Witam, mam taki problemik. Opisze sytuacje. Jadę po suchym asfalcie i jest ok, w pewnym momencie na drodze jest nie odśnieżony odcinek drogi tak 2 metry, przód przejeżdża idealnie, a tył jak wjeżdża na śnieg zarzuca go w lewo i w prawo, jest to dość delikatne, ale jednak jest. zaznaczam, że jak jadę po śniegu cały czas auto zachowuje się normalnie. Zjawisko występuje przy zmianie nawierzchni i tylko na tyle.
Od razu powiem, że mam amorki do wymiany, wszystkie. Co należy dalej sprawdzać, żeby to zjawisko wyeliminować? Pozdrawiam