Ostatnio w TV wypowiadał się jakiś policjant z sekcji samochodowej, i mówił, że w dobrej dziupli auto rozbierają w 40 (słownie: czterdzieści) minut :shocked:
W 40 osob chyba Pamietam jedno małe auto rozbierane do golej blachy. Zajelo to 3 panom okolo godziny.