miałem podobna sytuacje... około 100-110 w zabudowanym.... stanałem z kumplem na parkingu, i widze ze juz stoi za mna... wyskakuje partyzant i mówi ze bedzie 500 zł i 10 pkt za predkosc... usmiech na twarzy i oboje z kolega za co?
skonczyło sie na ,,do widzenia''.