Po co schodzicie z tematu.. Wrogów LPG zawsze będzie tyle co zwolenników, głównie dlatego, że albo mieli założone gówniane instalacje, albo dlatego, że szkoda im kasy na porządną instalację więc jeżdżą na benie i krytykując LPG, poprawiają sobie humor. Ja też jeździłem kilkoma gazowniami, zresztą nadal jeżdżę, robię duże przebiegi i jakoś problemów nie ma.
Póki co gaz nadal się opłaca, idzie zima więc normalnie jak co roku ceny LPG idą w górę. Zrozumiałbym panikę gdyby benzyna taniała, albo chociaż stała w miejscu. Też podrożała. Oszczędność jest mniejsza, ale i tak rzędu 25-35%, więc gdzie tu brak opłacalności? Na LPG powinni się decydować ludzie robiący duże przebiegi, dla których oszczędność kilkanaście złotych na 100km będzie zauważalną ulgą, i którym się taka instalacja w miarę szybko zwróci.
Chcecie taniej jeździć to noga z gazu.