Witam!
Dziś z samego rana wracając z pracy nagle zaświeciła mi się kontrolka ładowania. Po otwarciu maski okazało się, że pasek od alternatora, sprężarki, napinacza itd. jest luźny. Zajrzałem głębiej i okazało się, że rozsypało mi się całe sprzęgło klimatyzacji (to na dole po prawej stronie, stojąc od maski) Od momentu zaświecenia się kontrolki do zatrzymania samochodu przejechałem ok 300m. Teraz zastanawiam się czy oprócz uszkodzenia sprzęgła mogły pojawić się jeszcze jakieś inne np. w samej sprężarce lub innego osprzętu silnika, który jest napędzany przez ten wspólny pasek?
Co mogło być przypuszczalną przyczyną rozsypania się koła? Dodam, że tydzień temu wymieniali mi koło pasowe alternatora i przy okazji sprawdzali to sprzęgło, które wymieniałem ok rok temu, i podobno wszystko było ok?