Skocz do zawartości

Pretor

Pasjonat
  • Postów

    1224
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pretor

  1. Spoko kiedy się zgadamy ( ja mam FV do Ciebie )[br]Dopisany: 18 Sierpień 2011, 16:02_________________________________________________ [br]Dopisany: 18 Sierpień 2011, 16:03_________________________________________________ Dokładnie a za środek z dwóch katów będzie już niezła kaska mom nadzieja :gwizdanie: Uploaded with ImageShack.us O kurcze , ja za swojego dwa lata temu dostałem 100 zł. W V6 muszę być ogromne że tyle dają.
  2. Duża jest teraz różnica w jeździe?
  3. Na większości stacji diagnostycznych nie ma problemu po wstawieniu rurki. Sam kiedyś wstawiłem rurkę zamiast kata, na przeglądzie diagnosta spojrzał na rurkę uśmiechnął się, spojrzał na dwururkę przy włączonym silniku, przetarł oczy bo szczypało w oczy jak cholera i wszystko ok. Później jednak kolega któremu nie chciało się dorabiać rurki chciał odkupić cały odcinek z rurką za fajną kasę i sprzedałem, ja zaś kupiłem zamiennik kata z tłumikiem przelotowym od Gruchota i teraz jest taki wynalazek. Trochę mniej ordynarnie to przynajmniej wygląda i w razie sprzedaży nie wali tak po oczach że czegoś brakuje, dlatego jestem bardziej za jakimś tłumikiem przelotowym. Można też wspawać rurkę w puszkę po kacie ale jest z tym strasznie dużo zabawy żeby to jakoś wyglądało i było szczelne.
  4. Ja bym Ci polecał po prostu wstawić rury w miejsce katalizatorów albo tłumiki przelotowe.
  5. Zrób logi. Nagle zaczęło Ci dymić z komina czy już tak miałeś?
  6. Kolega pisze że popychacze ma nowe. Jak ustawiałeś rozrząd? Na blokady tak jak to powinno się to robić czy złożyłeś tak jak był stary? Zrób logi.
  7. Skoro jest problem z podciśnieniem to będzie wolno wstawać.[br]Dopisany: 15 Sierpień 2011, 19:09_________________________________________________Ja bym przyjechał na spota bo akurat miałem wolną niedzielę, ale jak na złość forum nie działało i nie wiedziałem czy ktoś będzie choć mogłem w sumie zaryzykować i jechać.
  8. Lekkiego życia to ona nie ma przy Tobie . Wracając do wężyka wchodzącego w obudowę filtra powietrza chodziło mi oczywiście o nieszczelność, jeśli jest zagięty lub przytkany to będzie miał wpływ na pracę turbiny.
  9. Dzięki chłopaki za słowa uznania. Nic wielkiego. Służę pomocą jak by co. Grzesiek26gs wężyk ten przy filtrze powietrza jest tylko do zasysania powietrza przez N75 gdy musi opuścić sztangę i nawet jak go odłączysz to i tak nie ma to wpływu na pracę turbiny tyle tylko, że N75 i N18 będą zasysać w razie potrzeby powietrze nie przez filtr powietrza tylko z zewnątrz nie przefiltrowane.[br]Dopisany: 07 Sierpień 2011, 16:53_________________________________________________Artur współczuję. Tyle kasy ja pier... Tak dbasz o auto a tu takie niespodzianki.
  10. Wycinaj i się nawet nie zastanawiaj. Ja już ponad dwa lata śmigam bez kata i wszystko jest ok, a dodatkowo jest piękny dźwięk.
  11. Jeśli wirnik turbo ciężko się obraca to mogą być pierwsze objawy zatarcia. Piszesz że nie ma w ogóle luzu poprzecznego, a wzdłużny jest? Jeśli nie ma naprawdę w ogóle luzu poprzecznego to nie dobrze. Nawet w nowej turbinie jest minimalny luz bo musi on być. Na wirniku nie ma łożysk tocznych żeby wirnik mógł pracować bez luzu. Musi być miejsce na wytworzenie się poduszki olejowej (tzw filmu olejowego) pomiędzy wirnikiem a panewkami. Wirnik podczas pracy nie styka się z panewkami (nie ma kontaktu metal o metal) przez duże ciśnienie oleju i wytworzenie grubego tzw filmu olejowego dzięki czemu taki wirnik wytrzymuje bez problemu 100k-200k obr/min. Jeśli będziesz wymieniał turbo to proponuję Ci kupić używkę w dobrym stanie. Trochę turbin już przeszło przez moje ręce i miałem okazję robić kilka regenerowanych, luzy mają straszne. Póki trzymają uszczelnienia to pochodzą, ale takie nadmierne luzy szybko wykańczają uszczelnienia co kończy się dla nich tragicznie.
  12. Wybierałem się wczoraj do Was ale pilna sprawa stanęła na przeszkodzie, w przyszłym tyg postaram się przyjechać .
  13. Najlepszego Artur. Latka lecą, im więcej tym szybciej.
  14. Da się wyciągnąć gruszkę bez wyciągania turbiny. Sam to robiłem kilka razy (dwa razy w swoim aucie) ale jest to dość kłopotliwe ze względu na trudny dostęp do tej "zawleczki".
  15. Pretor

    [B5 AFN] Podcisnienie

    Moim zdaniem różnica na średnicy wężyków nie ma nic do rzeczy, większa średnica to tak jak by więcej powierzchni do wypompowania powietrza więc może to tylko w bardzo nie wielkim stopniu wpłynąć na szybkość działania a nie wielkość podciśnienia. To tak jak niektórzy myślą, że jak np. otworzą do połowy zawór np wody to będzie w rurach mniejsze ciśnienie, a przecież ciśnienie i tak się wyrówna bez względu na średnicę, po prostu zmniejszamy lub zwiększamy tylko "światło" zaworu i ilość przepływającego czynnika w danym czasie a nie ciśnienie. Po co by były reduktory ciśnienia jak można by było regulować ciśnienie grubością przewodów lub przymykając zawór.
  16. Pretor

    [B5 AFN] Podcisnienie

    Masz na myśli, że jak wężyki są prawidłowo podłączone i jest odpalony silnik to jak próbujesz popchać sztangę w dół to idzie lżej niż jak wężyk z gruszki jest podłączony bezpośrednio do króćca na trójniku przy grodzi? Jeśli tak to też tak ma być. Kiedyś podłączyłem vakuometr do wężyka bezpośrednio podłączonego do trójnika i do wężyka który jest podłączony prawidłowo do obiegu podciśnienia i jest mała różnica w podciśnieniu, tzn na wężyku bezpośrednio podłączonego do trójnika jest trochę większe podciśnienie więc jak masz gruszkę podłączoną bezpośrednio wężykiem do trójnika to sztanga jest podciągana większą siłą i trudniej jest ją popchać w dół. Pewnie zapytasz skąd jest różnica w podciśnieniu? Ciężko mi powiedzieć, też się nad tym zastanawiałem. Sprawdzałem to w trzech AFN i w każdym było tak samo. Może wynika to z jakiś nieszczelności na N18 i N75. Ciężko mi powiedzieć, ale tak to wyglądało w trzech autach w których wszystko było ok ze sterowaniem zmiennej geometrii. Miałem kiedyś problem z ustabilizowaniem ciśnienia doładowania i dokładnie przerabiałem temat, okazało się, że gruszka była miękka (wyrobiona) choć była szczelna i chodziła płynnie. Po wymianie na inna wszystko chodzi tak jak powinno.
  17. Pretor

    [B5 AFN] Podcisnienie

    Tak ma być. Pewnie też zauważyłeś, że jak dasz wężyk bezpośrednio do króćca na trójniku do gruszki to sztanga szybko się podnosi a jak wężyki są prawidłowo podłączone to jak założysz wężyk na gruszkę to sztanga idzie wolniej szczególnie na początku. To dla tego że najpierw vacum musi wypompować powietrze z układu i akumulatora podciśnienia w wyniku czego następuje stopniowy spadek ciśnienia i po osiągnięciu odpowiedniego podciśnienia sztanga dopiero jest podciągana.
  18. Szkoda że w Wodzisławiu trzeba się sądzić bo w tych latach sprowadziłem dwa auta.
  19. Raczej też się pojawię na rocznicy spotów Rybnickich.
  20. Artur nie ma sprawy, cieszę się że mogłem pomóc.
  21. Tomek, skąd mogłeś wiedzieć, przecież Ty u niego nie robiłeś auta. Trudno, będę teraz poprawiał.
  22. Tak z una . Nie dałem do pierwszego lepszego zakładu. Dwa tygodnie się zastanawiałem gdzie to dać i jakoś uznałem, że to jeden z większych i bardziej znanych zakładów i powinni to zrobić dobrze. Pytałem jak to robią i mówili że najpierw sprawdzają punkty pomiarowe, naciągają do oryginalnych wymiarów a później pasują części. Kto by pomyślał że taki wałek wytną. Ostatni raz gdziekolwiek dałem auto robić. Zawsze wszystko robię sam, ale uznałem, że bez płyty ciężko będzie to dobrze zrobić i musiałem gdzieś dać, a teraz żałuję że jednak zam tego nie robiłem bo i tak będę musiał wszystko poprawiać za gnojami.[br]Dopisany: 15 Czerwiec 2011, 17:22_________________________________________________Jesteście z Żor i pewnie słyszeliście o moim wypadku. To była czarna sobota w Żorach i pisali o tym w gazetach. W tym dniu było kilka poważnych wypadków. To było 30.04 obok Lidla w Żorach.
  23. co za Qtafony robione miekkim ho_Ojem [br]Dopisany: 15 Czerwiec 2011, 16:50_________________________________________________Pretor a co za autko Ci "robili" :?: Moją A4 po tym jak baba mi wymusiła. Miałem skrzywiony przód lewej podłużnicy czyli mieli to zrobić i spasować części po prostowaniu. Części czyli maska, zderzak i błotnik oryginały.
  24. Uważajcie na zakład Szotek obok Wodzisławia Śl. Banda partaczy i tyle. Totalnie mi zje**li naprawę powypadkową. Jeszcze cap wmawiał mi że wszystko jest dobrze zrobione. Mało mu nie skopałem ryja. Podłużnica nie naprawiona do końca (zostawili wybrzuszenie na podłużnicy), drzwi z dużym trudem się domykały, między maską a błotnikiem szczelina ok 10mm, zamiast wszystko dobrze ponaciągać elementy ustawione w skrajnych położeniach regulacyjnych. Cap zatrudnia samych młodych gówniarzy za parę groszy a sam nic nie robi. Po ostrej wymianie zdań chciał mi to jeszcze raz robić ale powiedziałem, że ma się wypchać i sam sobie to zrobię.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...