Skocz do zawartości

sahipp

Pasjonat
  • Postów

    695
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sahipp

  1. sahipp

    Przekładka b6 na b7

    jest możliwa ale.... nie lepiej od razu przód na b9 ?
  2. Auto cudo, ile ja był dał za takiego bez szpachli w jednym kawałku czarnego AFN`a w kombi i quattro... - sporo bym dał ale bez przesady ;-)
  3. w tym monecie masz racje, skoro na zgaszonym to nie jest to zbiorniczek.... W takim razie nie pozostaje nic innego jak faktycznie coś musi ocierać o coś.... To może jednak któryś z wahaczy ( sworzni dla czepialskich) piszczy tylko może nie od razu i tak jak pisałem wstrzyknięcie oleju w gumki załatwi sprawę... Albo trzeba się przyjrzeć czy faktycznie jakaś osłonka gdzieś się nie opuściła i nie trze... Czasem można nie zauważyć... A najlepiej jakby ktoś kręcił kierownicą a drugi by nasłuchiwał i obserwował
  4. kurde słuchaj a podjedź gdzieś na szrot i może kup sprawny zbiorniczek ( ogarnięci ludzie na szrotach znają temat) grosze za niego zapłacisz a może jednak ten zbiorniczek Z tego co opowiadasz raczej nie jest to fizyczne ocieranie elementu o element skoro nie występuje cały czas
  5. Sorry że pisze na raty... przejdź się tak dobrze i zaraz po jeździe odkręć korek zbiorniczka i zobacz czy tam nic nie buzuje w środku, jeżeli tak zbiorniczek uszkodzony
  6. Dobra są jeszcze dwie sprawy ale uprzedzam zgaduje : Sprawdź czy masz odpowiedni poziom płynu w zbiorniczku do wspomagania, i do tego byłaby jeszcze tak opcja uszkodzony zbiorniczek do płynu od wspomagania.... Ten zbiorniczek nie jest tylko zbiorniczkiem... tam jest takie siteczko które lubi się rozwalić tzn ten zbiorniczek pełni rolę jakby zaworka odpowietrzania układu.... Ale to już zgadywanie bo to dziwna sprawa skoro nie występuje cały czas... Z tym zbiorniczkiem to też przerabiałem z tą różnicą że nie jestem pewny czy to by aż tak skrzypiało, ale niedostatek płynu w układzie skutkuje popiskiwaniem a ten zbiorniczek jest ściśle z tym powiązany....
  7. hmm czyli to nie jest cały czas... to trochę komplikuje sprawę... trzeba pomyśleć
  8. przeczytaj co napisałem wyżej, może to jest i u Ciebie, było to na tyle niepozorne że nikt nie zwrócił na to uwagi
  9. jeszcze jedna sprawa tak mi się przypomniało... w moim starym a4 b5 też kiedyś wytypował podobny pisk okazało się że jakaś osłonka nadkola czy coś już nie pamiętam opuściła się i ocierała o nią osłona drążków, magla czy jak tam zwał....
  10. musisz popróbować, mi po prostu podczas skręcania lub podczas bujania autem skrzypiały dwa wahacze pomimo że luzu brak , wstrzykniecie oleju załatwiło sprawę na bardzo bardzo bardzo długo, skrzypienie ustało
  11. nic nie zdegraduje, lata doświadczeń, prędszej wahacz mu się zużyje niż zdechnie z powodu oleju ;-) czasem jest tam za mało oleju lub gumka pęknie ... To nie teorie wyssane z palca ale praktyka
  12. kurde nie zauważyłem filmika. Teraz go odsłuchałem. Kolego a może jednak wahacze, nie koniecznie muszą mieć luz.... Spróbuj tak ( nic nie tracisz) strzykawka gruba igła i zassij choćby oleju silnikowego i we wszystkie gumki grubo w każdy wahacz wstrzyknij olej...
  13. a ja odpowiem tak, według mnie są dwie opcje: opony do tyłeczka, drugie co bardziej prawdopodobne wahacz któryś uwalony i przy skręcie efekt auto jakby jak człowiek utykało na jedną nogę i stąd chrobotanie bo krzywo układa się opona bieżnikiem do jezdni...
  14. jak dla mnie to zbieg okoliczności ale głowy nie dam.... Tak silniczek musisz wyciągnąć na wzór... Mówię fizycznie są identyczne wszystkie i nawet kostki pasują jednak pomimo tego różnią się i nie działają prawidłowo jak kupisz zły... Sam silniczek wyciąga się banalnie prosto, ściągasz tapicerkę klapy i reszta banał.... Jedyne w czym tkwi problem to musisz odkręcić ramię i samo mocowanie wycieraczki i tutaj może nie być łatwo bo te auta mają swoje lata... Nie chce nic mówić na pewniaka ale ja miałem identycznie tzn najpierw się zacinała potem bardziej się zacinała potem działało to słabo ( jak szyba była zawalona śniegiem czy brudem to nie ruszyła) aż w końcu doszło do sytuacji że całkiem to umarło.... W mojej b5 nie pamiętam abym miał problem z elektryką, ja to auto mile wspominam. Właściwie zero awarii poza typowymi typu sprzęgło, turbo, wahacze.... W okolicach 800 000 tyś km miałem regenerowaną pompę paliwa ( 700zł) to wszystko a samo auto miało przelot grubo ponad 1mln km....
  15. z zegarami nie pomogę, nie wiem czy jest związek z wycieraczką - niech wypowiedzą się mądrzejsi... Natomiast co do wycieraczki wymieniałeś silniczek? Jeżeli tak lub ktoś inny to ważne jest aby był prawidłowy... Ja wymieniałem silniczek i był problem bo fizycznie owszem wszystkie są identyczne ale diabeł tkwi w szczegółach.... Po wymianie na chybił trafił nie działał prawidłowo dopiero jak kupiłem nowy zamiennik po numerach vin wycieraczka zaczęła pracować prawidłowo - taka moja podpowiedź jakby co jeżeli chodzi o a4 b5 ( genialne auto).... Co do twojego opisu objawów całej wycieraczki jeżeli nie było nic robione to są to objawy kończącego się silniczka - przerabiałem to i było identycznie jak opisujesz....
  16. sahipp

    quattro, podpora?

    Generalnie gdyby nie to quattro, które pierwszy raz użytkuję to ewidentnie moja diagnoza opony. Tym bardziej że właściciel poinformował że to nalewki... Z racji braku doświadczenia z Q i tego co się naczytałem na forum ile to nie którzy pieniędzy wpakowali aby znaleźć przyczynę wibracji po prostu spanikowałem pisząc tego posta... Wibracje, właściwie bicie pojawią się tyko po przekroczeniu 100km/h. Poza nimi nie odczuwam żadnego huczenia, szumu czy drgań w okolicy tunelu, wału... poniżej tej prędkości jest wszystko normalnie... Tak czy inaczej na razie muszę się pomęczyć trochę i jak się cała sytuacja epidemiologiczna trochę uspokoi to wezmę się za diagnozę całego auta....
  17. sahipp

    quattro, podpora?

    to trochę kamień z serca bo się naczytałem tutaj na forum o ,,wibracjach w quattro,,, trudnych do zdiagnozowania i przez chwile nawet zacząłem żałować zakupu Do momentu czytania o tych podporach, przegubach i ośkach to objawy mi pasowały właśnie do nie wyważonych bijących opon, już pomijam że to nalewki... Plan jest taki aby na razie tym przez chwile jeździć a potem jak trochę uspokoi się to pandemiczne szaleństwo to najpierw porządnie zdiagnozować całe auto i wtedy zdecydować czy je robić czy sprzedać... Po prostu kupiłem auto ,,całe w oryginale,, i to dosłownie łącznie z mechaniką... więc no jest parę rzeczy do ogarnięcia
  18. sahipp

    quattro, podpora?

    Witam serdecznie. Zakupiłem auto, które ma niepokojące zachowanie. Nie istotne są obroty silnika ani bieg, nie ma to wpływu ale... po przekroczeniu 100km/h zaczyna telepać budą, im szybciej tym mocniej. Uczucie jakby auto miało się rozpaść, jakby opony były nie wyważone, takie bicie... Nie ma żadnych niepokojących dźwięków ani wibracji odczuwalnych/słyszalnych po środku auta... Dodam że auto ma nalewki... Czy objaw który opisałem może być skutkiem zużytej podpory wału? Wiem że to wróżenie z fusów ale bardzo bym był wdzięczny za choćby przypuszczenia użytkowników którzy znają na wylot ten napęd Moje pierwsze skojarzenie to było zbagatelizowanie sprawy i wytłumaczenie sobie po prostu bijącymi nalewkami.... Niestety nie mam skąd pożyczyć normalnych kół, a przed rozpoczęciem inwestycji muszę ocenić stan techniczny auta czy w ogóle warto cokolwiek w nim robić bo parę bolączek jest.... Dodam że to 2.5tdi Q avant manual, rzekomo 275tyś...
  19. niestety jeszcze nie posiadam vcds`a... ale dzięki za odpowiedź... przynajmniej wiem jedno że coś jest nie tak.... bo się zastanawiałem że może jakąś dziwną funkcję nie chcący włączyłem i pokazuje jakieś parametry czegoś.... Generalnie klima i wszystko działa poza tymi głupimi wskazaniami... może jakiś czujnik poleciał.. Bedę szukał w takim razie problemu. Może ktoś wstawił w moje b6 klimatronik od b7 i coś nie gra do końca ;-) Jeszcze raz dzięki za odpowiedź przynajmniej wiem że coś jest nie tak...
  20. Witam serdecznie. Czy ktoś mi podpowie co jest przyczyną dziwnej sytuacji: otóż gdy np nastawiam na wyświetlaczu temp 21 C to zamiast być cały czas 21 C to przeskakuje pokazując na przemian co jakaś chwilę : 21 C 60 C, 21 C, 70 C ?
  21. zacznij od rozruszania turbiny aby się nie przecinała. Mam nadzieję że nikt mnie nie opieprzy za to co powiem ale dam Ci takie porównanie od nośnie rozruszania auta. Na jednym biegu to Ci nic nie da bo... To tak trochę wyobraź sobie że jedziesz rowerem z przerzutkami, Ty to silnik oczywiście... jak będziesz miał przerzutki ustawione w opcji szybko pedałujesz a wolno jedziesz to nie potrzeba Ci dużo siły i jakiekolwiek opory z łatwością pokonasz np te zapieczone łopatki w turbo. Jak zmienisz przerzutki na ,, cięższe,, czyli mniej pedałujesz ale musisz użyć większej siły za to szybciej jedziesz to nawet lekki opór będzie stanowił poważne odczucie dla siebie i będziesz więcej siły potrzebował aby pedałować a jak nie będziesz miał siły to nie dasz rady pedałować... Dla tego zaczynasz od tych niższych przerzutek... Ja wiem że to może nie tak do końca jest ale doskonale obrazuje zasadę w jaki sposób rozruszać te kierowniczki w turbo ;-) Czyli reasumując musisz mieć warunki do pospędzania się w okolicach 200km/h bo tyle będziesz miał na 5 biegu w okolicach 4200obr/min... To że węże puchną to normalne ale jak jest sparciały mocno to przyjrzyj się mu dokładnie czy tam coś nie leci bokiem....
  22. Co do przegonienia auta to zaczynasz od biegów niskich po całym obrotomierzu tzn od takiego biegu rozpoczynasz na którym auto ci się nie przycina że się tak prosto wyrażę... Dla przykładu zacina ci się od 4 biegu. To najpierw próbujesz na trzecim go rozruszać i jak chodzi płynnie po całym obrotomierzu na 3 biegu to przechodzisz na czwarty bieg... Całe rozjeżdżenie auta kończysz na 5 biegu, jeżeli ma to być dobrze zrobione... Niestety jak nie masz jakiejś obwodnicy w okolicach to nie ma opcji aby bezpiecznie ta czynność wykonać więc pozostaje Tobie rozebranie turbiny i fizyczne wyczyszczenie.... Własne bezpieczeństwo i innych to jednak priorytet... Co do nieszczelności to sprawdź dokładnie czy nie ma dziury, najlepiej jakbyś miał pomocnika który ci pogazuje auto i musisz szukać dziur które mogą na pierwszy rzut oka być nie widoczne... Zapocenie to też tak nie do końca odebrałeś moje słowa. Delikatne zapocenia w okolicach turbiny czy odmy to normalne w tylu letnich tdi i tym bym się nie stresował. Bardziej chodziło mi o to że jak np będziesz miał olej na elastycznym łączniku między np rurą plastikową dolotu a kolektorem z egr to masz podpowiedź że jest tam dziura. Coś na zasadzie że jak widzisz krew na ręce to znaczy że w jej okolicy masz nieszczelność w skórze Pompy wakuum to raczej bym na koniec zostawił. Standardem jest pękające łączniki, zapieczone kierownice i czasem n75 i od tego bym zaczął. Oczywiści inne rzeczy też mogą się przytrafić bo generalnie to mechanizm i wszystko popsuć się może.... Ale zacząłbym od standardowych typowych rzeczy najpierw... W serii to nie pamiętam czy miałem jakieś dziury ale po modach czasem się zdarzyło że któryś łącznik strzelił i na pierwszy rzut oka nie było widać aby był rozerwany ale jak się dokładnie go obejrzało jednak....
  23. Tutaj też niej jest dobrze, bo turbina nie może dawać wyższego ciśnienia niż powinna. Jeżeli tak się dzieje to są dwie opcje: 1 przycinają ci się łopatki w turbo i turbo przeładowuje - jeżeli to jest że się tak wyrażę w początkowym stadium to będzie ci tak właśnie słabo ciągnął tak bez jaj..... W dalszym etapie ( bo to zjawisko postępuje) dojdzie do sytuacji że będzie ci tak mocno przeładowywać że komputer w celu nie dopuszczania do uszkodzenia turbiny odetnie ci dawkę paliwa aby wymusić na siłę zmniejszenie prędkości obrotowej turbiny czyli klasyczny notlauf. Jest to dosyć nie bezpieczne dla życia i zdrowia bo jak będziesz wyprzedzał tira auto ci wpadnie w tak zwany tryb awaryjny który będzie polegał że nagle auto ci osłabnie i straci moc czyli hmm nagle będziesz jechał zwykłym gołym dieslem bez turbiny to będzie ci ciężko dokończyć manewr wyprzedzania... Auto w trybie awaryjnym jedzie zdecydowanie gorzej niż zwykłe wolnossące 1.9 Jak już ci wejdzie w ten tryb awaryjny to musisz wyłączyć i włączyć ponownie silnik aby o zrestartować i będzie ok aż do momentu ponownego zbliżenia si do nieakceptowalnych wartości i znów komputer ci przejdzie w tryb awaryjny... Solucja - przegonić auto puki nie ma tragedii jeszcze... 2poprzefni właściciel zastosował jakieś druciarstwo, np wstawił większe turbo.... Stosunek powietrza i paliwa jest ściśle określony. Jeżeli będziesz miał w mieszance więcej powietrza niż paliwa to wiadomo że spadnie ci moc i na odwrót... Na samym powietrzu to słabo auto jedzie ;-) Tutaj to czysta fizyka. Właściciele diesli tutaj mają i tak prościej bo zła mieszanka to tylko brak mocy albo kopcenie nadmierne jak jest zły stosunek poza tym większych konsekwencji nie ma. Co innego benzyna. Tam skutki złej mieszanki paliwowej są bardzo poważne. Generalnie są zabezpieczenia ale jak coś zawiedzie a ma prawo to konsekwencje naprawdę mogą być bolesne włącznie z wymiana silnika.... Hezen masz rację 4 do 4.2obr/min wystarczy ale pod warunkiem że masz seryjne auto. Jeżeli masz dłubnięte to musisz je przegonić w takim zakresie w jakim auto pracuje czyli np u mnie to pod 5000obr/min. Tutaj też trzeba wziąć pod uwagę że jest pełno pseudo tunerów którzy za śmieszne pieniądze dłubią auta z adekwatnym śmiesznym skutkiem. W związku z tym ludzie boją się wszelkiego rodzaju chipów a co za tym idzie sprzedający czasem o tym nie wspominają.... Warto w takim przypadku poprosić kogoś kto wie jak jedzie seria aby się przejechał i ocenił... Ja osobiście mam kolegę który do tego ma kompleksy i wszystko by chciał za darmo. Historia tego taka że kupił dłubnięte auto i czuć było że jest dłubnięte mimo że jakoś tak dziwnie to jechało. I ten kolega przechwalał się że jego seryjne auto jedzie prawie jak nasze dłubnięte, bo on widocznie ma zdrową serię he he nawet pojechał do v-techu ( wiadomo jaka renomę ma ta firma w woj. pomorskim) i panowie potwierdzili mu że ma piękna zdrową serię no i tak się nabijał z naszych dłubnietych tdi że my mamy widocznie zajechane auta w stosunku do jego zadbanej zdrowej serii, do momentu.... do momentu aż mu się coś spierdzieliło i pojechał do normalnego tunera, Roberta z tune up... podczas wizyty tą piękna zdrową serią co jedzie jak zajechane chipowane z podwyższoną mocą nasze tdi Robert zapytał: cytuje ,,kto Ci to chipował - kowal ? Tak więc kupił piękną zdrową serię chipowaną u kowala ,, Morał dopiszcie sobie sami ;-)
  24. Jeżeli silnik nie jest w stanie agonalnym to nawet i pod 5000obr/min można spokojnie kręcić i nic mu się złego nie stanie. Są tylko dwie kwestie. Primo na seryjnych osiągach to bez sensu bo i tak nie masz mocy w zakresie 4200 do 5000 obr/min. W serii 4200obr/min to jest max mocy zakładając że turbo i inne graty są w stanie idealnym. Secundo jeżeli masz jednak trochę modzone auto i jest sens kręcić wysoko to nic złego się nie stanie ale trzeba pamiętać że mimo wszystko diesel nie jest stworzony do takich prędkości obrotowych i to że można i mi się zdarza często pod 5000obr podchodzić to nie należy tego mylić z ciągłą jazdą pod 5000obr/min jak to czynią ludzie w bmw 1.6 ;-) Tego typu graniczne wartości są bezpieczne pod warunkiem że są chwilowe.... W ramach ciekawostki powiem że są ludzie zboczeni i pomijają blokadę i potrafią kręcić nawet do 6000obr/min więc w starych tdi naprawdę jest spory zapas bezpieczeństwa, te silniki naprawdę bardzo wile wytrzymują poza głupotą użytkownika.... Wracając do tematu koniecznie trzeba przegonić auto i to porządnie aby kierowniczki się rozruszały i ogólnie aby auto wypluło z siebie cały nagromadzony nagar... Jeżeli się to zlekceważy to przyjdzie taki moment że auto już nie będzie w stanie się samo rozruszać i będzie konieczny demontaż turbiny i czyszczenie fizyczne..... Natomiast tutaj kolega napisał nam że trzymając obroty musi gazować bo prędkość mu spada podczas jazdy pod górkę przy tych samych obrotach... No i tutaj znów kwestia sporna czy auto jedzie na pusto i o jak dużej górce mówimy. Jeżeli założymy że w aucie jest tylko kierowca a górką nazwiemy średnie jakiś tam wzniesienie to trzymając te same obroty nie powinna nam spadać prędkość. Pamiętajmy że to jest diesel z dużym momentem obrotowym. Oczywiście pomijam kwestie że jak jest duże jednak obciążenie to jednak musimy coś tam wdusić tego gazu tak jak koledzy wyżej pisali... Ale zakładając to co ja napisałem to to by pasowało że kolega ma gdzieś nieszczelność w dolocie. Trzymam te same obroty lekkie obciążenie a prędkość pojazdu spada tzn że gdzieś to powietrze zamiast do silnika pod ciśnieniem to leci gdzieś bokiem.... To jest tak ciężko rozważać kolega no musi sam zaobserwować co i kiedy dokładnie się dzieje. Jak jest mały przestrzał powietrza to tylko osoba która zna swoje auto będzie wstanie wyczuć że coś jest nie tak. Natomiast z małego przestarzały czyli małej dziurki z czasem zrobi się większa a to już kolega na pewno będzie słyszał że gdzieś mu w masce coś gwiżdże - czyli powietrze z dolotu... Warto też wzrokowo popatrzeć czy na rurach dolotowych w miejscach gdzie są łączniki elastyczne nie ma śladów oleju silnikowego. W razie nieszczelności wraz z powietrzem będą wylatywały jakieś tam śladowe ilości oleju....
  25. ale co masz na mysli mowiac ze auto zdycha ci pod gore? Slabo ciagnie czy turbo przycina ? Z 19tedejem to jest tak ze raz na jakis czas trzeba go porzadnie prxegonic i to tak w dosłownym slowa tego znaczenia ... Ja np conajmniej dwa razy w roku zwlaszcza po zimie kierunek i obwodnica i najlepiej w nocy aby mandatu nie dostac jade pogonic auto i ciagne ile fabryka dala i to w zaleeznosci od stopnia zamulenia jak jest mocno to napjpierw proboje go odmulic na nizszhch biegach i po obrotach go na maks az dochodze to 5 biegu i najkeoiej pod gore aby mial jak najciezsze opory i cisne go na maksa ootem zwalniam do 2000obr/na min i potem znow do konca i po takim prxejazdzce auto jext jak nowo narodzone...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...