lutas

Kiedyś mając Omegę MV6 doszedłem do etapu jazdy na "walcach drogowych" , ale potem mi przeszło i teraz już nie kupuję opon w rozmiarach, które kosztują po 800zł za sztukę bo w żaden sposób nie jest to praktyczne - nasze dziurawe drogi, tragiczne prowadzenie w koleinach, znaczne zużycie zawieszenia ... długo można by wymieniać. A w "normalnych" rozmiarach można kupić może nie najlepsze, ale dobre opony spokojnie po 400zł za sztukę.

Kto ci udzieli gwarancji że kord nie został naruszony ? na oko to stwierdzisz ? Jeśli masz trochę pojęcia o materiałoznawstwie, to powinieneś wiedzieć że nie zawsze uszkodzony materiał musi być przerwany. Mogą nastąpić mikrouszkodzenia. Opony są w tej chwili naprawdę tak tanie że nie warto "rzeźbić w gównie". Opony to podstawa, to jedyny element styczności auta z jezdnią.

Mi się zrobiła kiedyś buła na oponie, a pod dwóch dniach rozwarstwił się bok opony podczas 100 km/h. Na szczęście opona była na tylnej osi. Od tamtego czasu jeżdżę tylko na nowych oponach, bo życie mi jeszcze miłe. To co widać na zdjęciach z początku wątku - w ogóle nie myślałbym o naprawie, ta opona się nie nadaje nawet jako huśtawka dla dzieci na plac zabaw a co dopiero do jazdy na niej

Mariusz pisze że po 5 tys. mu padły. Masz rację że 5-10 tysięcy km to żaden wyznacznik, ale fakt że komuś padły np. po 1 tys. km jest już dziwny i zastanawiający co do metod wymiany. Chyba nawet najgorsza chińszczyzna (prawidłowo założona) wytrzyma sporo dłużej.

Miałem takie opony w rozmiarze 215/50/R17 w Oplu Omedze. To nie są chińskie opony, lecz produkowane w Korei. Bardzo dobrze mi się na nich jeździło, stosunkowo ciche. Stabilne zarówno na suchej, jak i mokrej jezdni. Ja ze swojej strony mogę polecić

Co to w ogóle za poroniony pomysł smarowania gwintu śrub od kół Śruby się dokręca odpowiednim momentem, a nie "do oporu" - wtedy nie będzie problemów z odkręceniem.

Moim zdaniem nie warto rzeźbić. U mnie też były identyczne objawy. Kupiłem kompletny licznik z anglika, zdjąłem wskazówki od prędkościomierza i wskaźnika paliwa - przełożyłem tarczę prędkościomierza od swojego i wszystko działa jak należy. W dodatku w nowym mam dodatkowy wskaźnik ładowania aku i działa bzyczek od świateł.

Ten który pokazałeś prawie na pewno pasować nie będzie. Ja właśnie założyłem panel z Passata B5, który de facto jest dużo ładniejszy niż ten w Audi i o wiele trwalszy - nie wyciera się ta paskudna guma na nim bo jest po prostu z ładnego tworzywa. Zgadza się to co mówi Jurekh - panel pasuje i wszystko działa idealnie - szyberdach oraz lampki (kostki są identyczne) - jednak panel minimalnie odstaje od tapicerki - nie jest to mocno uciążliwe więc na razie tak to zostawiłem, ale niedługo spróbuję coś z tym zrobić. Przy okazji podłączę się pod temat - czy ktoś z forumowiczów montował u siebie lampkę oświetlenia wnętrza ze sterowaniem szyberdachem od Passata bądź Golfa IV i rozwiązał kwestię tego lekkiego odstawania od tapicerki ? Może da się coś z tym w łatwy sposób zrobić ?

to ja już przejechałem więcej na komplecie z Allegro za 450 zł i na razie pracują pięknie.

Taka wada materiału może się zdarzyć wszędzie, na to nie ma reguły. Żeby mieć 100% pewności to musiałbyś strukturę materiału prześwietlać Zgadzam się w pełni. Możesz wydać 500zł na wahacze które pojeżdżą dłużej niż takie za 1000zł. Informacje że komuś stuka wahacz po przejechaniu 500km od wymiany świadczy o tym, że Pan Mietek ze stodoły nie postarał się z montażem.

Też się biorę za te boczki. Materiał jest powyciągany i poodklejany - aż żal patrzeć. Trzeba przyznać że Audi nie postarało się tutaj - poprzednio miałem Omegę i materiały tapicerskie były o klasę lepsze. Jednak z kolei blachy o 3 klasy gorsze, dlatego jeżdżę Audi

Ja bym szukał oryginalnych felg Audi, np. z serii S-line. To rzecz gustu, ale nie widzę ich w Audi A4

Też wkrótce będę montował te lampki Helli, uważam że to świetne rozwiązanie. Tym bardziej że zestaw jest dedykowany pod A4 B5, bez żadnego "dorzeźbiania".

Możesz wyjaśnić dlaczego potrzebny jest kanał ?

niestety obawiam się że do czasu

Miałem ten sam problem co wy, aż wstyd było podjeżdżać pod robotę skrzypienie ustało po wymianie kompletu wahaczy. Założyłem zestaw z tej aukcji: http://www.allegro.pl/item934796888_wahacze_kpl_audi_a4_a6_vw_passat_b5_b6_skoda.html W tej chwili zawieszenie pracuje pięknie, bardzo ładnie wybiera nierówności. Nie ma mowy o żadnym skrzypieniu czy trzeszczeniu. Przejechałem raptem 1000km, zobaczymy na jak długo będzie spokój.

Myślę że trochę przesadzacie. Często to może być loteria. Jeżdząc Omegą kupiłem też kiedyś w sklepie kilka elementów zawieszenia Lemfordera i nie wytrzymały 15000 tys Na nasze drogi szkoda kupować zawieszenie za astronomiczne kwoty.

Jak zdejmiesz kierownicę - przewód od poduszki jest 2-żyłowy i ma czerwoną wtyczkę, natomiast przewód od klaksonu jest 1-żyłowy i ma białą wtyczkę. od drugiej strony (za taśmą) też łatwo je rozróżnić - prostokątna wtyczka od klaksonu ma wykorzystany tylko jeden pin.

też o tym myślałem, jutro pójdę do garażu i rozbiorę cały ten majdan

Mam problem z klaksonem, ponieważ działa jak mu się zachce Jest to jednak uzależnione od położenia kierownicy - dałbym więc głowę że przyczyną jest taśma, jednak taśmę wymieniłem i jest dokładnie tak samo jak na starej (nową taśmę sprawdziłem miernikiem i ma bezproblemowe przejście na przewodzie klaksonu). Trzymając wciśnięty klakson, kręcąc kierownicą momentami pojawia się dźwięk. Gdzie jeszcze może znajdować się jakiś element mający wpływ na to ? Może trzeba coś dodatkowo przeczyścić o czym nie wiem ? Czy w tym modelu (B5, rocznik '95) jest pierścień ślizgowy ? Czyżbym miał pecha do tych taśm kierownicy? Wydaje mi się to jednak mało prawdopodobne ze względu na test miernikiem.

Mam dokładnie taki sam problem, licznik nijak nie daje się przestawić na km. Widać niektóre mają jakieś sprzętowe ograniczenia, lub nasz interfejs jest za cienki do tego. Chyba trzeba będzie przyzwyczaić się do mil i wyposażyć w kalkulator :>

a za opis duży plus, bardzo przydatny dla kogoś kto tego wcześniej nie robił [br]Dopisany: 30 Styczeń 2010, 16:10_________________________________________________ Mając odrobinę czucia w rękach można taką taśmę wycentrować wg liczby obrótów i bardzo uważnego wyczucia oporu gdy taśma "nie chce iść dalej". Nalezy tak ustawić środek aby w każdą stronę dało się wykonać pełne 3 obroty (o 360 stopni), potem zaczyna się opór. Oczywiście nie wolno kręcić na siłę gdy opór się pojawi. Warunkiem jest oczywiście to że ktoś już wcześniej takiej taśmy nie założył na kierownicę i nie zerwał.

Dla uściślenia dodam tylko, że nie są to śruby imbusowe lecz gwiazdkowe, jednak fakt faktem że odpowiednio dobranym imbusem też da się je odkręcić. Aby jednak robić to zgodnie ze sztuką i nie "objechać" ich dookoła - zdecydowanie bezpieczniej użyć odpowiednio dobranej gwiazdki.

Witam, ostatnio mnie naszło, aby zrobić porządek z boczkami, ponieważ materiał się na nich strasznie powyciągał a uchwyty porysowały. Jako że nie udało mi się kupić ładnych boczków od wersji europejskiej - kupiłem komplet boczków od anglika w bardzo ładnym stanie i z oryginalną skórą. Prezentuje się to o wiele lepiej aniżeli oryginał. Pytanie jest następujące: w jaki sposób najprościej przystosować uchwyty, bo te nijak nie pasują. Chyba pozostaje cięcie, ew. wyrównywanie i polakierowanie tworzywa. U mnie w aucie są tylko elektryczne lusterka, brak elektryki szyb, w tych nowych boczkach panel jest oczywiście po prawej stronie, jest pełna elektryka szyb i lusterek. Chciałbym te boczki wykorzystać bo są naprawdę ładne, w porównaniu do wielu innych.

Pytałem w ASO, ale jeśli dla jakiejś części nie da się ustalić numeru katalogowego (a tutaj się nie da - szperałem w ETCE pół godziny i nie można tej oprawki znaleźć) to nie mają pojęcia o co chodzi. Chyba najbardziej rozsądna opcja to faktycznie wyszukanie czegoś takiego w rozbitku, popytam dzisiaj ludzi na Allegro.