wiem że ot ale brat miał fona w plusie, byliśmy u znajomych i zwalił telefon na ziemie, niby nic bo był telefon wydawał się być sprawny
po 10-15 min. dostał SMS, jakiś głupi konkurs czy coś w tym stylu
chodziło o SMS zwrotnego którego koszt wynosił 4- 5 zł
jak tylko odczytał w/w SMS, telefon samoczynnie zaczął odpowiadać nawet przy wygaszonym ekranie, gdyby nie to ze dostawał kolejne SMS o doręczeniu to nic by nie zauważył
po kilku minutach wyjął baterie i kartę SIM
po tej sytuacji ruszyła "machina" , jak sie okazało brat wysyłał co kilka sekund SMS, w odpowiedzi na reklamacje
Plus przyznał że nie ma technicznej możliwości aby człowiek wpisał treść SMS, nr. odbiorcy i jeszcze wysłać
ale reklamacje odrzucił, po przepychankach skończyło się na anulowaniu częśći rachunku i darmowych minutach zamiennych na SMS
podobną akcje miał z Netią