Kolego , jak się kabelki na zgięciu przełamały to styk między nimi jest iluzoryczny . Do podania sygnału do pompki to może i wystarczy , ale żeby zadziałala , to juz jej potrzeba prądu o pelnym przekroju kabla, czyli nie przełamanego, co stykają się w nim tylko sporadycznie np dwa druciki. Jeszcze gorzej będzie jak nastąpiło przełamanie kilku kabelków i spotka się masą z prądowym od pompki- który jest na stale zasilany, a pompka się przez swoje wewnętrzne zabezpieczenie nie wyłączy. Masz wtedy dym w bagazniku.