Mi sie raz trafila podwojna ciagla na zakrecie (nie chcialo mi sie jechac 25km/h) w Wawie, samochod zarejestrowany poza stolica, 22 lata na karku i jak tu rozmawiac... 6pkt i 500.
Na wiosne wracajac z dzialki na mazurach niestety bordowe mondeo mnie nagralo (zagadalem sie), 4 pkt i 200zl.
I tym sposobem na razie mam 10 pkt.
Wiecej szczescia mialem wracajac z zakopca po majowym weekendzie, zakret gorka, wyhamowalem do 90, ale i tak bylo w tym miejscu 50 (katowicka, przejscia dla pieszych, love this...). Panowie byli mili i kulturalni, wiec...
- Na ile piszemy p. Michale?
Rozmowa skonczyla sie na litrze Ballentines'a ze slowacji. 40zl zamiast 400 i 8 pkt