Wodzu.tg

Jeffrey- półsyntetyk ma wyższą lepkość od syntetyka jedynie w temperaturze otoczenia, natomiast w temperaturze roboczej silnika syntetyk lepiej trzyma parametry. W Twoim przypadku warto rozważyć zalanie silnika czymś w rodzaju Castrol Edge 10W 60 czy Valvoline lub Shell o takich właśnie parametrach. Są to oleje z założenia do silników mocno obciążonych, tworzące w temperaturze roboczej na gładziach cylindrów gruby film olejowy. Ja przerabiałem problem zużycia oleju w poprzednim aucie, tj. Toyocie Avensis 1,8 vvti (w tych silnikach powszechne zjawisko), więc mocno się tym interesowałem. Niektórym pomagał własnie olej 10W60, choć w moim przypadku tylko nieznacznie zmniejszył zużycie niż było na 5W40. Inna sprawa, że masz duży, mocny silnik, który ma prawo trochę oleum połknąć, przy czym olej 5W30 jest bardzo rzadki, więc go łatwiej ubywa. Jeśli nie chcesz kombinować z 10W60 to na następną wymianę zalej dobrego syntetyka 5W40 (np. Motul X-cess 8100, który poprzez niska lotność ma ograniczać zużycie oleju). Mam nadzieję, że trochę pomogłem (a wiem do jakiej furii może doprowadzić problem olejowy).

Pojęcia nie mam- może poczekamy aż się bardziej doświadczeni wypowiedzą. W każdym razie ja wymieniałem filtr pod koniec maja i od razu po wymianie zwróciłem uwagę na ten zapach. Po pewnym czasie zjawisko to zelżało na tyle, że nie zwracałem na nie specjalnej uwagi, dopiero Twój post mi o tym przypomniał. Ciekaw jestem, gdzie leży przyczyna. Na forum a3 jeden z userów opisywał wymianę filtra kabinowego i na koniec zaznaczył, że po zabiegu tez przez parę dni czuć było octem, więc może to jednak taka uroda niektórych filtrów?

Właśnie tak ma "cykać". Nic nie kombinuj.

Ja ostatnio tez zwróciłem uwagę na coś takiego- czuć octem czy silikonem przez chwilę po odpaleniu samochodu. Niedawno wymieniłem filtr kabinowy z oryginału na Filtrona z węglem aktywnym i mam wrażenie, że ten zapach pojawił się właśnie po tej wymianie. Z baku mi nie syczy, zawór węgla aktywnego działa (przynajmniej go słychać). Nie sądzę, bo to miało związek z filtrem węgla aktywnego- raczej podejrzewam ten nowy filtr kabinowy, ale czy to możliwe? Osa- nie wymieniałeś ostatnio kabinówki?

ADP -pojemność 1,6, moc 101KM, dwa zawory na cylinder. ADR- poj. 1,8, moc 125KM, pięć zaworów na cylinder. Te oznaczenia precyzują dane techniczne silnika.

To tak jak ja. Akurat przebieg jest pewny a jednak przetarcie w ori dywaniku się pojawiło.

A skąd wiesz czy masz je od nowości? Może poprzedni właściciel zdążył je wymienić również na ori? Dużo zależy od tego ilu kierowców jeździ autem, jak dany kierowca "operuje" stopą, w jakim obuwiu, itp. To tylko welur i dość miękka guma, więc nie ma co liczyć na niezniszczalność oryginałów przez wieloletnia eksploatację- choć fakt faktem, że są bardzo dobrze wykonane i na pewno trwalsze od zamienników. Wystarczy poczytać wypowiedzi przedmówców- u nich też dywaniki zużywają się w różnym tempie.

To fakt- będę miał okazje przetestować. Oryginały po 140kkm wyglądają praktycznie jak nowe z wyjątkiem dywanika kierowcy, który przetarł się pod prawą piętą. Co do tych zamienników, jeśli wytrzymają w dobrym stanie dwa- trzy sezony to już będę zadowolony (a raczej powinny bo są bardzo przyzwoicie wykonane).

Ja niedawno kupiłem komplet welurowych od tego producenta: http://allegro.pl/item1152668223_dywaniki_welurowe_audi_a4_b5_b6_b7_elephantbacking.html Pierwsze wrażenia całkiem niezłe- są wykonane solidnie, grube i dobrze spasowane (choć welur w oryginalnych robi lepsze wrażenie). Zobaczymy jak się będą spisywać na dłuższą metę. Miałem kupić oryginały, ale ceny są absurdalne.

Kolega nic nie wspomniał o stanie silnika. Jeśli zdrowy to oczywiscie wymiana na 5W40; wariant ostrożnościowy to 10W40 i poobserwować jak się bedzie zachowywał- jak ok, to 5W40.

Zmienić na 10W40.

Dwa tygodnie używania auta to niedużo- poobserwuj zużycie przez jakiś czas, za kazdym razem dokonując pomiaru poziomu oleju w takich samych warunkach, tj. najlepiej w tym samym miejscu na równej powierzchni i powiedzmy, godzinę po zgaszeniu silnika, żeby olej miał czas spłynąć do miski. Z tego, co piszesz, na dystansie 1500km wypił pół miarki, czyli jakieś 0,5 litra. To daje ok. 0,3l/1000km- jeśli te półtora tysiąca km zrobiłeś w trasie ostro butując, to jest do przeżycia. Na Twoim miejscu jeszcze bym nic nie kombinował poprzestając na obserwacji faktycznego zużycia oleum.

Broker25- ja używam właśnie Continental Premium Contact 2. Opona znakomita jeśli chodzi o właściwości jezdne na suchym i mokrym, co do hałasu też nie mam zastrzeżeń. Jeżeli chodzi o odporność na duże przebiegi, tu bym się zastanowił; moje mają równo dwa latka i 29000km przelotu i o ile na tylnej osi nie widać specjalnego zużycia, to na przodzie pół bieżnika już nie ma (dlatego teraz założyłem odwrotnie, to się trochę wyrówna). Mój szwagier miał takie Conti w Mondeo i jedyne zastrzeżenia jakie zgłaszał to właśnie dość szybkie ścieranie- poza tym same zachwyty a jeździ dużo więcej ode mnie. W każdym razie ja te oponki polecam.

Skyliner, parę postów wyżej pytasz, czy ktoś był w podobnej sytuacji- ja kupiłem swoje A4 jesienią 2009 przy stanie licznika 134000km. Samochód regularnie serwisowany cały czas w jednym ASO; przebieg pewny. Jedno co mnie zdziwiło, że przy stosunkowo niewielkim przebiegu był zalany olelem Agip 10W40. Po zgłębieniu tematu zaryzykowałem wymianę na Shell Helix Ultra 5W40 spełniający normę vw 502.00- od tego czasu przejechałem ok. 4500km i żadnych problemów- silnik pracuje idealnie, oleju nie ubywa. Lekko sie poci przy uszczelce pokrywy zaworów, ale to już było przed zmianą oleju- uszczelka do wymiany. Tak więc myślę, że mozesz spokojnie zmieniac na pełny syntetyk.

Ja gdy się przesiadłem z Toyoty Avensis 1.8 na A4 1.8 w pierwszej chwili myślałem że coś jest nią tak- przy prędkościach powyżej 110- 120 km/h jest odczuwalnie głośniej niz w Avce. Jak się okazało, to obok wyciszenia auta kwestia innych przełożeń skrzyni biegów- silnik Audi przy tych samych prędkościach miał wyższe obroty, w efekcie czego jest trochę głośniej, ale silnik lepiej reaguje na wciśnięcie pedału gazu bez redukcji.

To opracowanie krąży po forach różnych marek od ładnych paru latek. Jest tam sporo ciekawych informacji, niemniej całość brzmi jak reklama produktów LM (skądinąd bardzo dobrych).

Właśnie w ASO mi dobierali po n-rze VIN- różnicę jednej cyferki w numerze części zauważyłem po powrocie do domu w trakcie montażu. Podejrzewam, że jest ok, ale wolałbym mieć pewność (po świętach przedzwonię do ASO). Pozdrawiam.

Cześć! Zeby nie zakładać nowego tematu, napiszę tutaj. Silnik 1.8 APT (więc osprzętowo chyba to samo co ADR) i klasyczny problem z ułamaną rurką (lejkiem). Zakupiłem nową w ASO dobierając po numerze VIN- na oko identyczną ze starą, z tym , że w trakcie montażu zauważyłem, że na nowej widnieje numer 050 103 663, natomiast na starej 053 103 663. Czy ktos z dostępem do ETKI byłby uprzejmy sprawdzić, czy części o w/w numerach są kompatybilne? Byłbym wdzięczny, ponieważ z czasem u mnie krucho, do ASO 30km, a z drugiej strony- zależy mi na precyzyjnym pomiarze stanu oleju, a w tym przypadku każdy milimetr się liczy. Przy okazji- życzę Klubowiczom zdrowych i wesołych Świąt i wszyskiego najlepszego w nowym, 2010r.

Piszesz, że za te pieniądze miałbyś Japończyka i byłoby OK. Można się zdziwić- przed aktualną A4 miałem Toyotę Avensis 1,8 vvti z pewnym, udokumentowanym przebiegiem ok.160 000km, serwisowaną w ASO. Zużycie oleju od 0,4 do 0,7 litra na 1000km (tysiąc- nie dziesięć tysięcy). Jak się okazało, to problem typowy dla silników vvti montowanych w Avensisach i Corollach na przestrzeni ładnych kilku lat- te silniki pożerały nawet po 2l/1000km. W serwisie zaproponowali mi naprawę za kwotę 16000zł. Tej marce podziękowałem. Teraz Audi praktycznie mi nic nie bierze oleum i jestem szczęśliwym człowiekiem.

Według specyfikacji Audi, dla nowych silników benzynowych właściwy przedział to 0,9 do 1,4 MPa natomiast minimalne wynosi 0,75 MPa. Różnica wartości ciśnienia sprężania dla poszczególnych cylindrów nie może przekraczać 0,3MPa. Dane zaczerpnięte z publikacji H.R. Etzolda dot. Audi A4, więc w pełni wiarygodne. Masz więc doskonały wynik.

Miałem identyczne objawy- wymiana termostatu na oryginalny załatwiła sprawę; obecnie po kilku minutach jazdy łapie 90 stopni i trzyma stabilnie jak skała. Wymianę termostatu zleć jakiemuś warsztatowi- nie jest to specjalnie skomplikowane ale wymaga troche zabiegów.

W dniu wczorajszym przesiadłem się z Toyoty Avensis (w sumie fajnej, choć z szeregiem bolączek typowych dla modelu) na Audi A4 1.8 r.1999 i stąd moja obecność na forum A4. Mam na imię Piotr, lat 39 no i do tej pory żadnych doświadczeń z marką "Audi". Na razie jestem pod wrażeniem jakości autka- zobaczymy jak będzie później. Pozdrawiam.