dzisiaj jechałem rano do pracy i zastanawiałem sie ile roboty byłoby zwalić zderzak przed wjazdem i wsadzić go w kufer , doszedłem do wniosku ze niedużo , na plus jest to ze nie działaja mi spryski wiec odpada delikatny demontaż węzy
Gdybym go nie znał to mógłbym uwierzyc , ale to tylko patrząc na posty - co w nich pisze na forum.
Ale tak sie składa ze troszke go znam wiec : ni c**ja - nie wierze
no z tym młotkiem to raczej kiepski pomysł bo dojście kiepskie
jak obrócisz kierownice w ten sposób aby śruba była na dole to bedzie mozna yebnąć , przerabiałem to
nie odezwie sie bo do 18:00 ma pokaz tańca w MDK (Milaówkowski Dom Kultury)
:polew: łokej
sie nie śmiej , dzwonił do mnie wczoraj podjarany bo sam Augustyn Egurola (czy jakos tak) miał być i obserwować tych najlepszych :naughty: :naughty:
moze mu sie trafi wakat choreografa w jukendęs