woj-o

A we Wrocku tylko -5, ale mi też wywinął focha. Rano zapalił ładnie prwie od razu - mały bąk puścił. Chodzi ładnie, równo, po 20 sek delikatnie z kraweznika bez gazu zjeżdzam, jest oki. Na ulicy gazu na I tak do 1.5 rpm i nagle zaczyna mi na 2-3 gary chodzić, wysprzęglam gazu więcej do 2.5 równo - niżej znowu 2-3. Po 10 sekundach ustąpiło, potem już bezproblemowo. Miał ktoś może coś podobnego? Olej wymieniony już - wtedy jak kopcił jak czołg spadła odma z turbiny. Świeczki 4 nowe

A ja dzis pytałem o wymiane rozrządu we Wrocławiu a Audi Centrum, tylko wstpęnie bez szczegółów gość powiedział 2000 same częsci (z pompą wody). Potem pytałem o robociznę na Rakowej to robota 250 zeta (w sklepie komplet do wymiany kosztuje 400 zeta (chyba bez kółek i pompy wody).

wiesz rozkręcac, dopieszczać do ja sobie mogłem poldka. A to silniczek inny a to hamulce nie te, wygłuszenie środka. Centralny, skrzynka biegów wspomaganie. Jest w nim silnik który ma 30 lat (2.0 DOHC FIATA) przebieg - "nieokreślony" minimum 270kkm liczac po 10 rocznie niecałe. Rozbierany do śrubki przeze mnie - wymienione tylko uszelniacze na zaworach i uszczelki. Ślady honowania na cylindrach widać. Zrobione 40 kkm na nim - zero problemów. Przez 20 kkm dolałem 0,6 l oleju. Po to A4 kupiona była żeby polda nie dobijac po wrocku. Za dużo pracy jest włożone w niego Ona ma jeździć a nie raz to raz tamto - nie bedzie jeździć - znaczy złom. Diesel który ma problemy z olejem przy 200 czy 300 kkm?? No bez przesady Różnica w cenie zakupu jest około 7-8 krotna, fakt polonez kosztował mnówstwo pracy i zapału - jak się samemu robi to czas schodzi, ale i wykonanie i środek A4 nie zachwyca. To ciąlge kawał porzadnego auta, ale bez fajerwerków (tak pisząc mam stracha wsiąśc do czekokolwiek z klasy Fabii... ). Może troche szokujące stwierdzenia, ale to nie moje pierwsze auto więc i sentyment nie ten. Koniec końców A4 mi pasuje - wielkośc dobra, jeździ się jak na FWD nieźle, silnik jest na miasto wystarczający (110 zdecydowanie milasza jednak ). ten 2.0 Fiata ciągnie podobnie z dołu jak Diesel więc przyzwyczajac sie nie trzeba. Na spota pod MM w niedziele nie dałem rady - mały remoncik w przyszłym mieszkanku i zastała mnie 21 jak skończyłem. Postaram się za tydzień pokazać Jak na A4 to u mnie za dużo trzeszczy i stuka w środku - niestety ktoś instalował urządzenie do autom odczytu bramek płatnych na Autostradach i kabel idzień od tyłu pod deskę (zdejmowana...). Silnik wydaje sie OK - dzis rano pojechał na nowy olej (już nie robi zasłony dymnej ( a jednak przesżło mu samo ) - troszke kopci przy przyśpieszaniu na szaro niebiesko (na niskich obrotach), przejechałem nim jakieś 120 km w sumie to nic o apetycie ani n aolej ani na ropę powiedziec nie mogę jeszcze.

oj to rożnie bywa. Kolega pomagał zmienić zawory w passacie 1.8. Kupiony nowy przebieg 100000. Takich luzów na prowadnicach to on w zyciu nie widział. Zaworki można było kiwać o 0.5 cm w boki. Powód rozkręcania - zjadanie 1 l /1000 oleju bo wizycie w ASO (coś tam robili ) wynik 1.5 l/1000. Po rozkręceniu oczom wierzyć nie mogli. Jak robiłem głowice do DOHC 2.0 Fiata to w warsztacie też narzekali na 5 zaworowe głowice audi - mało tam materiału i są bardzo delikatne - łatwo ją załatwić (lekki przegrzanie i po sprawie). Ogólnie z tego co widzę to benzyniaki w A80 b3 i b4 lubią sobie oleju wziąć - i to przy stosunkowo niewielkim przebiegu rzędu od 150kkm. Ale poważnych awarii rzeczywiście nie dużo.

aa tam że mu nie przejdzie Ja ma umrzeć to zdechnie jak ma jeździć to będzie. Dla niego nie ma taryfy ulgowej.

już pisze - nie siedziałem przy kompie przez weekend. Dużo więcej jest że 1Z/AHU przy jeździe pod Vmax podobno potrafi zjeść 9-10 l a AFN przy podobnej prędkości jest liter 1.5 oszczędniejszy. Ale jak mówie takie opinie słyszałem tylko i nie iwem czy to w ogóle ma potwierdzenie. A w sobotę mój AHU przy powrocie do domu dymił jak ruski czołg na 500m zasłonę dymną robił. Moc dopiero od 3 rpm ponizej nie jedzie w ogole. Przez weekend nie ruszałem trupa. Jutro musze go ruszyć - zobaczę czy mu przejdzie czy nie. Nic więcej nie potrafie powiedziec - nie zaglądałem do niego. Przy okazji - gdzie we Wrocku poleciacie (i za ile) robic wymiane pasków wszelkich i rolek ?? RS-serwis ??

hehe spanky w tą drugą stronę to we wtorek już porównywałem. Co prawda AFN był na nie polskiej ropie i jeździł znacznie lepiej niż na polskiej to jednak mimo wszystko nie ma co porównywać . Ciągnie z nizszych i kończy na wyższych przy okazji szybciej się wkręcając. Jedyne minusy to jak widze przejściowe problemy z kierownicami spalin. Jeszcze coś zapytam. Kiedyś gdzieś czytałem że 1Z/AHU na autostradzie na dużej prędkości spali znacznie więcej niż AFN. Czy ktoś może to potwierdzić/zaprzeczyć??

390 l jak na auto dł. 4.5 metra i przednim napędzie to lichutko - avensis ma 530l. w audi podloga bagaznika jest strasznie wysoko o 7-10 cm za wysoko, powinno sie siedzisko podnosic i na to oparcia kłaść wtedy powinna być równa podłoga a nie jak jest że tylko oparcia opadają na siedzisko i jest równo.

no własnie z tego co czytam na forum to niestety ma. A czy ktoś potrafi mi wskazać w takim razie jakeiś przewagi AHU nad AFN? palą tyle samo - katalogowo afn nawet o 0,1 mniej. afn jeździ zdecydowanie lepiej - brak dziury do 2 tys obr i ciągnie wyzej. koszty utrzymania - czesci - chyba praktycznie te same - kola dwumas jest, roznica zostaje wtryski i turbina.

w ksiazce 'sam naprawiam' nie znalazle opisu jak bez strat zdemontować tapicerkę bagażnika (boczki). czy ktos moze w miare przejrzyscie to opisac. mniej wiecej wiem ze te czesci co sa tuz przy tylnych swiatlach trzeba do gory ciagnac - wlasnie tam mam urwany jeden z zaczepow wiec mogle to podejrzec, ale co z reszta to nie mam pojecia. podobnie z plastikami pod tylymi szybami (te z wentylatorkami i zaczepami do roletki). musze to zdemontowac i zobaczyc dlaczego trzeszczą jak glupie. jezeli dużo za dużo będzie połamanego to wydaje mi się że się z A4 pożegnam, bo rozkręcać i tolerować trzaski to ja mogę w poldku a nie w kilkakrotnie droższym Audi. [ Komentarz dodany przez: pre_pl: 16-02-2007, 14:47 ] temat źle nazwany - poprawiam

Wiem ze pomiędzy 1Z a AHU sa "kosmetyczne różnice". Wiem tez że AFN "dostał" mocniejszy wał korbowy i same korby (inne średnice czopów głownych na wale na przykład). I tutaj pojawia się pytanie. Czy w ramach tych "kosmetycznych" zman AHU oprócz koła dwumasowego dostał również zmieniony wał i korby od AFN'a ? czy to zostało z 1Z?

originale Valeo - nie Xenony - są na H7 - świecą 2 razy gorzej niż Boshe na H7. Wczoraj z kolega własnie porównywałem. Zarówki nowe nic nie dają - albo lustro jest do d... luftu - bo soczewki nie sa strasznie brudne - ot troche kurzu (i tak nie ma jak tego wyczyścić od przodu). Jeszcze muszę napięcie pomierzyć bo to przeróbka jakiegoś pi.. włocha więc może na skretke to zrobił i dostają 10V zamiast 12 czy 14. Sek z tym że długie światła to już zupełnie co innego - pięknie świeca białym światłem a nie ledwo co, wiec napięcie chyba dobre mają

- beznadziejne światła mijana (soczewki) jak maluch na prądnicy - nic nie widać - nawet czy są zapalone - nie za dużo miejsca z tyłu - mały bagaznik (wysoko podłoga) jak na tą wielkośc auta i tylko przedni naped - przed liftem w 1998 licho z wyposażeniem elektrycznym (nieregulowane przerywacze wycieraczek, brak kontroli przepalania żarówek) - opadajace drzwi przednie

na świętokrzyskiej jest sklep "auto-zatoka". Niestey jest chyba drogi, co dziwne bo jego kon do opli na pestalozziego jes tani. Za osłone przegubu krzyknęli 60 zeta. Zarówki do zegarów po 3 zeta. Innych na razie nie znam - aha jeszcze jest na Ślęznej na pzreciwko Weigla taki sklepik mały. Cen nie znam - kupowałem tylko uszczelniacze do zaworów po 2.5 zeta.

Przy 4 cylindrowcu jeszcze rozumiem idee dwumasowego koła - choć jego cena przewyższa jego zalety. Przy 6 cylindrowcach dla mnei to juz bez sensu (one sa wywazone nie ma drgań II stopnia jak w 4) więc korzyście małe a cena dalej spora. Ale żeby nie było pięknie to jeszcze jedno problemo: - cięzko wchodzi wsteczny tzn nie moge lewarkiem go właczyć (poweidzmy "znaleść" )- jak pobiegam po II, IV biegu to wreszczie wchodzi - przy wyłączonym silniku nie ma problemu, więc podejrzenie na sprzęgło pada. (że nie rozłacza do końca) Sprzęgło bierze bardzo wysoko (ok 1 cm od góry juz rozsprzęgla) Ktoś sie spotkał z czymś takim? Może to byc problem ze wysprżęglnikiem hydrualicznym ? Amoże chodzi o luzy na sterownaiu skrzynią biegów na todzikach od dźwigni? Wszelkie sygestie mile widziane.

heh no to super - a myślałem że chociaż tutaj ahu bedzie mial przewage nad afn . no ale cóż - na razie problemu nie ma - oby jak najdłużej. a jakby sie zrobil to chyba pojdzie zwykle. bo chyba tych drgan to ja nie zobacze, ani odczuje - po prostu bardziej na skrzynke sie beda przenosily i tyle.

ja stuka tylko przy kołach na wprost to raczej maglownica - mam to samo niestety.... raczej niekasowalne - po prostu wyrobione zębatki w tym połozeniu. W polonezie mozna była lasowac luz i poosiowy ślimaka i ramienia przekładni (dopaswac je do siebie) ale też tylko gdy rónimierniy był jak się wyrobiła na luz na wprost to już nic nie pokasuje sie bo przy skrecie będize za ciasno.

jak mi się uda to tez wpadnę ale moge byc najwyżej godzinkę bo 19.30 niestety sie "edukuję" rodzinnie . Chętnie bym posłuchał co o tych AHU myślicie No i poznał resztę klubu A4 Wrocław

na bank było? czy być mogło? Jeżeli jest to niefajnie Jest na to jakas reguła ? Czy jak zrobili tak było.

tylne w kombi z reguły paruja - za daleko mają od ciepełka z deski. A te wentlatorki to po prostu "odpowietrzenie auta" żeby ze środka wyciągało powietrze przez wenty pod zderzakiem.

Jak się ciągnie do tych 3200 to jeszcze nie (na II widziałem w lusterku ze dymi juz na czarno na III tego nie widze - prawdopodobnie lekko przydymia nikt za mną na światłach nie jechał blisko więc niewiele widać było) na luzie jak mu sie pociagnie do podłogi do 4500 to lekko zakopci ale krótko. Ogólnie po zapaleniu (wczoraj od kopa) lekko dymił na szaro przez jakeiś 10 sek. W ciagu dnia tak nie robi. Na razie nim smigam 2 dzień więc mało info. Przełożenia krótsze niż AFN (IV i V) (czemu ;( - Astra 1.7 TD ma dłuższą V a tylko 68KM) Zapala ładnie. Grzeje się pieruńsko długo (w por do benzyniaka) - żeby miał 90st przy jeździe emeryckiej (spokojnie do 2 2.5 krmpa) trzeba mu ze 7 km. Trochę głośny jest (jakby za wczesny wtrysk, ale moge się mylić) na zimno - potem to trochę zanika, ale ciągle w przedziale 1-1.5 krpm'a przy ostrzejszym depnięciu sa te hałasy (traktorek powedzmy). Rozkręcałem go troszkę z góry (pokrywak wałka przewody do IC - śwoeczki wymieniłem. Pytanie jakies ślady oleju w przewodach do IC to jeszcze nic złego? - w astrze widziałem więcej, powycierałem - pojeżdzę trochę i zobacze znowu ile jest. No i sie spodziewałem że będzie ciszej w środku po wrocku a tutaj niestety to sobie lubie stuknąc siatka nad bagaznikem to plastik pod oknem w bagazniku, czasami coś w desce i szybki w prowadnicach jak jest zimno. I z innej beczki - mam pękniętą osłonkę przegubu z lewej - dużo zabawy żeby to wymeinić czy tylko odkręcic przegub i da się zciągnąc tą osłonkę ?

a da się coś niecoś posprawdzać "na oko" ? Typu zaworek N75 - cyli ster turbiną, czy przepływkę. Co jeszcze da się na szybko posprawdzać ?? no chyba ze we wrocku sa spoty co tygodniowe to bym wpadł i spece od klekotów by posłuchali co i jak . Co do mocy to tak odczuciowo wiele mniej niż te 90 chyba nie ma;) W po do AFN a czuc różnice własnie na górze (od 3000 w górę) no ale to 20 km mniej. na II biegu dokręca sie do około 4700 (tyle pociągnąłem ) wtedy już kopci na czarno . na III ten manewr nie ma sensu.

a jak to jeździ? tzn do ilu ładnie ciągnie? Bo akurat mam taki sam - AHU z 1997 No i na III biegu on ciagnie tak do 3000 może 3100 potem wyraźnie słabiej. Nie wiem czy pzrepływomierz obcina czy turbo nie pompuje, Do VAG jeszcze nie podpinałem. Pali mi ładnie dziś po nocce od 1.5 obrotu, ale po zapaleniu klika sekund dymi sobie tak na szaro czarno. Jak jest cieplejszy (4-5 godzin stania) efekt dymienia nie wystepuje.

czyli w AHU z 97 roku mogło by byc dwumasowe ??

dobrze :biggrin: na 1 można pojechać tyle żeby po zmianie na 2 - o ile nie zależy ci na ostrym przyśpiesznaniu - mieć obroty nieco wyższe od jałowych - mowię o jezdzie w mieście na spokojnie bez ciśnięcia. jezeli problem szczególnie widać tylko na zimnym silniku/skrzyni - moze pomóc też zmiana oleju w skrzyni na lepszy. niestety nie znam a4 tak dobrze zzeby wiedziec jaki tam jest. w poldku pomaga w std skrzyni zamiast zalecanego 80/90 zalac semisyntetyk 75/90. w audi pewnie juz jest taki wiec moze to nic nie da