janusz_stg

Mamy tu sztandarowy przykład problemu i infantylności kolegi - użytkownika forum. Kolega Audi B 4 zgłosił ciekawy problem i jest kilka podejrzeń i porad z tym związanych. Jest też bezpodstawna i nie poparta żadną wiedzą porada kolegi " Pjeciajek ".Szkoda że takie porady trafiają na forum. Ewidentny brak wiedzy (doświadczenia ) na temat poprawności złożenia rozrządu prowadzi do przykrej dyskusji a nawet zwymyślań od "leniwych".Przestawienie rozrządu o jeden ząbek pozwoli ewentualnie uruchomić silnik ale osiągnięcie 4000 obrotów z źle ustawionym rozrządem jest po prostu nie możliwe.W tym konkretnym przypadku brak wiedzy szkodził całemu wątkowi i narażał kolegę "Audi B 4 " na niepotrzebną prace i zamęt . Apeluję ! nie masz wiedzy nie podpowiadaj głupot ! Forum jest dobre i potrzebne ,więc wspierajmy się wiedza i przemyślanymi podpowiedziami.

Sprawdź w jakim przedziale obrotów twój silnik ma najwyższy moment obrotowy przy najniższych obrotach. Dla przykładu podam .że silnik 1z 90 km najlepszy moment obrotowy uzyskuje ok.1900 obrotów /min. Okazuje sie ,że w tym przedziale obrotów zużywa jednocześnie najmniej paliwa.Z tego wynika prosty wniosek : jazda poniżej 1900 obrotów nie jest najkorzystniejsza a bez większych przeszkód do 3000 obr/min można sobie pozwalać .Dodam jeszcze że odczuwalny przyrost mocy rozpoczyna się od 1500 obr/min.Jazda poniżej jest nieekonomiczna i raczej szkodliwa dla silnika.Przedzial 3000 do 4000 obr/min zarezerwowany jest tylko i wyłącznie dla przyjemności z jazdy pod warunkiem osiągnięcia temp. silnika 90 st.Wcześniejsza jazda w najwyższym przedziale obrotów na zimnym silniku sprowadza sie do zwykłego katowania i zajeżdżania silnika. Miłej jazdy i przyjemności z długiej i prawidłowej ekploatacji. Wniosek : dopasuj bieg do optmalnych obrotów . Zdrowo dla silnika i kieszeni.

Bio 100 silnikowi szkodzi - proszę o pomoc i wyjaśnienie w jaki sposób. Bo ni kak ni siak nie potrafię sobie tego wytłumaczyć ! Rozumiem złe smarowanie common raile lub pompowtryskiwaczy, rozumiem mniejszą moc i dynamikę. Ale ni kak ni siak nie rozumiem szkodzenia silnikowi. Rozumiem ,że paliwo wpada do cylindrów (komora spalania ) tam zostaje spalone i w formie spalin o wątpliwym zapachu wydmuchane. Silnik sam w sobie to bardzo hermetyczne urządzenie które nie ma kontaktu z paliwem poza cylindrami !!!. Wszystkie opinie typu " kolega zalał coś i 100km pózniej padło mu to czy tamto" nie przemawiają do mnie .Miał padake to mu padło i tyle. więc powtarzam pytanie " W jaki sposób paliwo szkodzi silnikowi? " w wyjaśnieniu nie piszcie o pompach wtryskowych , gumowych połączeniach przewodow paliwowych i całym tym bałabanem związanym z układem zasilania !!! :hi:

Wszyskich którzy mają problemy ze światłami odsyłam do testu żarówek jaką przeprowadził AUTO ŚWIAT. Latwo znależć w internecie.Z testu wynika tylko jedno.Im więcej +% tym krócej świeci żarówka.Druga sprawa to spostrzeżenie takie,że wraz z ceną nie wzrasta jakość świecenia.Jest jeszcze problem temperatury świecenia 6000 K jest chyba górną dopuszczalną granicą w Polsce.Prawda jest taka .Zarówka powinna być raz na 2 do 3 lat wymieniona na nową bo jak wszyskie żarniki się wypala i traci tym samym jasność. Zarowka typu H4 do zwykłego reflektora ma 1000 lumenów, H-7 1500 lumenów . standardowy ksenon ma ok 3200 lumenów. Wniosek: Wypalone odlyśniki lamp typu Halogen lub zabrudzone soczewki w nowszych generacjach przyczyną słabych świateł. Pozdrawiam tuningowców korzy obniżają przód auta zapominając o tyle :

:gwizdanie:Nie należy i chyba nie wolno tak modernizować oświetlenia.zarówka H 7 ma 1500 lumenów i jest to wystarczająca siła świecenia.Jest jeszcze drugi problem :Temperatura świecenia . Ksenon o którym myślisz ma prawdopodobnie 6000 k i wpada w kolor niebieski. Będziesz łatwym celem dla drogówki

Upieraj się , że chcesz naprawić auto . Najlepiej przez warsztat na fakturę. Ale w żadnym wypadku nie pozbywaj się auta przed końcem postępowania odszkodowawczego . Jak pozbędziesz sie samochodu np.wyzłomujesz po tzw.szkodzie całkowitej to stracisz argument do negocjacji ewentualnych nie uznanych szkód .Przy odpowiednim zchowaniu procedur odszkodowawczych masz szansę wynegocjować wyższe odszkodowanie.

Jakie klucze ? Chromowo-vanadowe. Najpierw odpowiedz sobie na pytanie kim jesteś. O ile jesteś zawodowym mechanikiem to wiesz jakie klucze kupić. Jeżeli jesteś mechanikiem hobbystą to jeszcze lepiej wiesz jakie klucze kupić.Natomiast jeśli jesteś zwykłym zjadaczem chleba to zastanów się jakie są twoje umiejętności i do czego chcesz używać zakupiony zestaw.Jeżeli od czsu do czasu chcesz coś poprawić przy swoim aucie lub rowerze to kup najtańszy i największy możliwy zestaw kluczy CR-V.Jeśli nawet padnie ci za jakiś czas grzechotka lub któraś z nasadek( w wyniku stosowanie niestandartowych przedłużek),to wymienisz je na markowe na sztuki.Okaże się przy tym które to końcówki wymagały wyższej jakości.Cała reszta będzie się nudzila w twoim garażu i po co za tą resztę przepłacać ogromne pieniądze.Przypomnieć tylko chciałem, że do odkręcanie śrub nie służy grzechotka tylko odpowiednia przetyczka.Po poluzowaniu śruby stosujemy grzechotkę. Warto pamiętać również ,że należy posiadać co najmniej dwa zestawy kluczy. Płasko-oczkowy i nasadkowe. Warto też mieć grzechotke 72-zębową .Jest jeszcze trzeci typ kluczy "grzechotki oczkowe" czsami niezastąpione.No chyba że jesteś snobem i kupujesz po to żeby mieć bo masz wolną kase i stać cię na najdroższe zestawy tylko i wyłacznie z chęci posiadania.

Miałem wtedy 17 lat.Pierwsza moja dziewczyna mieszkała w innym województwie.Jeżdziłem do niej pociągiem bez zezwolenia na przekroczenie granic województwa.Wracałem zawsze po 22.00 czyli w czasie trwania godziny milicyjnej.To były dopiero emocje i adrenalina.Znałem wszystkie bramy i zaułki na mej drodze do domu.Pamiętam też doskonale handel wymienny za kartki na papierosy i alkohol można było załatwić coś do jedzenia.Wszechobecne patrole wojskowo-milicyjne skutecznie jadowiły ludzi na ulicach.Kontrole bagażników w prywatnych autach i rekwirowanie produktów deficytowych: paliwa, żywnośc i nie daj Boże jakieś ulotki... .Pamiętam też łapanki uliczne i stawianie ludzi przed kolegium -często przypadkowych.Pałowanie ludności cywilnej raczej miało miejsce w większych miastach ,wtedy o tym mówiło się szeptem... .Pamiętam doskonale kolejki do sklepów po cokolwiek trzeba było kupić coś co można było potem wymienić na inny towar.Pamiętam też ZOMO jednostki powołane na ptrzeby stanu wojennego.Ochotnicy rekrutowali się tam w zamian za służbę wojskową.Do dziś nie mogę patrzeć na takich ludzi.Najgorszy gatunek.Dla własnych korzyści szli do ZOMO pałować swoich ojców, braci i siostry-bydlęta..Pamiętam jeszcze wiele innych ciekawych tematów jak internowania zmusznie do pracy pod grożbą kary ,oblewanie wodą na ulicach i taranowanie pojazdami milicyjnymi demonstrantów,ale o tym innym razem. Pozdrawiam.

Nie trzeba wymontowywać wahaczy.Wystarczy wypiąć końcówkę drążka i dobrze odchylić piastę trzymając za tarczę hamulcową. Przy montażu przyda się pomoc drugiej osoby .Samemu trydno jedną ręką odchylić tarczę a drugą wsunąć przegub.

Jakiś czas temu pisałem ,że jeżdżę na zimowych oponach AVON nie doczytałem się żadnej opini na ten temat. Zima jest jaka jest,śniegu dostatek. Mieszkam przy zapyziałej ulicy krórej nikt nie odśnieża. Co mogę powiedzieć : w przeciwieństwie do moich sąsiadów jeżdżę ,kiedy oni muszą pchać lub są ciągani.Wnioski nasuwają się same.To są całkiem niezłe opony na PSJ i zaśnieżone ulice.Nie nadają się do jazdy w temp.powyżej 7stopni.W dodatnich temperaturach auto prowadzi się bardzo niepewnie i mam wrażenie że wpwda w drobne poślizgi.Zdecydowanie opony AVON Ice Touring to dobre opony na zaśnieżone drogi.Zadna zaspa jeszcze mnie nie zaskoczyła.

4.11.2009. Starogard Gd -Poznań ,Poznań -Starogard Gd opony zimowe .do Poznania 3 osoby + bagaż powrót samotny.560 km.,15min korek On -3,71 pln. 100 zł.i 2 gr. 27 l On.= 4,82 l/100km Prędkosci : tereny zabudowane zgodnie z przepisami , :> poza do 140 km/h

Kupiłem auto z Niemiec z kołami zimowymi firmy AVON ICE -TOURING 195x65 R 15 91 T. W chwili zakupu miały 6 miesięcy od daty produkcji.Przejeździłem na nich 2 sezony zimowe. Dość dobre na śniegu i błocie pośniegowym.Zawierają bardzo wysoki udział silici w swoim składzie.Na śniegu jest ok. Ale nie radzę nikomu używać tych opon na czystym asfalcie w temp.powyżej 8 stopni celsjusza.Auto zachowuje się jak na lodowisku powyżej 100 km/h. Trudno na nich wtedy utrzymać tor jazdy. Pojechałem sprawdzić (na wszelki wypadek) geometrię pojazdu.Jest ok. powiedziano mi ,że wręcz wzorcowa. Czy to tylko moje spostrzeżenia? Może ktoś miał z tymi oponami jakieś doświadczenia.Osobiście nie polecam!

Przerabiałem.Jakość adekwatna do ceny.Tylko i wyłącznie wysokiej jakości zapis MP-3. Istotna wada: w przerwach między piosenkami słychać szumy komunikacyjne.Przeszkadzają.Z czystej ciekawości wrzuciłem do kaseciaka taśmę nagraną jakieś 15lat temu na sprzęcie radmora.Odtwarzanie dźwięku po prostu rewelacja. Sam byłem w szoku! Od tej pory nigdy nie użyłem transmitera. Jak chcecie posłuchać dobrej muzy to niestety nie da się zaoszczędzić na zakupie radia z porządnym odtwarzaczem CD ,który ewentualnie może odtwarzać pliki MP3.Wersja oszczędnościowa to radio z portem USB.

A w ty przypadku radzę Ci aby to był ten jedyny i ostatni raz.Skutki zapychania "automatów" są nie do porównania z kosztami nawet wynajęcia lawety.Z tym ,że tu nie chodzi o uszkodzenie silnika ,ale samej skrzyni biegów!!!

Bio paliwa to nic innego jak oleje pochodzenia roślinnego .Występują w zasadzie w trzech różnych stężeniach. B-100 to samoistne 100% paliwo pochodzące z przerobu oleju pochodzenia roślinnego. W zasadzie jest to doskonały rozpuszczalnik na który mało odporne są elementy gumowe instalacji paliwowej począwszy od przewodów paliwowych na uszczelniaczach różnego typu kończąc. w zasadzie nie nadaje się do pojazdów w których smarowanie pompy wtryskowej odbywa sie przy pomocy paliwa. Doskonale sobie na nim radzi mercedes 200 d i podobne modele. Ich instalacja zasilająca w paliwo nie zawiera elementów gumowych narażonych na rozpuszczenie.Pompa paliwa jest smarowana olejem silnikowym więc tego typu pojazd jest praktycznie przystosowany do takiego paliwa i podobne konstrukcje silnikowe innych producentów. B-20 To paliwa reklamowane przez koncerny paliwowe jako mało siarkowe ( i to prawda ,bo 20 %paliwa nie zawiera wogóle siarki) a przy tym dodatek bio skutecznie podnosi wartość paliwa odczuwaną jako " przyrost mocy i zmiejszone spalanie " Z testów wynika że "ten rozpuszczalnik " ma bardzo dobrą skuteczność w napędzaniu silników diesla. EN-590 to nic innego jak ON który tankujemy na stacjach paliw i niestety zgodnie z ustawą koncerny paliwowe mają prawo do dodawania 5 do 7 % biopaliwa do oleju napędowego nie informując nawet o tym potencjalnych nabywców. Tak więc w świetle prawa nasze TDi karmione są niewielkim dodatkiem bio-estrów czy tego chcemy czy nie. A zupełnie innym problemem jest liczba cetanowa paliwa - a to jest naważniejszy składnik na którym najczęściej kantują podejrzane stacje które " chrzczą " paliwa.Powinna ona wynosić ok. 50 i takie paliwo daje najlepsze osiągi .Polska norma to nie mniej niż 46. Jako informację podam ,że olej opałowy ma liczbę cetanową = 20 . A taka jakość paliwa powoduje spadek mocy i bardzo twardą pracę silnika. Absolutnie nie nadaje się do silników typu coomon raile .

Koledzy forumowicze! Chylę czoła przed na prawdę fachowymi wypowiedziami na tym forum. Poczytałem już parę watków i myślę że 90% to opinie hobbystów i użytkowników pojazdów nie mających zielonego pojęcia o mechanice pojazdowej.Instrukcja obsługi i zalecenia w niej zawarte na pewno służą jako informacje pomocne w eksploatacji pojazdów .Pamiętajmy jednak że są podporządkowane firmom współpracującym np. Castrol.W świecie konkurencji rynkowej inni producenci niż zalecani też robią produkty spełniające zalecane normy.To nie zmienia faktu że wypowiedzi niektórych forumowiczów są żenujące.Z niejednego pieca chleb w życiu jadłem i nie jedną padliną w życiu jeżdziłem.A na pytanie :czy można zapalić turbo diesla na zapych ? Powiem tak: 1,4 tdi przy -5 stopni poniżej zera na rozrusznik nie zapalał wcale. Na pych starczył mu jeden metr i chodził.I tak przez trzy zimy.Jak trzeba było przy - 20 to i 50 km/h był holowany zanim zapalił.Potem już na dotyk. Pasek nie przeskoczył ani się nie zerwał.Był po prostu na czas wymieniany i tyle.Jedyną ważną uwagą w tej kwesti jest to aby to robić łagodnie na możliwie wysokim biegu! O wiele grożniejszym zjawiskiem jest gwałtowne zablokowanie silnika przez nieumiejętne dobranie biegu np.3 przy ruszaniu z miejsca!

Mankamentów multum od zawieszenia poprzez ciasnotę ,szumy ,trudności serwisowe ,wyciszenie ,w niektórych modelach benzynowych baaardzo wysokie spalanie w stsunku do mocy,ogólne nadmierne zużywanie się wnętrza pojazdu i nie wiem co tam jeszcze . Ale nikt z nas drodzy forumowicze nie jest niewolnikiem modelu A 4 !!! Narzekamy i jeżdzimy zadzierając głowy do góry! Mimo tych wszystkich mankamentów pozostajemy przy swoich autkach i przyglądamy się zazdrosnym spojrzeniom właścicieli Opla, Forda ,Fiata ,wszyskich francuzów itp. z podobnych roczników. Dlaczego ? Bo ich auta mają o wiele więcej wad! Bo to nie jest Audi A 4.

Też z tym walczyłem.Plastikowych maskownic nie da się zdjąć z góry przez podważenie śrubokrętem.To musi skończyć się połamaniem maskownic.Głośników też nie da się wyjąć przez bagażnik.W orginale są przykręcane odgóry.W wcześniejszych opisach koledzy piszą o zdejmowaniu pólki.Należy to rozumieć w następujący sposób:po dochyleniu tylnych siedzeń należy podnosić samą filcową tapicerkę .Należy wysunąć ją z elementu maskującego a następnie lekko podważać do góry.Trzy zatrzaski mocujące lekko wyciągnąć i następnie delikatnie pociągnąć półeczkę do siebie.Lampa stop ma dość długie kable aby dostateecznie wysunąć półkę.Nie trzeba jej odłaczać. Dalej to już wszystko jak na tależu.Możliwa wyniena głośników ewentualnie demontaż maskownic. Powodzenia

Panowie i panie! to co czytam to różne obserwacje .Moja jest jedna.Większość z Was ma cegłę pod nogą.Moje średnie spalanie to 3000 km a 150 l paliwa.Jazda letnia mieszana.Zimą w mieście średnio 6-7 .Rekord minimum trasa 660km -27 l. paliwa 4,1/100.Przyznaję styl jazdy połowa trasy ok 90/h druga część 120-140 km/h. ,4 osoby w aucie.Myślę że to zależy głównie od techniki jazdy a w szczególności od sposobu rozpędzania się.

Jestem posiadaczem audi a4 z 96 roku w "traktorze" (1,9TDI 90km) i jak dotychczas jestem z niego bardzo zadowolony. W zasadzie jest w stanie fabrycznym i nie zamierzam tego zmieniać. Na forum może uda mi się pozyskać i udzielić kilku rad.