spoko Miron, każdemu zawsze może coś wypaść, najwazniejsze że udało sie nawet w skromnym gronie pojechac i zrobić niespodzianke młodym, czego dowodem była łza egona puszczona na nasz widok Mało brakowało a ja sam bym musiał odpuścić wyjazd, ale w końcu wybrałem ślub Egona i po delikatnej sprzeczce od piątku znowu jestem singlem :grin:
tak, zmieniłem nick, Maniek to nigdy nie była moja ksywka, tylko na forum się przyjęła Mówcie mi jak tam chcecie
Napisz gebelsie do dyda, on mo teeeeeeeela koleżanek :grin:
:polew::grin: