No Alianz znany z tego typu postępowań.2 lata temu miałem stłuczkę we Włoszech, makaron ubezpieczony w Alianz , podpisał oświadczenie itd.Po powrocie do kraju zgłoszenie szkody i ...zapewnienia o oględzinach w 4 dni można między bajki wsadzić.Dzwoniłem i dzwoniłem, totalna olewka.Po 2 tygodniach zjawił się rzeczoznawca , obejrzał , popstrykał , opisał i pojechał.Do tygodnia miała być kasa.I ... nic.Minęły 2 miesiące.Zadzwoniłem do Alianza z pytaniem o kosztorys i usłyszałem ,że jeszcze nie ma. :shocked:Na szczęście od lat mam ubezpieczenie D.A.S. , na takich właśnie cwaniaków.Ponowny telefon , stwierdziłem ,że od teraz to niech się już z D.A.S.-em kontaktują bo ja mam dość.I co? Na DRUGI DZIEŃ kosztorys a NA TRZECI kasa na koncie ! O hjakie było moje zdiwienie - nawet mnie nie poinformowali o tym.Wypłacili 3200 za drzwi , lusterko i błotnik.A składka na D.A.S. 240 za rok... Także polecam dodatkowe ubezpieczenia od ochrony prawnej.