Skocz do zawartości

mily

Pasjonat
  • Postów

    1657
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mily

  1. Ten wynalazek już był u nas na forum, pomysł został zaczerpnięty z filmu "Ja robot" i myślę że niedługo audi wprowadzi zamiast trzeciego światła stop świecący się znaczek. Myślę że jeżeli jakość tego znaczka będzie solidna to ludzie zaczną to kupować, wiem że były problemy ze schodzącym chromem z tego znaczka, a wtedy wyglądało to bardzo nieestetycznie.
  2. Jak by ktos napisał w końcu konkretnie gdzie i co znaleźć (najlepiej w ETCE), np czujnik N62 (jak odnaleźć numer w etce mając tylko to oznaczenie). Jak się dowiedzieę jaki to jest silnik (AFN) na podstawie kodu z Vag-a (najlepiej też w ETCE, lub jakieś tabele z kodowaniem). Część mówi że się nie da inni twierdzą że się da, ale nie mówią jak?
  3. Kurcze to chyba jakaś tajemnica i nie chcą się nią z nami podzielić. A jak wyczaiłeś że to A6??
  4. Tak ja przejeździłem trzy baki na bio i jest wielka d*pa. Auto zaczyna chodzic coraz gorzej (stukać szarpać). Zaczyna pracować jak starej generacji diesel. Musze powiedzieć że zalałem nawet opał (dużo wcześniej, też trzy baki wyjeździłem) i lepiej pracował na opale niż na bio, ale stwierdziłem że ropka to ropka. Któreś z tych testów wykończyło mi pompę (znaczy rozsypała się pół roku później). Jednak sam silnik nie ucierpiał, chociaż powrót do formy zajął mu ok 2-3 baków ON i dopiero przestał klekotać i poprawnie działać.
  5. Jest podejrzenie że powodem ubywania płynu jest uszczelka pod głowicą. Czy można wywnioskować taką usterkę z logów?? W zmiorniczku olej nie pływa, zaś poziom oleju utrzymuje się na stałym poziomie. Płyn ze zbiorniczka (po oględzinach wzrokowych), tak jak napisałem w pierwszym poście prawdopodobnie wycieka z odpowietrznika.
  6. Co może być powodem niestabilnego doładowania??
  7. da rade ... A tak konkretniej?? Są może jakieś tabelki w ETCE czy co?? Pod jakim hasłem tego szukać??
  8. Witam. Pacjentem jest Passat, z silnikiem AFN 110KM, problem jest z ubywającym płynem chłodniczym (ten ze zbiorniczka wyrównawczego, wygląda na to że wylatuje odpowietrznikiem, ale dlaczego ) 1. Błędy: Address 01: Engine Controller: 038 906 018 P Component: 1,9l R4 EDC 00SG 1629 Coding: 00002 Shop #: WSC 00028 1 Fault Found: 00527 - Intake Manifold Temperature Sensor (G72) 30-10 - Open or Short to B+ - Intermittent Readiness: N/A Po usunięciu błąd nie powrócił. 2. Logi statyczne: a) MB: Log (0 - 014,018,023) Log (8 - 004,007,013) Log (11 - 000,001,003) BS: Log (13 - 000) Log (9 - 003) Log (7 - 004) Log (6 - 011) 3. Logi dynamiczne: Log (5 - 000) Log (10 - 001) Log (4 - 003) Log (3 - 004) Log (2 - 008) Log (1 - 010) Log (12 - 011)
  9. No tak tylko jak wklejki nie ma, a autko na przerzucony silnik to nie wiadomo z czym ma się do czynienia.
  10. mily

    [ALL] Sprawdzanie termostatu?

    Witam! Mam pytanko dotyczące sprawdzania termostatu. Kiedy termostat jest OK, bo w wątku o diagnostyce jest napisane tak: jeżeli odczyt z G2 i G62 jest jednakowy - uszkodzeniu uległ termostat. jeżeli odczyt z G2 i G62 różni się - uszkodzeniu uległ jeden z tych czujników [zazwyczaj G2 i G62 są połączone ze sobą]. To kiedy jest OK, skoro w dwóch różnych przypadkach jest uszkodzenie.
  11. Witam! 1. Jak na podstawie takich danych określić z jakim silnikiem mamy do czynienia?? Address 01: Engine Controller: 038 906 018 DG Component: 1,9l R4 EDC 00SG 1625 Coding: 00002 Shop #: WSC 02324 To co przedstawiłem to oczywiście wiem co za silnik ale pytam całkowicie z ciekawości czy na podstawie tych danych co wyżej da się powiedzieć że to jest AFN 2. Jak sie z ETKI dowiedzieć numer części operując oznaczeniami np N62
  12. Bo w nas tkwi ciągła rywalizacja, żeby być lepszym nie dać się wyprzedzić, a jeżeli już ktoś wyprzedzi to trzeba mu udowodnić że nie jestem mięczakiem i też go potrafię wyprzedzić. Kiedyś ta rywalizacja odbywała się na pięści, a teraz jesteśmy cywilizowani, ale gdzieś ta rywalizacja w nas tkwi. 90% z nas z chęcią by wjechała na tor, ale nie mamy takich obiektów, więc pozostaje rywalizacja na drodze. Ja osobiście lubię jeździć w zimę, co weekend się spotykamy z chłopakami i szalejemy autkami na stacji benzynowej, bo w sumie nie ma gdzie, a to jest największy plac, gdzie można poszaleć.
  13. Witam! Klimatronik mi miga i po ok 1 przestaje. Doczytałem się że trzeba zrobić adaptację i BS, ale mam wątpliwości co do adaptacji, mi wyszedł taki kod: #00x43 gdzie x nie bardzo wiem co wpisać albo 1 albo 0 (chyba) Numer Vin: WAUZZZ4BZWNx74868, gdzie x mam w dowodzie jako O (litera), ale wpisując w ELSE nie widzę takiego nadwozia i zamiast x powinno być chyba 0 (zero, cyfra) Prosze o pomoc. AHA rok 97, 1,9 TDI AFN 110KM, wersja europejska, autko wypuszczone na rynek Niemiecki (chyba)
  14. Durne przepisy przeważnie dotyczą terenów zabudowanych. Co do ograniczeń na zakrętach się zgodzę bo w te zakręty faktycznie wchodzę niewiele szybciej. Ja mam prawko ok 10 lat. W ciągu tych 10 lat zrobiłem dobre 400 tys kilometrów i wiem gdzie należy zwolnić bo grozi utratą przyczepności a gdzie nie. Pozatym nie wiem jak Wy ale ja niecierpliwością czekam na zimę żeby poszaleć i wyczuć autko, już kilka razy się przeliczyłem, ale coś za coś. Uważam żeby wsiadać za kierownicę należy mieć solidnie wyczute autko i takie podejście już ocaliło jednego przechodnia i mnie. Gość wszedł mi na 3 pasmową jezdnię zza autka, gdybym wcisnął hamulec by było po nim. Ostry manewr kierownicą spowodował że poszedłem bokiem, ale wyprowadziłem autko. A podwójna ciągła to świętość.
  15. Dokładnie podczas wypadku tym bardziej śmiertelnego, będą się czepiać wszystkiego. A czy napewno autko sprawne, a może za szybko jechał, a jak jechał zgodnie to może było ślisko i nie dostosował szybkości do panujących warunków, a może po narkotykach, a może przez telefon gadał, itd, itd.
  16. Kimi, pewnie nawet nie zauważyłeś tego ograniczenia do 30, jestem pewien że nawet nie zwolniłeś. Nikt tam nie przestrzega tego ograniczenia. Także ja jeżdżę raczej dostosowując szybkość do swoich możliwości. Tak napisałem w pierwszym poście częściej jeżdżę szybciej niż ograniczenie na to pozwala, ale często jadę zdecydowanie wolniej mimo że mogę jechać np 90. W Łowiczu naprzykład jest wiadukt ograniczenie do 3,8m i co?? Okazuje się że przechodzi tam nawet 4,2m. Jak to mają się te ograniczenia do rzeczywistości?? Wszystkie ciężarówki tam przechodzą, a mają zakaz przejazdu. Nie będę przestrzegał przepisów które są durne. Na pewno nie raz jechaliście 90km/h przelatując przez pseudo teren zabudowany (który nie ma ani skrzyżowań, ani przejść dla pieszych, a trasa jest szeroka z marginesami)[br]Dopisany: 24 Wrzesień 2010, 15:57_________________________________________________ Tak, bo jest przejście dla pieszych NA GÓRCE, ZA ZAKRĘTEM, po którym piesi przechodzą z przystanku do tramwaju, jadącego środkiem, pomiędzy jezdniami. I to daje im szansę na przejście, bo mało który kierowca wie, że gdy do przystanku zbliża sie tramwaj, wtedy powinni puścić pieszych. A nikt tego nie robi, i jak ktoś się nie odważy i nie wejdzie na chama na pasy, to nikt sam się nie zatrzyma przed tym przejściem. :polew: czyli jest zasadne, masakra. i Ty MILY uważasz że znasz kodeks drogowy. a ile razy go przeczytałeś? Bez przesady z tą górką, pozatym w całym mieście jest ograniczenie do 50km/h i są sporo trudniejsze sytuacje (wyjazd zza zakrętu, ciasno, słaba widoczność itp). Tam powinna być 50 a i tak każy jedzie ok 100km/h. Nawet z 70 spokojnie wyhamujesz, bez żadnego gwałtownego hamowania. A co do kodeksu nie nie rozumiem do czego pijesz?? Przecież wiem że jest ograniczenie, ale je lekceważe, zersztą jak każdy. To nie nieznajomość przepisów, tylko świadome łamanie.
  17. Kimi jesteś z Łodzi, rozumiesz dlaczego na rydza-śmigłego (droga 3 pasmowa, droga krajowa 14) stoi ograniczenie do 30km/h
  18. Akurat kodeks drogowy znam bardzo dobrze, i przyznaję się że go łamię. Będą ograniczenia stawiane rozsądnie to będę ich przestrzegał, jak narazie to te ograniczenia są w wielu miejscach bez podstawne.
  19. No wiem marcin_ivan, jednak naprawdę rzadko da się wykonać taki manewr. A po drugie pali się czerwone więc tak czy inaczej zbliżające się autka mają już ta szybkość wytraconą, także jeżeli chodzi o bezpieczeństwo takiego manewru uważam go za zwykły manewr, nie powodujący zagrożenia jakiegoś wielkiego. Równie dobrze można się zderzyć z kimś na parkingu, siła uderzenia będzie podobna. No powiedz sam jaką masz szybkość zbliżając się do czerwonego światła na jakieś 10m przed linią zatrzymania (20-30) to już jest maks. W przypadku jak bym faktycznie nie zauważył to myślę że bardziej skończy się na otarciu oczywiście z mojej winy.
  20. Co do marcina to wiem że to nie było do mnie. Na końcu zapytałeś się o zdanie innych więc odpowiedziałem że zgadzam się ze wszytkim oprócz tego zdania powyżej. Zinterpretowałem je że jak ktoś kogoś przepuści zostanie uważany za niedzielnego kierowcę, a z tym się nie zgodzę, jak ktoś postępuje fer wobec mnie to i ja na drodze postępuje ok. Ostatnio miałem prosty przykład, wyprzedałem i kierowca ciężakówki ustąpił mi miejsca zjeżdżając na margines. Ponieważ różnica szybkości była niewielka na następnym zakorkowanym skrzyżowaniu mnie dogonił i stał na prawym pasie (trochę był przedemną). Zaczął sygnalizować że chce mnienić pas na mów, oczywiście nikt go nie wpuścił, kolej była na mnie i nie wypadało mi go nie wpuścić.[br]Dopisany: 24 Wrzesień 2010, 15:24_________________________________________________ Dokładnie tak samo robię. Ale mimo wszystko, objeżdżając gościa skręcasz z sąsiedniego pasa w prawo, więc de facto łamiesz przepisy, bo skręcasz w prawo z pasa przeznaczonego do jazdy na wprost. Dodatkowo możesz zajechać komuś drogę, bo tym pasem ktoś właśnie dojeżdża do skrzyżowania. A tu nagle mu wyskakujesz przed maskę. Oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu, że patrzysz w lusterka przed czymś takim (patrzysz? ), ale jednak nie jest to zachowanie przewidywalne. Nie skręcam w prawo z pasa jazdy na wprost. Pas na wprost służy jedynie do ominięcia tego delikwenta, po ominięciu wracam spowrotem na pas do skrętu w prawo (przeważnie za pasami). Taki manewr jest przeważnie niewykonalny bo pas do jazdy na wprost jest przeważnie zajęty, więc rzadko tak udaje mi się wymanewrować, ale jak już się uda zostaje przyjemność, a widok jak gość się wkurza jest bezcenny.
  21. Źle zrozumiałeś, jest czerwone światło, zapala się zielona strzałka, ale nie mogę jechać bo gość przedemną jedzie prosto. Wtedy go omijam i zatrzymuje się przed nim. Czekam na zielone (wtedy i ja i piesi mają zielone), więc zamiast jechać na zielonej strzałce specjalnie czekam na zielone światło. Grzecznie przepuszczam wszystkich pieszych, a ten za mną musi stać mimo że ma zielone. Skoro om może mnie blokować, bo nie mogę pojechać w prawo to dlaczego ja nie mogę jego zablokować na zielonym. Jedyne co jest wbrew przepisom to ominięcie go. Wiem że to jest chamstwo ale równie dobrze mogę powiedzieć że on też jest chamem bo stoi na pasie do skrętu w prawo jadąc na wprost mając obok tylko pas do jazdy na wprost. Nie wiem jak wy, ale ja jak widzę zieloną strzałkę to nigdy nie staje na prawym pasie lub jeżeli nie mam innego wyjścia (bo nie ma pasa obok) to staram się tak zatrzymać żeby ktoś skręcający w prawo mógł się prześlizgnąć obok.
  22. jeżeli rowerzysta był faktycznie pijany to nie powinno być żądnej sprawy, mój znajomy potrącił śmiertelnie pijaną babkę i żadnych spraw nie było Tak powinno być, ale żyjemy w Polsce.
  23. Tu mówisz chyba o tym że niektórzy mają kompleksy i jak ktoś ich wyprzedzi to czują się gorsi, ale ja jadąc sobie spokojnie 100 często mi się zdaża że mnie ktoś wyprzedzi po czym hamuje, nie potrafię zakumać takich ludzi, to po co wyprzedzał jak chce jechać wolniej niż ja?? I zaczyna się batalia, ponieważ mnie spowalnia to go wyprzedzam, po czym widzę że już mi siedzi na ogonie i zabierz się do wyprzedzania, i takie kółko graniaste się zaczyna.[br]Dopisany: 24 Wrzesień 2010, 14:41_________________________________________________Co do ustępowania, to nie zgadzam się z tym że jak ktoś kogoś wpuści jest niedzielnym kierowcą.
  24. Hmy, ale będę miał pokutę, ale cóż wyznam swoje grzechy. 1. Ja ustalam własne zasady i nie patrzę na znaki, bo większość znaków nie ma odwzorowania na drodze (mówię o ograniczeniach i strzałkach). 2. Jak jest ładna szeroka trasa jadę w granicach 100km/h (bez względu czy teren zabudowany czy nie), 3. Jak się robi ciasno przeważnie na drogach gminnych to zwalniam do ok 80 mimo że można 90, przeważnie na takiej drodze jest problem żeby się minąć. 4. Lekceważę zielone strzałki, zawsze skręcam w prawo nawet jak strzałka się nie pali (a zapala się przeważnie wtedy gdy nie można jechać). 5. Często jest tak że chcę skręcić w prawo ale nie mogę bo gość który jedzie prosto ustawił się na pasie do skrętu w prawo (oczywiście pas ten tez jest do jazdy na wprost), wtedy takiego dekla omijam ustawiając się na pasie do jazdy na wprost i zajeżdżam mu drogę, a jak mam czas to specjalnie mimo zielonego światła blokuje mu drogę (nie mogę skręcić w prawo bo jest zielone na przejściu dla pieszych i czekam aż wszyscy przejdą) 6. Wyprzedanie: często zdarza się na trasie regulator, więc ja czekam spokojnie kilka minut i obserwuję czy inne auta go wyprzedzają czy nie, jak wyprzedzają to czekam spokojnie na swoją kolej, a jak nie to daje w palik i się na chama wciskam (i tego nie rozumiem, bo jeżeli ja nie mam zamiaru wyprzedzać to jadę w takim odstępie żeby inny mógł mnie wyprzedzić, a na trasie często się zdarza że goście nie wyprzedzają ale siebie też nie dadzą wyprzedzić, trzymają się zderzaka jak rzepy)
  25. Mój kolega zabił w podobny sposób pijanego rowerzystę, który wpakował mu się pod koła. Wina ewidentna pijanego, sprawa sądowa ciągnie się już 4 rok. Wiecie jak działają takie sprawy na psychikę, to można popaść w niezłą depresję. Myślę że Ty też będziesz miał problemy. Nasz wymiar sprawiedliwości jest poważnie chory. Życzę Ci żeby Ciebie tak nie ciągali i wszystko szybko się zakończyło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...