolizji podejrzewam ( za mojej kadencji dwie). Mimo to jest generalnie całe, jeżeli chodzi o samą budę, w jednym kawałku, nawet szpachli nie ma...
  4. Witam Potrzebuję informację w jaki sposób lekko przesunąć tylne drzwi w kierunku tyłu samochodu ( do nadkola) dosłownie o 2, 3mm ? Moje są za bardzo przesunięte do słupka i ramka nie wpasowuję się jak powinna haczy o środkowy słupek lekko zwłaszcza na samej górze i przy mrozach podczas jazdy strasznie skrzypi i trzeszczy przez to bo nie jest spasowana kształtem z samochodem, powinna głębiej wejść...... więc muszę lekko dosłownie cofnąć, przesunąć drzwi tylne w kierunku tyłu auta...
  5. No dobra , wszystko się wyjaśniło. Jednak okazało się że polepienie sylikonem dziury pod kompem czasem nie jest takie proste. Tamtędy woda się lała po trzech próbach klejenia się udało i już nic nie cieknie....
  6. Nie poradziłem sobie sam z tym, oddałem auto do mechanika... Trzeci dzień walczy... Jak będzie wiadomo skąd to cieknie to napiszę, może komuś się to przyda...
  7. Szyba też jest ok, jeżeli chodzi o rozłączenie się spryskiwacza to w a4 b5 jest osobny zbiorniczek z tyłu do tylnej wycieraczki...... Kolego Lenowo, jakie gumki dokładnie masz na myśli ?
  8. Podepnę się po temat. Odpływy , ecu wszystko sklejone i sprawdzone. Również jak kolega wyżej zauważyłem że mam nadal wodę po dywanikiem kierowcy i macając doszedłem do miejsca ściany grodziowej za pedałami, czy tam coś jest coś co może być nieszczelnego ?
  9. Generalnie to nie była awaria mechanizmu bo mechanizm działał bez zarzutu tylko w tej szynie ceowniku takim, jest jakby wózek który w środku przesuwa się do góry i na dół. Ten jakby wózeczek jest zrobiony częściowo z tworzywa w miejscu styku z ceownikiem i ten plastik troszeczkę się wytarł po prostu... Też nie ma się co dziwić moje b5 ma około miliona kilometrów na koncie, dokładnie nie wiadomo ile... Jak go kupiłem to zamiast deklarowanych 175 tyś miał około pół miliona jako 8 latek, a drugie tyle lub więcej to sam nakręciłem osobiście... Co mogę powiedzieć, nie którzy śmieją się z wiejskich 1.9 tdi 110ps ale ten silnik to jest legenda bo przebieg naprawdę ma olbrzymi a do tego dzięki paru zmianom osiągami nie odstaje od nowych aut. Do tego nie wiem co to są awarie układu wtryskowego ;-)... Dziś silnik jak przejedzie 300 tyś bez awarii to jest sukces ;-) Nowe audiki są bardzo piękne nie da się ukryć mają bezbłędny design, ale tam są inne bolączki niż piski i trzeszczenie tapicerki ;-)
  10. Co prawda nie rozbierałem wszystkiego bo intuicja mnie nie myliła... Problem prawie rozwiązany , jest już o dwa nieba lepiej ale minimalnie jeszcze coś tam słychać więc trzeba jeszcze poprawić... Do rzeczy. Słuch mnie jednak nie mylił, problemem dziwnych trzasków jest mechanizm regulacji wysokości pasa. Jak go zdemontujemy to ten mechanizm w uproszczeniu mówiąc składa się z szyny w kształcie ceownika a w nim jeździ mechanizm na takiej tasiemce zwiniętej coś w rodzaju sprężyny, ale to nie ważne... Pomiędzy krawędziami szyny a tym mechanizmem po prostu jest luz który trzeba wykasować i tyle... Gdy mamy cały mechanizm zdjęty nie wolno dać się zwieść że gdy sprawdzamy luz stwierdzimy że jest minimalny - błąd myślenia... W momencie gdy mechanizm jest przykręcony do auta, do tego dokręcimy klamrę od pasa to ten minimalny ledwo wyczuwalny luzik staje się na tyle duży że to wszystko drga a karoseria pracuje... Rozwiązanie problemu proste, wystarczy z jednej strony wsunąć jakiś dystans w postaci hmm jakiejś listewki cieniutkiej z tworzywa lub z metalu pomiędzy jężdzący mechanizm a szynę z jednej strony tak aby nie było luzu... Fotek niestety nie mam bo nie wiedziałem czy to jest powód a nie chce mi się po raz drugi rozbierać... Generalnie przy rozbieraniu nie trzeba niczego się bać, Konstrukcja i filozofia działania mechanizmu jest na tyle prosta że średnio inteligentny człowiek jest w stanie to zrozumieć o rozłożyć i złożyć... Należy jedynie uważać przy wyciąganiu takiego wózka czy mechanizmu jak zwał tak zwał z tej szyny gdyż z tyłu są takie kółeczka jak od kolejki na takiej sprężynującej blaszce coś jak resor i nie jest to przymocowany i po wyjęciu ta blaszka sprężynująca może nam te kółeczka wystrzelić. Więc trzeba uważać tylko na to i dobrze jest przy okazji bardziej nagiąć tą blaszkę aby mocniej wypychała te kółeczka i przez to ciaśniej wszystko chodziło... Trochę chaotyczny opis ale książek technicznych nie umiem pisać , w razie pytań pisać.... Pozdrwaiam
  11. Jutro będę miał chwile czasu i będę demontował. Może faktycznie ten odgłos przenosi się z innego miejsca i jeżeli tak jest to kurcze będzie to nowe dla mnie doświadczenie bo dałbym rękę sobie obciąć że to z tamtego miejsca... Podchodzę do tematu na razie od strony logiki czyli próbuje wytypować obojętnie jaki element który potencjalnie może wytwarzać taki specyficzny hałas... Jedyne co wiem to na pewno nie żadne zamki czy rygle czy luźna śruba trzymająca taka zapinkę pasa bezpieczeństwa...Sama tapicerka też nie na 100%, to musi być coś w środku... No nic będę szukał pomału i jak znajdę to napiszę co było powodem bo to na pewno komuś się przyda... Kiedyś miałem drgania z okolic kierownicy i chyba 100 razy demontowałem przednią tapicerkę kierownice osłonki i okazało się że te drgania dochodziły z komory silnika i powód błahy, panowie co regenerowali maglownicę nie włożyli w taka jakby sprężynkę przewodu hydraulicznego który jest na dole i idzie z pompy do nie pamiętam już czego musiałbym zobaczyć... Taki gruby przewód i na końcu powinien być opleciony taką sprężynką i nie był i końcówka króćca stukała i bez kitu hałas te stuki przenosiły się tak że były drgania dochodzące z kierownicy....
  12. Witam kolegów. Może ktoś poda wskazówkę co może byś powodem mojego problemu. Podczas jazdy na nierównościach lub po prostu podczas jazdy kiedy auto powiedzmy się buja, albo inaczej wszystkie sytuacje oprócz jazdy na równej nawierzchni powodują takie trzaski , piski .. Nie wiem jak to opisać jakby sprężyna czy coś jakby ocierało i piszczało czy coś, o coś haczyło i to czasem nawet przechodzi w takie piszczenie.... Nawet nie wiem jak to opisać... Hałas ten dochodzi z okolic słupka środkowego na wysokości ucha kierowcy... Przynajmniej tak mi się wydaje... Koledzy przewaliłem forum w poszukiwaniu wskazówek i d*pa... Rozbierałem ten słupek i pod spodem jest tylko mechanizm regulacji wysokości pasa. Usunąłem wszystkie luzy i zrobiłem wszystko co było podejrzane i dalej zero efektu... Pozostają mi tylko dwie opcje. Może to ta taka sprężynka tasiemka jest już luźna i to powoduje te nieprzyjemne piski i chrobotania albo coś innego... Czy ktoś ma jakieś pomysły, bo mi się już skończyły... Na logikę to albo ta sprężynka tasiemka w mechanizmie jest powodem albo sam mechanizm no kurde nie mam pojęcia. Przecież za tą plastikową osłoną słupka nie ma już nic innego co by potencjalnie mogło wywoływać taki hałas... A może to jakimś cudem skądś się przenosi? Na pewno powodem tego nie są rygle w tapicerce drzwi ... Nie mam pomysłów... Proszę o podpowiedzi bo zwariuje... i z góry dziękuje za odpowiedzi...
  13. sahipp

    Roleta bagażnika

    Napisz kolego co dokładniej się dzieje, może wrzuć zdjęcia... Często idzie coś samemu zrobić...
  14. nie nie ja nie porównuje 2.7 do 1.9 bezpośrednio , porównałem tylko konkretnie a4b5 które jest lekkie jak piórko z 19 po paru poprawkach (nie mam seryjnych 110ps tylko troszkę więcej, a waga auta 1280 kg) do ciężkiej a6c5 (1800kg a nawet i więcej w zależności od wyposażenia plus quattro) z 2.7 i to seryjnym więc w tym wypadku w warunkach miejskich można porównać bo wystarczy policzyć ile nm i ps przypada na kg masy auta.... bezpośredniego porównania mówię nie ma bo to śmieszne ale jeżeli jest taka różnica wagi w opakowaniu gdzie te silniki są to do pewnych prędkości można uważam... ---------- Post dopisany 05-06-2014 at 01:03 ---------- Poprzedni post napisany 27-05-2014 at 12:42 ---------- Trochę mnie nie było tu.... Panowie przejechałem się a6 2.7T 250ps tylko że w automacie.... Kurcze jestem zaniepokojony bo to jedzie jak moje obecne auto... Kurcze widać masa auta robi swoje...
  15. to fakt dużo tych teorii z których nawet ja nie znając tego silnika się śmieje..... to chyba wynika z tego że mało jest osób, które mają pojęcie o mechanice a swoją wiedzę opierają na ogólnej jakiejś tam propagandzie powtarzanej przez różne masy..... Nie wiem może to takie porównanie trochę z pupy ale mi się wydaję że 2.7bT w c5 to to będzie takie moje 1.9 w a4b5 z tą różnicą że gdy mi się skończą obroty 2.7bT będzie miało jeszcze mocną górę na obrotach dodatkowo tam gdzie mi się obroty już skończą... - pod względem jazdy oczywiście Co do 2.7bT to mówię jedyne czego tak trochę się boję że w razie jakiejś pierodoły trzeba będzie wyciągać silnik.. No nie wiem życie zweryfikuje czy słusznie się boję...
  16. no widzisz u mnie była d*pa finansowa, a poza tym nie byłem pewien wtedy jeszcze.... Najpierw rozważyłem na wszelkie możliwości różne kombinacje i niestety pomimo tego że vag to klocki lego to zawsze mi jakiś klocek nie pasował ;-) Ostatnio również rozwiały mi się wątpliwości co do 3.0tdi, więc pozostał tylko jeden silnik. Podejrzewam że szukanie też trochę czasu zajmie więc może w grudniu będę już posiadał jak dobrze pójdzie. Planuje zrobić osobisty wypad po auto do niemcowni, bez żadnych pośredników... Do tego do chodzi trudność że będę szukał polifta w manualu a to może być ciężkie. O tym że trudno ten silnik uszczelnić to czytałem. Nie wiem bo w końcu jestem teoretykiem i na benzynach to wogóle się nie znam ( całe życie klekot), ale chyba to że trochę leci olej to chyba nie jest jakaś tam poważna usterka? Plan jest taki, że oprócz kasy na kupno auta chcę mieć ok 15tyś pakietu startowego i wywalić silnik i zobaczyć co i jak i od razu na wstępie porobić co jest do zrobienia ( doprowadzić technicznie do porządku, chip i dobre lpg) i dopiero wtedy odebrać auto i śmigać i dbać by było bez niespodzianek.... Jestem tylko jeszcze ciekaw jaki przebieg dla tej benzyny jest końcem żywota czy to będzie jak np w moim 1.9 jak dbasz tak długo jeździsz...?
  17. Też wolałbym a4 bo zgrabniejsze tylko że w a4 problem z silnikiem, a jak nie z silnikiem to ze skrzynia biegów w tym problem... więc chyba nic innego nie pozostaje niż c5, nic sensownego... Bo zmieniać auto na nowsze której gorzej jedzie tylko dla ładniejszej budy to średnio mi się uśmiecha.. C5 to po prostu takie większe a4... 2.0tfsi to z kolei lpg słabo a na samej benzynie wbrew propagandzie przy takiej normalnej jeździe nie emeryckiej to potrafi sobie sporo wypić...
  18. 1.8T to fajny silniczek owszem ale na ile byś go nie zrobił to nie będziesz miał mocnego dołu do którego się przyzwyczaiłem po prostu dla tego jedyną benzyną jak dla mnie jest 2.7T... bo to v-ka która no masz już jakieś znaczące nm na dolnych obrotach.. Powiem tak jeżeli miałbym kupować a4b5 to brałbym 1.9. Ale autko już takie posiadam parę ładnych lat tylko że fwd. W tym modelu quattro to taka sama skrzynia pod względem przełożeń jak ośka... Nowsze 1.9 quattro mają bardzo krótkie przełożenia i choćby nie wiadomo jak podkręcić silnik prawdziwym stwierdzeniem będzie co z tego że dizel ma strasznego kopa jak ten moment jest bardzo krótki (ze względu na skrzynie) Swoją drogą jestem ciekawy dla czego konstruktorzy skrócili przełożenia tych skrzyń. Ja osobiście nie dostrzegam żadnych korzyści, a wręcz przeciwnie... Jedyne to zużycie paliwa spadło ale bez przesady to są drobne różnice jak dla mnie... Albo stwierdzili że takie 1.9 po paru poprawkach za dobrze jeździ dla tego skrócili mu nogi ;-) Widziałem nawet filmik kolegi z forum, zrobił swoje 2.5 tdi r5 na 280ps i chyba coś około 600nm momentu obrotowego. Nie powiem ładnie to jechało ale co z tego jak co chwile wajchlował lewarkiem niczym kierowca ikarusa... Przez ten mały szczegół to seryjne 230 konne 2.7T mimo że słabsze ale o wiele lepiej jechało... Wszystkie rzędówki benzynowe (pomijam jakieś wynalazki nowsze) no cóż nie mają i mieć nie będą kopa od dołu bo to rzędówka proste. 3.0 tdi to pomyłka z kosztami utrzymania... Benzyny wolnossące typu 3.0v6 fakt ładnie idą ale spalanie podobne do 2.7bT no to wiadomo co lepsze ;-) a 4.2v8 pali sporo i pomimo spalania gubi trochę mocy reasumując pali grubo a jedzie jak dobry 2.7bT... Wiec pozostało tyko 2.7bT ;-)
  19. w 2.7bT to już temat mam obcykany i jedynie czego się boje że jak zdarzy się jakaś pierdoła typowa dla silnika z turbiną to np u mnie to 5 min roboty i po sprawie natomiast 2.7bT niestety mechanik i postój... jak dla mnie to jedyny minus tej jednostki... a 3.0tdi kurcze nie chce demonizować ale pierwsze słyszę że świeca żarowa ma wpływ na nierówna pracę silnika w dislu, lejące wtryski które mogą doprowadzić do agonii silnika i wiele wiele innych już nie wspominam o tym że nagle silnik bez wcześniejszych oznak może przejść do krainy wiecznych łowów.... Do nie dawna myślałem sobie jak taki cwaniak kupie jakiś tańsze 3.0tdi od razu zrobię rozrząd wtryski itp ale to nie takie proste w tej pierwszej generacji wychodzi na to... Chyba jednak wolę nie mieć takiego kopa z dołu i jeździć z silnikiem który zadbany nie stwarza niespodzianek... A ja lubię czasem korzystać z dostępnej mocy bo po to ona jest przecież a nie kupić mocne auto i jeździć jak 1.6... Najchętniej to kupiłbym 1.9 hehe ale skrzynie w quattro z tym silnikiem to masakra, więc odpada...
  20. Nie no co 2.7bT pomimo że ja jestem osobiście zwolennikiem disla nie dla tego że lepszy ale bardziej mi pasuje ale 2.7bT to jest po prostu legenda i nic tego nie zmieni... Z kolei 3.0 tdi to te poprawione to są te 240 konne dopiero czyli dopiero 2008 rok chyba czyli trochę mnie nie stać... Natomiast te pierwsze niby tylko wtryski i rozrząd w teorii ale tak czytałem to coś d*pa z tymi pierwszymi silnikami. Ludzie już za bardzo nie chcą się wypowiadać na temat pierwszej generacji tych 3.0tdi ale sam wszedłem w dział 3.0tdi i to co tam czytałem to przeraża. Zakup 3.0tdi generalnie wiązałby się do szukania po postu auta z pewnym przebiegiem któremu jeszcze coś życia zostało w sobie czytaj w któremu jeszcze są impulsy na karcie hehe nie owszem 3.0tdi fajne osiągi po prostu bajka ale ja jednak wolę kupić coś co jak będę miał pecha idzie zrobić a 3.0tdi - te pierwsze to ciężki i bardzo kosztowny temat....
  21. no powiem tak 3.0tdi do pewnego momentu jednak go chyba objedzie ale i tak rokowania co do 2.7bT są bardzo obiecujące patrząc właśnie na jego charakterystykę... Prawdę mówiąc 2.7bT jest dla mnie jedyną alternatywą zamiast tdi... I decyzja zapadła ze względu na koszta utrzymania... Jedyne czego się boję tak naprawdę w 2.7bT to to że dużo gratów związanych z turbo jest ukrytych i typowe śmieszne bolączki typu jakieś śmieszne nieszczelności co u mnie obecnie w 1.9 tdi to śmiechu warte to jednak w 2.7 bT może być kłopot ze względu na wyciąganie silnika... Tego trochę się boje... No nic po sezonie letnim zabieram się za szukanie auta, muszę tylko na pakiet startowy trochę dozbierać... ;-)
  22. wiesz co tony84 no właśnie te pierwsze 3.0tdi co z tego że to fajnie jedzie jak serwis i w ogóle.... a powiedz mi czy to 2.7bT w tej a6 czyli ciężkiej budzie dobrze się zbiera w niskich obrotach czy jednak jak każdą benzynę trzeba go wkręcić trochę na obroty aby się ładnie zbierał ?
  23. Ekonomicznie to się zgadzam z wami , a jak wrażenia mogą wyglądać z samej jazdy w normalnych warunkach? Wiadomo a6 ciężkie do tego co prawda mocna benzyna ale jednak benzyna o całkiem innej charakterystyce pracy niż tdi... Kurcze mam mętlik w głowie bo serce by chciało jednak 3.0tdi ze względu na charakterystykę pracy a rozsądek mówi jednak 2.7bT ze względu na trwałość i serwis.... Dobra a takie 2.7bT w cięższej budzie a6 mocno dostanie baty od 3.0 tdi w a4waszym zdaniem ? Kolego tony84 a ty obecnie w jakim opakowaniu masz swoje 2.7bT i jaka waga?
  24. wagę aut wziąłem z danych w auto centrum.... No Właśnie jestem ciekaw który lepiej śmiga w normalnych warunkach, bo w końcu 3.0tdi ma tych nm sporo dostępnych od samego dołu... Wiadomo że 2.7bT jest bardziej rozwojowy ale gdyby zatrzymać jedną i drugą jednostkę na podobnej mocy.... Wiem że to są zupełne dwie charakterystyki pracy... Ogólnie to ciężki orzech do zgryzienia bo mi osobiście bardziej pasuje charakterystyka pracy 3.0tdi niż benzyny, ale z kolei z tego co wiem to tdi to są poważne koszta plus nie wiem jak wytrzymałość... 2.7bT z kolei to stara pancerna konstrukcja podobno... Sam nie wiem, nie chciałbym się na minę wpakować.... Ekonomiczniej w jeżdżeniu to chyba jednak będzie 2.7bT plus lpg niż tdi...
  25. Panowie zachęcam do komentowania co waszym zdaniem lepsze i przyjemniej jedzie ale zaznaczam nie na torze tylko w normalnych warunkach na co dzień vs koszta itp: a6 c5 2.7bT 250ps 350nm quattro plus tylko soft na około 300ps , nm nie wiem ile to ma... plus lpg i 1850kg wagi vs a4 b7 3.0TDI 233ps 450nm quattro plus tylko soft na około xxx ps (nie wiem ile) xxx nm (nie wiem ile) i 1660kg wagi Co lepiej jedzie w codziennych warunkach no i jak jako całokształt co lepsze? pamiętajcie o różnicy w wadze tych aut....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...