powyższe czynności uważam za zbędne z 3 krotnej autopsji - pracownika ASO, wystarczy:
na pusty układ zalewamy płynem do poz max - stopniowo, zakręcamy zbiorniczek i odpalamy auto, wyłączamy dmuchawę na zero, po jakimś czasie pracy na biegu jałowym zaczyna ubywać płynu - otwiera się termostat i układ się odpowietrza. Jeśli temp, wzrasta ponad 100 stopni, oznacz to że termostat się nie otworzył i układ jest zapowietrzony, gasimy silnik i czekamy pomagając rytmicznym uciskiem górnego węża od chłodnicy (pompujemy), po chwili powinien ubywać płyn ze zbiorniczka wyrównawczego co oznacza że układ się odpowietrza, ponownie uruchamiamy silnik dolewamy płynu do poziomu max., ustawiamy max. temp. i siłę nadmuchu i kontrolujemy temp. na liczniku i panelu klimatronika pod kodem 49. Jeśli temp. utrzymuje się w bezpiecznych granicach, leci gorące powietrze, wszystkiw węże w układzie chłodzenia są gorące i nie puchną kończymy robotę. Następnie na zimnym silniku dolewamy płynu do poziomu max. według potrzeb.