co by się niby miało wylać,jeżdżę już autem od 1993 roku i jeszcze nic nie wylałem,może jestem manualnie uzdolniony,a może to o płyny ustrojowe chodzi :polew:
Niby jakie zębatki miał połamać, ale do rzeczy czy prędkościomierz wskazuje normalnie? jeżeli tak to impulsator będzie sprawny, sprawdź czy niema błędów w liczniku ale wątpię, w pierwszej kolejności można by wgrać na nowo wsad zanim wymienisz licznik.
kolega ma rację wyawało mi się że 1995 roku jeszcze nie było liczników elektronicznych
widzę że kompletnie nie rozumiesz co Ci napisałem :gwizdanie: pisanie komuś że cytuję "pitolisz jak potłuczony" nazywasz ironią,to sorry kolego ale twój poziom wypowiedzi świadczy o twoim profesjonaliźmie,nie będę z Tobą prowadził więcej polemiki bo widzę że nie dorosłeś do merytorycznej rozmowy
jak ktoś ma inne z
Pitolisz jak potłuczony :gwizdanie: zmień dealera
jak ktoś ma inne zdanie jak ty,to musisz go obrażać,naucz się konstruktywnej polemiki bez inwektyw,no chyba że trafiłem w sedno i zabolało,tylko się nie popłacz :polew:
Nie wierzę że po 15 tysiącach poszło 8 wahaczy :gwizdanie: i może jeszcze końcówki drążków i stabilizatorów?
oczywiście że nie ale wolałem wymienić wszystkie i mieć święty spokój