Mozesz spróbować ale ogólnie to jest walka z wiatrakami.
Ja maiłem podobny przypadek ale nie ze zwierzyną a z dziurą na przejeździe kolejowym. Rozwaliłem sobie nowa 2 tygodniową oponę przez dziurę która sie tam znajdowała, myślałem, że mnie szlak trafi. Pojechałem do zarządcy drogi i mi powiedział, że to nie ich problem tylko PKP bo dziura znajdowała się na przejeździe kolejowym no więc pojechałem do PKP a tam mi powiedzieli, że przejazd znajduje sie na drodze wiem ma jechać do zarządcy drogi. Jeden odsyłał mnie do drugiego i tyle.
Zrezygnowałem i kupiłem oponę sobie sam i tyle.
Jedyne co wywalczyłem to tyle, że załatali dziurę po 2 dniach ale czy to zrobiło PKP czy rejon dróg to nie mam pojęcia.